Z powodu panicznego strachu przed dentystą, ostatnią wizytę zaliczyłem chyba z 13 lat temu. Wiem że ludzie często boją się dentysty, ale u mnie zdaje się przybrało to rozmiary jakiejś fobii - na ostatniej wizycie mdlałem dwa razy, a w dodatku opanowały mnie takie drgawki że z trudem mogłem w ogóle wstać z krzesła w poczekalni. Nie wiem co się dzieje nie potrafię nad sobą zapanować(tak poza tym to jestem na prawde normalnym facetem
. Generalnie o zęby staram się dbać jak najbardziej - by unikać wizyt u dentysty. Jednak moja dolna szóstka chyba się obraziła: jest w opłakanym stanie, prawie zrównana z dziąsłem, jakaś czarna w środku, chociaż nie boli. Nie wiem zupełnie czym to jest spowodowane bo reszta wygląda dosyć dobrze. Mam więc pytanie: Czy to jest tak że prawie każdy ząb da się leczyć kanałowo, czy jest to możliwe tylko w przypadkach gdzie ząb jest jeszcze zachowany w dość dobrym stanie? Wiem że łatwiej byłoby mi iść do dentysty i zapytać, ale boję się że jak usłyszę słowo 'wyrwać' to padnę na zawał na fotelu. Czy przy ew. leczeniu kanałowym tego zęba, jest możliwa jakaś jego 'rekonstrukcja'? Pozdrawiam.

Komentarz