Witam, mój problem polega na tym, że kilka dni temu, dokładnie w poniedziałek rano odczuwałam silny ból dolnej lewej siódemki. Dodam, iż wcześniej wypadła mi z tego zęba plomba, ale ponieważ nie odczuwałam z tego powodu żadnych dolegliwości zwlekałam z pójściem do stomatologa. Po obejrzeniu się w lustrze spostrzegłam, że zaczyna mi puchnąć policzek w miejscu bolącego zęba. Od razu podjęłam decyzję o wizycie w gabinecie. Pani stomatolog po obejrzeniu chorego miejsca stwierdziła, że ząb jest martwy, a ból i puchnięcie powoduje zalegająca w nim ropa. Nawierciła mi otwory w zębie oraz poczyściła kanały, którymi dała ujście ropie. Ponadto powiedziała, iż ząb delikatnie się rusza, co powoduje wyrastanie obok ósemki, która znajduje się już w dziąśle i być może wypycha chorą siódemkę. Stwierdziła, że jeden z tych dwóch zębów będzie trzeba usunąć tylko jeszcze nie wiadomo który, bo być moż ta chora siódemka będzie kwalifikowała się do leczenia kanałowego. Na koniec dostałam skierowanie na zrobienie zdjęcia panoramicznego i receptę z antybiotykiem clindamycin-MIP 600 mg. Od razu w poniedziałek wykupiłam antybiotyk i zaczęłam go stosować zgodnie z zaleceniem 1 tabletka co 12h. Mimo to już w poniedziałkowy wieczór spuchł mi jak balon lewy policzek i dostałam wysokiej gorączki, bo aż 39 st. Pobolewał mnie też trochę ząb i całe to opuchnięte miejsce, dlatego znieczuliłam się środkami przeciwbólowymi. Podobny stan utrzymywał się też we wtorek, jedynie gorączka ustąpiła. Wczoraj pod wieczór zaczęłam odczuwać jakby stopniowe ustępowanie opuchlizny, jednak wizualnie tego wciąż nie widać. Najbardziej bolące miejsce jest przy samej kości, takie twarde i boli przy dotyku. Staram się przykładać lód w spuchniętym miejscu i płuczę jamę ustną wodą z sodą oczyszczoną, ale chyba niewiele to pomaga. Mimo wszystko wciąż stosuję leki przeciwbólowe. Dodam, że spuchło mi także dziąsło przy samym zębie. Jest miękkie i bolące przy dotyku. Od wczoraj czuję w ustach taki nieprzyjemny gorzkawy smak, wypłułam też trochę dziwnej wydzieliny zmieszanej z krwią i skrzepami. Czy może to oznaczać, ze ujście ropy było do wczoraj troszkę przyblokowane i dopiero się odetkało? Postanowiłam niezwłocznie umówić się na wizytę do pani stomatolog, ale boję się, bo nie dam rady otworzyć szerzej ust, tak aby udostępnić dojście lekarzowi do tej nieszczęsnej siódemki. Kiedy próbuję szerzej otworzyć usta czuję okropny ból, którego się boję. Trudność sprawia mi również jedzenie i szczotkowanie zębów. Czy pani doktor może próbować na siłę otwierać mi usta aby móc zrobić coś w tym zębie? Bardzo proszę o uspokajającą odpowiedź.
Ogłoszenie
Zwiń
No announcement yet.
ropa w zębie
Zwiń
X