Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

usuwanie ósemki

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • usuwanie ósemki

    witam.umówiłam się na usunięcie ósemki na przyszły poniedziałek i poinformowano mnie,że mam zabrać ze sobą zdjęcie rtg.ja jednak czytałam,że potrzebny jest również pantomogram.czy powinnam go także wykonać skoro mnie o niego nie proszono?dodam,że mój ząb rośnie poziomo ,więc obawiam się trochę czy jego korzeń nie zagraża pozostałym zębom i okolicznym nerwom.które zdjęcie będzie w tym przypadku bardziej szczegółowe i przydatne?

    PS bardzo boję się zabiegu.naczytałam się o możliwości powikłań w postaci dostania się kawałka zęba do tchawicy i uduszenia się czy zarażenia bakteriami w gabinecie.czy rzeczywiście ryzyko jest duże?pozdrawiam

  • #2
    Lepiej pantomogram, ale najlepiej zadzwonic i zapytać, a tak swoją droga to powinni poinformować o jakie zdjęcie chodzi bo pantomogram też jest zdjęciem.

    Komentarz


    • #3
      Powikłania takie jak udławienie się zębem sa raczej wyssane z palca i cos takiego nie wierze zeby miało gdziekolwiek miejsce.

      Najczestsze powikłania to suchy zembodół jezeli wypłukasz skrzepa niech dentysta Ci wytlumaczy jak sie zachowywac po usunieciu zęba stosuj sie do tego i bedzie wszystko ok.

      Pozdr.

      Komentarz


      • #4
        dziękują za odpowiedź
        powiedzieli,że chodzi o zdjęcie rtg.a jeżeli jest to górna ósemka to na rtg będzie widać czy nie jest ona przypadkiem połączona z zatoką czy to pokaże tylko pantomogram?bo naczytałam się,że lekarze nie chcą podejmować się usuwania ósemek,które są połączone z zatokami,więc dobrze byłoby to wcześniej wiedzieć

        Komentarz


        • #5
          suchy zębodół

          Witam. Miesiąc temu usunęłam dolną ósemkę. Po tygodniu miałam zdjęte szwy - pani doktor powiedział, że wszystko jest ok. Przez następne 4 dni odczuwałam ból i okropnie nieprzyjemny zapach z buzi. Zadzwoniłam do niej, ale powiedziała, że to normalne. Po kolejnych 3 dniach pojechałam do innej pani z tego samego gabinetu i okazało się, że nie zrobił mi się skrzep - włożono opatrunek i tak 3 razy co 2 dni. Następnie przyjęła mnie moja pani doktor i oznajmiła, że leczenie zakończone. Po 1,5 tygodnia bólu trafiłam znów do pani od opatrunków, która wyjęła mi z dziury po zębie ogromną ilość jedzenia i krwi - założyła opatrunek i koniec. Minął już miesiąc ja wciąż mam połowiczny szczękościsk i otwartą ranę z której sączy się krew. Proszę mi powiedzieć czy to wszystko wygoi się samo czy jednak powinnam być pod opieką specjalisty? Czy i jeśli tak to jakie powikłania może wywołać nieleczony suchy zębodół? Z góry dziękuję.

          Komentarz

          Pracuję...
          X