Witam,
Problem dotyczy górnej szóstki dwukrotnie bezskutecznie leczonej kanałowo z utrzymującą się zmianą około wierzchołkową. Ząb nie sprawia w zasadzie żadnych dolegliwości (brak bólu, brak puchnięcia) jednak wiem, że w takim stanie chodzić się nie powinno. Pierwszy raz ząb był leczony kanałowo w 2002 roku – znaleziono 2 kanały, drugi raz w 2010r. ( ze względu na spuchnięcie dziąsła; zrobiono rtg) - stomatolog znalazł trzeci kanał ( nie było leczone pod mikroskopem, nie dostałam antybiotyku). Jednak pomimo, jak mi się wydawało, znalezienia przyczyny zmiana nie cofnęła się. Ostatnio odbyłam konsultację z endodontą w sprawie kolejnej próby ratowania zęba (tym razem pod mikroskopem). Zostałam uprzedzona, że pomimo kolejnego leczenia zęba i zrobienia wszystkiego prawidłowo może to jednak zakończyć się brakiem poprawy. Jedynym rozwiązaniem wówczas mogłaby być resekcja korzenia, jednak konsultujący to chirurg stwierdził, że w moim przypadku nie wchodzi to w grę – złe położenie zmiany, za bardzo ryzykowne itp.
Chciałam zatem poznać opinie szerszego grona specjalistów - czy faktycznie resekcja jest całkowicie niemożliwa ? czy istnieją szanse, że trzecie leczenie kanałowe coś zmieni? Jaka byłoby najlepsze rozwiązanie tego problemu?
Mam 23 lata, więc zależałoby mi na ratowaniu zęba, jednak ciężko ocenić mi szanse wyleczenia. (cena takiego ryzykownego leczenia obarczonego niepowodzeniem, mogłaby być nieproporcjonalna do zrobienia implantu)
Załączam zdjęcie rtg górnej szóstki
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Problem dotyczy górnej szóstki dwukrotnie bezskutecznie leczonej kanałowo z utrzymującą się zmianą około wierzchołkową. Ząb nie sprawia w zasadzie żadnych dolegliwości (brak bólu, brak puchnięcia) jednak wiem, że w takim stanie chodzić się nie powinno. Pierwszy raz ząb był leczony kanałowo w 2002 roku – znaleziono 2 kanały, drugi raz w 2010r. ( ze względu na spuchnięcie dziąsła; zrobiono rtg) - stomatolog znalazł trzeci kanał ( nie było leczone pod mikroskopem, nie dostałam antybiotyku). Jednak pomimo, jak mi się wydawało, znalezienia przyczyny zmiana nie cofnęła się. Ostatnio odbyłam konsultację z endodontą w sprawie kolejnej próby ratowania zęba (tym razem pod mikroskopem). Zostałam uprzedzona, że pomimo kolejnego leczenia zęba i zrobienia wszystkiego prawidłowo może to jednak zakończyć się brakiem poprawy. Jedynym rozwiązaniem wówczas mogłaby być resekcja korzenia, jednak konsultujący to chirurg stwierdził, że w moim przypadku nie wchodzi to w grę – złe położenie zmiany, za bardzo ryzykowne itp.
Chciałam zatem poznać opinie szerszego grona specjalistów - czy faktycznie resekcja jest całkowicie niemożliwa ? czy istnieją szanse, że trzecie leczenie kanałowe coś zmieni? Jaka byłoby najlepsze rozwiązanie tego problemu?
Mam 23 lata, więc zależałoby mi na ratowaniu zęba, jednak ciężko ocenić mi szanse wyleczenia. (cena takiego ryzykownego leczenia obarczonego niepowodzeniem, mogłaby być nieproporcjonalna do zrobienia implantu)
Załączam zdjęcie rtg górnej szóstki
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Komentarz