Witam,

Mam trwajacy od dluugiego czasu dylemat.
Mialam leczony zab kanalowo (6. zab u gory), jednak okazalo sie ze korzen jest zakrzywiony dosc mocno, niektorzy dentysci doradzali usuniecie tego zeba.
Aktualnie ma w nim jakas zoltawa substancje jeden dentysta okreslil to jako "cement".
Z zebem nic sie nie dzieje od kilku lat, co kilka miesiecy kiedy substancja sie lekko wyplukuje dentysta dopelania zab ta "substancja".

Nie wiem dlaczego od razu nie dano mi plomby i nie zamknieto tego zeba...

Jezeli bylaby mozliwosc odpowiedzi bylabym bardzo szczeslwia!

Pozdrawiam!

ps. jeden dentysta chce podjac sie dania "normalnej" plomby ale jak powiedzial nie daje mi gwarancji.
Tylko gwarancji na co?
Przeciez martwy zab juz kilka lat temu leczony kanalowo, co tam moze sie stac?
Nie wiem czy sie tego podejmowac czy nadal dopychac tej substancji i juz.
Moze ktos ma wieksze pojecie o co w tym wszytskim chodzi niz ja...