Witam. Rozpocznę od tego, iż zdaję sobie sprawę, że ząb chyba w gorszej kondycji już być nie może, nie wiem dlaczego go tak zaniedbałem..
Tak więc: z dużego zęba została tylko jedna ścianka - mam to już około 5 lat(od tamtego czasu co jakiś czas się rozkrusza, aż doszło do "formy" obecnej).
Byłem zapisany z tym zębem do dentysty już jakieś 3 lata temu, ale po prostu ból ustał i nie widziałem potrzeby by do dentysty iść. Nie wiem dlaczego, chyba nie boję się wizyty u dentysty(miałem wyrywany jeden ząb i nie pamiętam, by coś szczególnie mnie bolało).
Otóż, mam pytanie: czy z tym zębem można jeszcze coś zrobić, czy zostaje go tylko usunąć?
Koszta nie są ważne, zapłacę choćby i tysiąc, byleby jakoś uratować te zęby(prawdopodobnie ten ząb jest źródłem przykrego zapachu z moich ust, przez co muszę spożywać prawie całą paczkę gum dziennie - maskuję tym brzydki zapach).
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.
Tak więc: z dużego zęba została tylko jedna ścianka - mam to już około 5 lat(od tamtego czasu co jakiś czas się rozkrusza, aż doszło do "formy" obecnej).
Byłem zapisany z tym zębem do dentysty już jakieś 3 lata temu, ale po prostu ból ustał i nie widziałem potrzeby by do dentysty iść. Nie wiem dlaczego, chyba nie boję się wizyty u dentysty(miałem wyrywany jeden ząb i nie pamiętam, by coś szczególnie mnie bolało).
Otóż, mam pytanie: czy z tym zębem można jeszcze coś zrobić, czy zostaje go tylko usunąć?
Koszta nie są ważne, zapłacę choćby i tysiąc, byleby jakoś uratować te zęby(prawdopodobnie ten ząb jest źródłem przykrego zapachu z moich ust, przez co muszę spożywać prawie całą paczkę gum dziennie - maskuję tym brzydki zapach).
Z góry dziękuję za wszelką pomoc.