Witam serdecznie,
Wczoraj wieczorem zdarzył mi się nieprzyjemny wypadek... uderzyłam się podczas upadku akurat tak pechowo, że ucierpiały górne jedynki. Zęby te już wcześniej były "ukruszone" na dolnej krawędzi (prawa i lewa jedynka tak mniej więcej każda po środku), ale dentysta nie zwracał mi na to uwagi, a zęby te mnie nie bolały i były zdrowe. Dzisiaj przeglądając się rano w lustrze dostrzegłam, że zarówno prawy jak i lewy ząb mają po jednym cieniutkim pionowym pęknięciu biegnącym od dołu zęba ku korzeniowi. Wygląda to jak rysa na zębie. Lewa jedynka pęknięta jest prawie do dziąsła, dokładnie przez środek, nie boli, nie jest wrażliwa na ciepło, ani zimno. Prawa natomiast pęknięta jest do połowy w jednej trzeciej szerokości zęba, pobolewa mnie ten ząb, ale na prawdę bardzo leciutko, ból jest ciągły (nie pulsujący) czasem zanika (lub boli tak słabo, że prawie nie czuję ). W wyniku uderzenia dodatkowo jeszcze bardziej ukruszył się od dołu Ząb boli nie u nasady, a tak jakby w miejscu pęknięcia.. Dodatkowo czuję, że ząb nie jest tak "wytrzymały" jak przed uderzeniem... (tzn bałabym się teraz np wgryźć w jabłko ) Zęby się nie ruszają. Do dentysty umówiona jestem dopiero na czwartek... A bardzo się boję, zwłaszcza o tą prawą jedynkę... Jakiego leczenia mogę się spodziewać w takim przypadku?? Nie znalazłam na forum podobnych uszkodzeń mechanicznych Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
Wczoraj wieczorem zdarzył mi się nieprzyjemny wypadek... uderzyłam się podczas upadku akurat tak pechowo, że ucierpiały górne jedynki. Zęby te już wcześniej były "ukruszone" na dolnej krawędzi (prawa i lewa jedynka tak mniej więcej każda po środku), ale dentysta nie zwracał mi na to uwagi, a zęby te mnie nie bolały i były zdrowe. Dzisiaj przeglądając się rano w lustrze dostrzegłam, że zarówno prawy jak i lewy ząb mają po jednym cieniutkim pionowym pęknięciu biegnącym od dołu zęba ku korzeniowi. Wygląda to jak rysa na zębie. Lewa jedynka pęknięta jest prawie do dziąsła, dokładnie przez środek, nie boli, nie jest wrażliwa na ciepło, ani zimno. Prawa natomiast pęknięta jest do połowy w jednej trzeciej szerokości zęba, pobolewa mnie ten ząb, ale na prawdę bardzo leciutko, ból jest ciągły (nie pulsujący) czasem zanika (lub boli tak słabo, że prawie nie czuję ). W wyniku uderzenia dodatkowo jeszcze bardziej ukruszył się od dołu Ząb boli nie u nasady, a tak jakby w miejscu pęknięcia.. Dodatkowo czuję, że ząb nie jest tak "wytrzymały" jak przed uderzeniem... (tzn bałabym się teraz np wgryźć w jabłko ) Zęby się nie ruszają. Do dentysty umówiona jestem dopiero na czwartek... A bardzo się boję, zwłaszcza o tą prawą jedynkę... Jakiego leczenia mogę się spodziewać w takim przypadku?? Nie znalazłam na forum podobnych uszkodzeń mechanicznych Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam
Komentarz