Witam.
14 października miałam wyrwaną dolną lewą szóstkę, a właściwie jej pozostałości (praktycznie same korzenie). Wydawało się wszystko w porządku, ale od jakiś 4-5 dni mam w tym miejscu bóle. Bóle nie są ciągłe, tylko falowe, raz boli, raz nie. Okolica zęba nie jest zaczerwieniona ani spuchnięta, nic się stamtąd nie sączy, na ból pomagają dwie tabletki Ibupromu. Dziąsło się jeszcze nie zarosło, tzn. mam taki dołek. Mam jeszcze do zrobienia siódemkę, która pobolewa, jak ją bardzo mocno nacisnę. I nie wiem, od czego w końcu ten ból, bo podobno przy suchym zębodole ból jest ciągły i pojawia się dosyć szybko po wyrwaniu. A u mnie są momenty, że nie boli zupełnie nic, a są takie, że czuję się zupełnie rozwalona. Następną wizytę mam 22 listopada, a nie stać mnie niestety, by iść od razu prywatnie.
Czy mogłabym uzyskać odpowiedź na pytanie, skąd ten ból? Czy to od tej siódemki, czy jednak coś po wyrwaniu się dzieje?
Pozdrawiam i dziękuję.
14 października miałam wyrwaną dolną lewą szóstkę, a właściwie jej pozostałości (praktycznie same korzenie). Wydawało się wszystko w porządku, ale od jakiś 4-5 dni mam w tym miejscu bóle. Bóle nie są ciągłe, tylko falowe, raz boli, raz nie. Okolica zęba nie jest zaczerwieniona ani spuchnięta, nic się stamtąd nie sączy, na ból pomagają dwie tabletki Ibupromu. Dziąsło się jeszcze nie zarosło, tzn. mam taki dołek. Mam jeszcze do zrobienia siódemkę, która pobolewa, jak ją bardzo mocno nacisnę. I nie wiem, od czego w końcu ten ból, bo podobno przy suchym zębodole ból jest ciągły i pojawia się dosyć szybko po wyrwaniu. A u mnie są momenty, że nie boli zupełnie nic, a są takie, że czuję się zupełnie rozwalona. Następną wizytę mam 22 listopada, a nie stać mnie niestety, by iść od razu prywatnie.
Czy mogłabym uzyskać odpowiedź na pytanie, skąd ten ból? Czy to od tej siódemki, czy jednak coś po wyrwaniu się dzieje?
Pozdrawiam i dziękuję.
Komentarz