Witam,
Ponad tydzien temu jedząc kanapkę dosłownie pękła mi górna 7. Bylo to o tyle dziwne ze nic nie odpadło, nie powstała żadna szczelina. Ząb pękł podłużnie i pęknięty fragment delikatnie się przemieścił, że ta nierówność było widoczna i wyczuwalna pod palcem. Ból czułam ogromny, nie mogłam normalnie jeść ani spać.
Dentysta bez zrobienia rtg powiedział ze wszystko jest ok, tylko niewielka ilośc próchnicy osłabiła ząb i w końcu ten chory kawałek pękł. Założył wypełnienie. Jak tylko zeszło mi znieczulenie ząb nadal bolał, ale w związku z tym, że po założeniu 2óch poprzednich wypełnień zawsze czułam ból i nadwrażliwośc postanowiłam poczekac z wizytą. Ale ból utrzymuje sie od tygodnia. Sama nie wiem który ząb boli, czy ta 7. czy może 6. (ktora była kiedys plombowana przez innego dentystę) czy moze 8. mi rośnie..Ból promieniuje na górną szczękę i kość klinową, ale odczuwam go od momentu pęknięcia zęba. Nie czuje jednak bólu jakiegos konkretnego zęba, generalnie boli mnie policzek az po skroń. Problem mam taki, że nie wiem co powinno sie robić w takiej sytuacji? nie chce zeby bez sensu znowu otwierano mi zęba/zęby i nie chce drugi raz za nie płacić..może najpierw prześwietlenie rtg? Do ktorego isc lekarza, od 6. od 7. czy do kogos zupelnie innego. Prosze napiszcie mi co lekarz powinien ze mną zrobić, zeby zidentyfikowac źródło bólu. To mi ułatwi podjęcie decyzji.
Ponad tydzien temu jedząc kanapkę dosłownie pękła mi górna 7. Bylo to o tyle dziwne ze nic nie odpadło, nie powstała żadna szczelina. Ząb pękł podłużnie i pęknięty fragment delikatnie się przemieścił, że ta nierówność było widoczna i wyczuwalna pod palcem. Ból czułam ogromny, nie mogłam normalnie jeść ani spać.
Dentysta bez zrobienia rtg powiedział ze wszystko jest ok, tylko niewielka ilośc próchnicy osłabiła ząb i w końcu ten chory kawałek pękł. Założył wypełnienie. Jak tylko zeszło mi znieczulenie ząb nadal bolał, ale w związku z tym, że po założeniu 2óch poprzednich wypełnień zawsze czułam ból i nadwrażliwośc postanowiłam poczekac z wizytą. Ale ból utrzymuje sie od tygodnia. Sama nie wiem który ząb boli, czy ta 7. czy może 6. (ktora była kiedys plombowana przez innego dentystę) czy moze 8. mi rośnie..Ból promieniuje na górną szczękę i kość klinową, ale odczuwam go od momentu pęknięcia zęba. Nie czuje jednak bólu jakiegos konkretnego zęba, generalnie boli mnie policzek az po skroń. Problem mam taki, że nie wiem co powinno sie robić w takiej sytuacji? nie chce zeby bez sensu znowu otwierano mi zęba/zęby i nie chce drugi raz za nie płacić..może najpierw prześwietlenie rtg? Do ktorego isc lekarza, od 6. od 7. czy do kogos zupelnie innego. Prosze napiszcie mi co lekarz powinien ze mną zrobić, zeby zidentyfikowac źródło bólu. To mi ułatwi podjęcie decyzji.
Komentarz