Przynajmniej według mnie dość dziwny .
Od jakiegoś czasu pobolewa mnie dolna, lewa piątka. Na początku myślałam, że mi się wydaje, że to chodzi własnie o tego zęba, bo tydzień temu usuwałam dolną, lewą ósemkę, więc byłam lekko spuchnięta, no i wiadomo, że coś tam bolało (ale bez jakichś większych rewelacji). No, ale rana po ósemce się zagoiła, szwy ściągnięte, wszystko cacy, a tu dzień po ściągnięciu szwów ta piątka tak mnie zaczęła rwać, że musiałam wziąć ketonal forte, który też tak pomógł średnio na jeża. Na dodatek ząb jest SINY. Najdziwniejsze według mnie jest to, że ten ząb był leczony kanałowo, z jakieś 7 lat temu i myślałam, że mam już z nim święty spokój, a tu nagle takie coś. Dzisiaj mnie boli mniej, właściwie to tak 'pobolewa' od czasu do czasu, jest wrażliwy na zimno (bo na ciepło to już nie).
Ktoś mi może wytłumaczyć o co tej mojej nieszczęsnej piątce chodzi?
Od jakiegoś czasu pobolewa mnie dolna, lewa piątka. Na początku myślałam, że mi się wydaje, że to chodzi własnie o tego zęba, bo tydzień temu usuwałam dolną, lewą ósemkę, więc byłam lekko spuchnięta, no i wiadomo, że coś tam bolało (ale bez jakichś większych rewelacji). No, ale rana po ósemce się zagoiła, szwy ściągnięte, wszystko cacy, a tu dzień po ściągnięciu szwów ta piątka tak mnie zaczęła rwać, że musiałam wziąć ketonal forte, który też tak pomógł średnio na jeża. Na dodatek ząb jest SINY. Najdziwniejsze według mnie jest to, że ten ząb był leczony kanałowo, z jakieś 7 lat temu i myślałam, że mam już z nim święty spokój, a tu nagle takie coś. Dzisiaj mnie boli mniej, właściwie to tak 'pobolewa' od czasu do czasu, jest wrażliwy na zimno (bo na ciepło to już nie).
Ktoś mi może wytłumaczyć o co tej mojej nieszczęsnej piątce chodzi?
Komentarz