Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Komplikacje po wyrwaniu górnej siódemki

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Komplikacje po wyrwaniu górnej siódemki

    Ponad 2 miesiące temu miałam usuwaną górną siódemkę po lewej stronie. Bardzo bałam się znieczulenia, ponieważ dwa lata temu po tej samej stronie wystąpiło u mnie porażenie nerwu twarzowego (dość skomplikowane leczenie). Odważyłam się, zabieg przebiegł wydawało się- prawidłowo. Rana po wyrwaniu nie bolała. Po dwóch tygodniach pojawił się ból kości policzkowych aż do oka, oko nie działało juz prawidłowo (wysuszone jak wczesniej przy porażeniu, wszystkie objawy wskazywały jakby na nerw). Niepokoiło mnie to że bolał mnie juz cały policzek, czułam jakby pulsowanie (tylko po tej lewej stronie). Skontaktowałam się ze stomatologiem by upewnić się że przyczyną nie tkwi w zębie. Lekarz jedynie zajrzał do buzi i stwierdził że rana goi się kilka tygodni, tu jest wszystko w porządku. Nie wykonano żadnych badań. Okulista uważał że faktycznie znieczulenie osłabiło nerw. A ból już całej połowy twarzy (ale to były jakby kości same) zwyczajnie przeczekałam, minął.
    Już jakiś czas temu czułam pod językiem coś dziwnego, jednak zapomniałam o tym. Dzis przyjrzałam się- w miejscu gdzie był wyrwany ząb- jest kieł, kawałek zęba wystaje. Już nie tylko czuję to pod językiem, ale jest to widoczne.
    Z moją przeczulicą dot.nerwu twarzowego- boję się o to miejsce, aby znowu sytuacja nie skomplikowała się. Co robić w takiej sytuacji? Wizytę u stomatologa mam dopiero w następnym tygodniu. Czy znowu konieczny będzie zabieg ze znieczuleniem? Czy już kiedyś na etapie tych wszystkich bóli kości można było przyjrzeć się problemowi dokładniej?
    Przy okazji chciałabym poznać opinię Państwa- czy faktycznie znieczulenie zawsze juz bedzie osłabiało mój nerw twarzowy (przy usuwaniu lekarz wykluczył powiązanie, później był odmiennego zdania, stąd taka dezorientacja).
Pracuję...
X