Tweet
Witam,
Jestem lekko podenerwowana stanem swojej górnej prawej piątki, gdyż dokładnie 19 dni temu, dentysta stwierdził, że zaleca leczenie kanałowe. Nie, ten ząb mnie nie bolał, nie dokuczał, po prostu zauważyłam że z boku tak jakby od czwórki zrobiła się czarna plama, więc wybrałam się do dentysty.
Rozwiercił, dosłownie podłubał palcem i włożył najprawdopodobniej trutkę (nigdy jej nie miałam więc ciężko mi określić co to jest, wiem tyle. Jest mocno wbite w zęba ale ogólnie omijam jedzenie prawą stroną bo przy nadgryzaniu boli i boję się, że mogłabym przepchać pokarmem to coś dalej.
Niestety, złapała mnie choroba i umówiona wizyta u dentysty została przeniesiona ten czwartek (21 dni od założenia chyba trutki). Mam pytanie, czy nic mi nie grozi? Czy mój za mimo tej zwłoki niewynikającej z mojej winy da się uratować?
(podkreślę, że nie boli, nie ćmi, nic się z nim nie dzieje. Nie mam żadnej opuchlizny, ropnia czy czegokolwiek innego co dałoby się zauważyć).
Proszę o poradę, bo dziś jedna osoba nastraszyła mnie mocno że mogę mieć już "spalonego zęba", a że jestem laikiem, szybko pobiegłam zarejestrować się na tym forum.
Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.
Jestem lekko podenerwowana stanem swojej górnej prawej piątki, gdyż dokładnie 19 dni temu, dentysta stwierdził, że zaleca leczenie kanałowe. Nie, ten ząb mnie nie bolał, nie dokuczał, po prostu zauważyłam że z boku tak jakby od czwórki zrobiła się czarna plama, więc wybrałam się do dentysty.
Rozwiercił, dosłownie podłubał palcem i włożył najprawdopodobniej trutkę (nigdy jej nie miałam więc ciężko mi określić co to jest, wiem tyle. Jest mocno wbite w zęba ale ogólnie omijam jedzenie prawą stroną bo przy nadgryzaniu boli i boję się, że mogłabym przepchać pokarmem to coś dalej.
Niestety, złapała mnie choroba i umówiona wizyta u dentysty została przeniesiona ten czwartek (21 dni od założenia chyba trutki). Mam pytanie, czy nic mi nie grozi? Czy mój za mimo tej zwłoki niewynikającej z mojej winy da się uratować?
(podkreślę, że nie boli, nie ćmi, nic się z nim nie dzieje. Nie mam żadnej opuchlizny, ropnia czy czegokolwiek innego co dałoby się zauważyć).
Proszę o poradę, bo dziś jedna osoba nastraszyła mnie mocno że mogę mieć już "spalonego zęba", a że jestem laikiem, szybko pobiegłam zarejestrować się na tym forum.
Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.
najważniejsze, że nic Cie nie boli i nie puchnie. Choroba- siła wyższa. Twój tzw. miękki opatrunek jeżeli siedzi i się nie wykrusza to bardzo dobrze, natomiast jeżeli czułbyś silny ból i nie mógł udać się do dentysty możesz wydłubać ten opatrunek wykałaczką- to powinno na pewien czas pomóc. Trzeba tylko wtedy pilnować resztek pokarmów, żeby nie zalegały w zębie i nie mnożyły się przez to bakterie.
Komentarz