Tweet
Witam. Ostatnio niestety brałem udział w bójce i zostałem uderzony w zęba. Wszystko niby dobrze ale po bójce zorientowałem się że jeden ząb mi się rusza (górna dwójka po prawej stronie).. i to dość mocno się ruszał ale nie leciała krew i nawet mnie nie bolał... dzisiaj już jest troche lepiej, ząb się tak nie rusza a jak nim porusze to zaczyna mnie boleć a wczoraj nie było żadnych reakcji.. Tylko zmartwiło mnie że gdy chciałem ugryź bułkę ząb tego nie wytrzymał.. gdybym ugryzł mocniej i gwałtowniej to chyba bym go zostawił w tej bułce. da się jeszcze go jakoś uratować? Co mam robić? nie chce płacić za nowego zęba, nie są one tanie a nie mam pracy mam dopiero 17 lat.. więc nie chciałbym naciągać mame na jakieś duże koszty.. Dentysta nie może tego jakoś skleić czy coś z tym zrobić? gdyby miał wypaść to pewnie już bym go wczoraj nie miał.. Prosze o pomoc. z góry dzięki.
-
-
Miałam podobny problem z jedynką. Nie brałam udziału w bójce, ale uderzyłam się bardzo mocno jedynką o gitarę. Ząb ruszał się tak, że myślałam, że już po nim, no i bolało bardzo. Jednak stopniowo to ustępowało. Nie jestem dentystą, ale mogę Ci poradzić: nie ruszaj go, tylko udaj się do stomatologa. Niech prześwietli zęba, czy jest żywy. Jeśli okaże się, że tak, powinno być ok. W moim przypadku tak się okazało. Dentysta zabezpieczył mi jedynki jakimś żelem (lakierem?) i wszystko gra do dzisiaj. Pod światło tylko widać, że mam popękane szkliwo . Dodam jeszcze, że cała akcja odbyła się dwadzieścia pięć lat temu. Pozdrawiam i bądź dobrej myśli.
Komentarz