Witam, mam leczenie kanałowe w prywatnej klinice dentystycznej.
Leczenie miało kosztować 300zł + 20zł znieczulenie i 20zł zdjęcie zęba.
Zdjęcie zęba wykonane za pierwszym razem by zobaczyć co jest nie tak, rozumiem żeby płacić. Jednak dziś trochę się wkurzyłem ale jeszcze nic nie mówiłem, gdy po skończeniu leczenia kanałowego Pan doktor chciał zobaczyć czy dobrze zrobił robotę i jeszcze raz do zdjęcia na mój koszt, kolejne 20zł. Czy to jest normalna sytuacja?? Nie chodzę za często po dentystach i nie wiem. Także z 300zł zrobiło się 390zł. Chociaż byłem przygotowany na 370.
Dodatkowo sprawa to plomba, bo tej sytuacji to nie wiem czy wierzyć Panu doktorowi czy nie ale twierdzi że mój ząb jest ułamany , zniszczony i plomba biała za 100zł może się nie trzymać i proponuje mi z włókna szklanego za 350zł. Nie wspomniał nic o znieczuleniach, zdjęciach tym razem, co jak dojdzie że będzie chciał sobie jeszcze raz zdjęcie zrobić?
Jak to jest u Was?
Klinika w Krakowie, dosyć popularna.
Leczenie miało kosztować 300zł + 20zł znieczulenie i 20zł zdjęcie zęba.
Zdjęcie zęba wykonane za pierwszym razem by zobaczyć co jest nie tak, rozumiem żeby płacić. Jednak dziś trochę się wkurzyłem ale jeszcze nic nie mówiłem, gdy po skończeniu leczenia kanałowego Pan doktor chciał zobaczyć czy dobrze zrobił robotę i jeszcze raz do zdjęcia na mój koszt, kolejne 20zł. Czy to jest normalna sytuacja?? Nie chodzę za często po dentystach i nie wiem. Także z 300zł zrobiło się 390zł. Chociaż byłem przygotowany na 370.
Dodatkowo sprawa to plomba, bo tej sytuacji to nie wiem czy wierzyć Panu doktorowi czy nie ale twierdzi że mój ząb jest ułamany , zniszczony i plomba biała za 100zł może się nie trzymać i proponuje mi z włókna szklanego za 350zł. Nie wspomniał nic o znieczuleniach, zdjęciach tym razem, co jak dojdzie że będzie chciał sobie jeszcze raz zdjęcie zrobić?
Jak to jest u Was?
Klinika w Krakowie, dosyć popularna.