Witam, mój problem wygląda następująco:
Przy posiłku jakimś trafem udało mi się ugryźć końcówkę widelca zębem (nr. 1) w taki sposób , że ukruszyła mi się idealnie jego przednia połowa (pionowo), gdzieś na długość połowy milimetra lub trochę więcej, jest to mały uszczerbek, nie na całej szerokości zęba, i patrząc w świetle, nie dociera on do tej "mniej prześwitującej masy zęba".
Widoczne jest to tylko gdy patrzy się od góry, ale ogólnie dość ciężko to zauważyć, w sumie i tak bym się nie przejmował estetyką jakoś specjalnie, jedyną rzeczą która wzbudza moje obawy jest fakt , że być może ząb będzie teraz bardziej podatny, a wyrywane już miałem dwie szóstki, także raczej wole zostać już na długie lata z kompletem.
Ząb stał się dość szorstki w tym miejscu, nie bolał ani przy ukruszeniu, ani nie jest bardziej podatny na zimno, czy też ciepło.
Więc idąc w stronę pytań, być może w punktach będzie lepiej.
1. Jaką grubość mniej-więcej ma szkliwo?
2. Czy jest szansa na regenerację szkliwa w jakimś stopniu, czy są to tylko mity? Czy ono w ogóle się regeneruje?
3. Czy zęby się ścierają z czasem w naturalny sposób i wyrównałoby to się teoretycznie samo?
4. Czy jest jakaś pasta lub preparat który można polecić na taki problem?
Jeżeli zadałem jakieś nieodpowiednie pytania to przepraszam, jednocześnie proszę o odpowiedzi na dane pytania bez względu na "głupią" treść.
Co do tego że powinienem się udać do dentysty - wiem, niestety nie będę mógł się wybrać przez najbliższy czas, dlatego proszę o odpowiedz, oraz wszelkie (po)rady.
Przy posiłku jakimś trafem udało mi się ugryźć końcówkę widelca zębem (nr. 1) w taki sposób , że ukruszyła mi się idealnie jego przednia połowa (pionowo), gdzieś na długość połowy milimetra lub trochę więcej, jest to mały uszczerbek, nie na całej szerokości zęba, i patrząc w świetle, nie dociera on do tej "mniej prześwitującej masy zęba".
Widoczne jest to tylko gdy patrzy się od góry, ale ogólnie dość ciężko to zauważyć, w sumie i tak bym się nie przejmował estetyką jakoś specjalnie, jedyną rzeczą która wzbudza moje obawy jest fakt , że być może ząb będzie teraz bardziej podatny, a wyrywane już miałem dwie szóstki, także raczej wole zostać już na długie lata z kompletem.
Ząb stał się dość szorstki w tym miejscu, nie bolał ani przy ukruszeniu, ani nie jest bardziej podatny na zimno, czy też ciepło.
Więc idąc w stronę pytań, być może w punktach będzie lepiej.
1. Jaką grubość mniej-więcej ma szkliwo?
2. Czy jest szansa na regenerację szkliwa w jakimś stopniu, czy są to tylko mity? Czy ono w ogóle się regeneruje?
3. Czy zęby się ścierają z czasem w naturalny sposób i wyrównałoby to się teoretycznie samo?
4. Czy jest jakaś pasta lub preparat który można polecić na taki problem?
Jeżeli zadałem jakieś nieodpowiednie pytania to przepraszam, jednocześnie proszę o odpowiedzi na dane pytania bez względu na "głupią" treść.
Co do tego że powinienem się udać do dentysty - wiem, niestety nie będę mógł się wybrać przez najbliższy czas, dlatego proszę o odpowiedz, oraz wszelkie (po)rady.