Witam serdecznie forumowiczów.
Mam dość dziwny problem. Na początku muszę napisać, że jestem osobą uzależnioną od substancji psychoaktywnych. Aktualnie na programie substytucyjnym pod opieką lekarza. Moje uzależnienie zaczęło się w wieku 20 lat przez ból zębów. Teraz mam 40. Tyle kwestią wstępu. Przejdę do sedna.
Otóż nigdy nie dbałem o higienę dentystyczną i od 20 roku życia zaczęły mi się poważnie psuç zęby. W wieku lat ok 27 miałem już same połamane zęby i w krótkim czasie przekształciły się w wystające korzenie z nerwami na wierzchu. Miałem bóle zębów trwające po 3 dni. Nic z tym nie robilem i zarosło mi to dzikim mięsem. Byłem o tym przekonaniu do zeszłego czwartku. Byłem z mamą jako osoba towarzysząca. Wizyta zakończyła się przed czasem i mama wspomniała stomatolożce o moich zębach. Postanowiła zrobić mi pantogram. To co sie wydarzyło jest niewytłumaczalne. Okazało się, ze mam dwa knypki na przodzie. Usuneła mi je w 5 minut. Moje pytanie brzmi: Gdzie sie podziły zęby?
Załóżmy, że gdy ɓyły w miarę duże wyszły mi np gdy jadłem. Załóżmy, że było ichv5. Kolejne 5 wycignłem sobie będąc pod wpływem. Zakładam, że to były przednie zęby, bo są słabiej umocowane. Pytanie co się stało z resztą ɓedącą pod dziąsłem. Dajmy na to, że sam pozbyłem się sam 5, 10 zębów. A co się stało z 20stymi? Ma ktoß jakąś sensowna odpowiedź? Wchłonęły się? Rozpuścły się? Co się z nimi stało. Pantogram był powtórzony w innym miejscu i to samo.
Pomóżcie, bo wariuje.
Pozdrawiam serdecznie
Mam dość dziwny problem. Na początku muszę napisać, że jestem osobą uzależnioną od substancji psychoaktywnych. Aktualnie na programie substytucyjnym pod opieką lekarza. Moje uzależnienie zaczęło się w wieku 20 lat przez ból zębów. Teraz mam 40. Tyle kwestią wstępu. Przejdę do sedna.
Otóż nigdy nie dbałem o higienę dentystyczną i od 20 roku życia zaczęły mi się poważnie psuç zęby. W wieku lat ok 27 miałem już same połamane zęby i w krótkim czasie przekształciły się w wystające korzenie z nerwami na wierzchu. Miałem bóle zębów trwające po 3 dni. Nic z tym nie robilem i zarosło mi to dzikim mięsem. Byłem o tym przekonaniu do zeszłego czwartku. Byłem z mamą jako osoba towarzysząca. Wizyta zakończyła się przed czasem i mama wspomniała stomatolożce o moich zębach. Postanowiła zrobić mi pantogram. To co sie wydarzyło jest niewytłumaczalne. Okazało się, ze mam dwa knypki na przodzie. Usuneła mi je w 5 minut. Moje pytanie brzmi: Gdzie sie podziły zęby?
Załóżmy, że gdy ɓyły w miarę duże wyszły mi np gdy jadłem. Załóżmy, że było ichv5. Kolejne 5 wycignłem sobie będąc pod wpływem. Zakładam, że to były przednie zęby, bo są słabiej umocowane. Pytanie co się stało z resztą ɓedącą pod dziąsłem. Dajmy na to, że sam pozbyłem się sam 5, 10 zębów. A co się stało z 20stymi? Ma ktoß jakąś sensowna odpowiedź? Wchłonęły się? Rozpuścły się? Co się z nimi stało. Pantogram był powtórzony w innym miejscu i to samo.
Pomóżcie, bo wariuje.
Pozdrawiam serdecznie