Otóż byłem dzisiaj u stomatologa, mężczyzna już starszy ale w porządku charakter-Tadeusz Kruk. Ostatnie dwa trzonowce po lewej stronie na dole mam totalnie zmasakrowane - wg tego stomatologa są do rwania. Dzisiaj owe rwanie miał mi przeprowadzić jednak powiedział coś mniej więcej takiego: masz już stan zapalny(mam powiększony lewy migdałek od przedwczoraj i jest mniej więcej tej samej wielkości może minimalnie większy, nie boli, tylko jak uciskam, a jak połykam, to tylko go czuje ale problemów z jedzeniem nie sprawia) i nie gwarantuje, że jak Ci teraz wyrwę to Cie nie będzie boleć, bo zastrzyk może nie zadziałać i się zrazisz do mnie na całe życie, a człowiek powinien mieć do stomatologa zaufanie. I ponoć moge mieć komplikacje potem jakby teraz mi wyrwał.I tutaj punkt kulminacyjny ehh, przepisał mi Biseptol 960 , mam go brać przez 5 dni rano i wieczorem w trakcie jedzenia wypić ropuszczoną 1 tabletkę w 1/3 szklance wody. Jakbym miał wysypkę albo ból brzucha mam przestać brać. I tu pytanie: czy znacie może inny sposób oprócz tego silnego antybiotyku, którego brania bardzo bym chciał uniknąć; coś co by usunęło stan zapalny i ten powiększony migdałek?Dorzucam zdjęcie zębów ale ostrzegam straszny widok oglądacie na własną odpowiedzialność P.S właśnie babcia mi weszła do pokoju i mówi, że to jest bardzo silnie i chce mi dawać połówki tabletek.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
zepsute zęby + powiększony migdałek=bisteptol ;/?
Zwiń
X
Komentarz