invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Tagi: SARS-CoV-2

Osoby z paradontozą ciężej przechodzą COVID-19
25 czerwca 2021 --- Drukuj

Wiele mówi się o tym, że pacjenci z chorobami przewlekłymi narażeni są na cięższy przebieg COVID-19. Choroby przewlekłe kojarzą się jednak z poważnymi schorzeniami, takimi jak choroby serca czy płuc. Tymczasem okazuje się, że ryzykiem powikłań obciążone są także osoby cierpiące na paradontozę. Poznajmy wyniki badań, jakie przeprowadzone zostały w tym zakresie przez naukowców z uniwersytetu w Katarze.

COVID-19 i paradontoza

3,67 razy wyższe ryzyko wystąpienia powikłań COVID-19, 3,54 razy wyższe ryzyko konieczności hospitalizacji na oddziale intensywnej terapii, 4,57 razy częstsza konieczność korzystania z respiratora i aż 8,81 razy większe ryzyko zgonu – tak przedstawiają się statystyki pacjentów cierpiących jednocześnie na COVID-19 i choroby przyzębia w porównaniu z osobami zarażonymi, ale wolnymi od chorób przyzębia. Wyniki podano po uwzględnieniu czynników ryzyka, takich jak wiek, płeć, palenie tytoniu, BMI oraz schorzenia – cukrzyca, nadciśnienie i choroby serca.

W badaniu łącznie wzięło udział 1096 osób chorujących na COVID-19. Uczestników podzielono na dwie grupy. Pierwsza, licząca 568 pacjentów, to osoby, które przechodziły zarażenie koronawirusem w sposób ciężki. 40 z nich trafiło nawet na oddział intensywnej terapii, z czego część zmarła. Istotne jest to, że prawie połowa pacjentów z tej grupy borykała się z paradontozą. Z kolei druga grupa badanych składała się z 528 osób, które przechodziły zarażenie koronawirusem dość łagodnie w warunkach domowych. Więcej

Testy RT-PCR z gardła na obecność SARS-CoV-2 fałszywie dodatnie zbierają żniwa
19 czerwca 2021 --- Drukuj

Mamy pandemię zakażeń wirusem SARS-CoV-2 powodującego chorobę COVID-19. Powszechnie wykorzystywanym badaniem, wspomagającym wykrywanie obecności tego czynnika zakaźnego, jest test molekularny oparty o metodę RT-PCR. Niestety, wyniki tego testu wcale nierzadko są fałszywie ujemne lub dodatnie i – również nierzadko – nijak mają się do występowania lub nasilenia objawów choroby. Konsekwencje tego mogą być dla badanych bardzo poważne, a w najgorszym ze scenariuszy mogą doprowadzić nawet do utraty życia – co zresztą już się dzieje. Skąd fałszywie dodatnie wyniki testu metodą RT-PCR i jaki związek może mieć z tym pobranie wymazu z jamy ustnej?

Tekst opiera się na EBM (Evidence-based medicine) – medycynie popartej dowodami naukowymi.

RT-PCR – na czym polega test molekularny tą metodą?

PCR to metoda laboratoryjna, pomagająca w wykryciu obecności wirusa SARS-CoV-2, a nie narzędzie do bezpośredniego diagnozowania choroby COVID-19.

Metodę określaną jako PCR opracowano do powielania materiału genetycznego w postaci DNA – po to, aby z maleńkiej próbki biologicznej uzyskać dużą liczbę kopii materiału do badań. Mając więcej kopii badanego DNA naukowiec nie musi się martwić, że jeśli coś podczas badań pójdzie nie tak (np. próbka ulegnie zniszczeniu), straci on możliwość powtórzenia badania – na przykład w razie uzyskania niepewnych wyników. Jest to szczególnie ważne, kiedy do badania mamy tylko jedną jedyną cząsteczkę DNA. Postęp w dziedzinie biotechnologii spowodował, że metodę tę z powodzeniem zaczęto wykorzystywać jako wspomagającą wykrywanie obecności określonych fragmentów DNA.

Skrót PCR pochodzi od angielskiej nazwy Polymerase Chain Reaction, co w tłumaczeniu na język polski znaczy reakcja łańcuchowa polimerazy. Polimeraza jest naturalnie występującym w komórkach enzymem, który odpowiedzialny jest za replikowanie (czyli powielanie) materiału genetycznego. Polimeraz jest wiele, ale do testu metodą PCR wykorzystuje się polimerazę DNA, ponieważ – jak wspomniano wyżej – metoda ta została opracowana do powielania łańcuchów DNA. Technika samego powielania polega na tym, że najpierw DNA, które w komórkach występuje w postaci dwuniciowej, poddawane jest denaturacji w wysokiej temperaturze (ponad 90 stopni Celsjusza). Dzięki temu uzyskuje się dwie pojedyncze, komplementarne względem siebie (odpowiadające sobie) nici DNA. Każda z tych nici może być powielona – każda jest więc matrycą (wzorcem) dla łańcucha, który powstanie na jej bazie. Następnie do każdego pojedynczego łańcucha DNA przyłączany jest tzw. starter, czyli krótki fragment DNA komplementarny do odpowiadającego mu fragmentu DNA matrycowego. Przyłączenie starterów odbywa się w dużo niższej temperaturze, bo między 45-65 stopni Celsjusza. Następnie polimeraza DNA dobudowuje do startera resztę nukleotydów w powielanym DNA (proces ten, zwany elongacją czyli wydłużaniem, przeprowadzany jest w temperaturze niższej niż denaturacja, ale wyższej od tej, w której przyłączane były startery). W rezultacie PCR powstaje DNA złożone z dwóch komplementarnych nici, z których jedna jest dawną nicią matrycową. Opisany cykl można powtarzać wielokrotnie, uzyskując dzięki temu w krótkim czasie bardzo dużą liczbę identycznych nici DNA. Więcej

Suchość jamy ustnej w COVID-19 – równie częsta jak utrata węchu i smaku
14 stycznia 2021 --- Drukuj

Nie tylko kaszel, gorączka, duszności i ból mięśni – również zaburzenia węchu i smaku należą do głównych objawów COVID-19. Okazuje się, że – równie często jak utrata węchu i smaku – chorym doskwiera kserostomia, czyli uczucie suchości w ustach.

Badanie przeprowadzone przez włoskich naukowców i opublikowane niedawno w American Journal of Otolaryngology miało na celu ocenę częstości występowania i scharakteryzowanie konkretnych objawów związanych z COVID-19, takich jak kserostomia – uczucie suchości w ustach, zaburzenia smaku i zaburzenia węchu.

Ślina – niedoceniana bariera ochronna

U dorosłego człowieka w ciągu doby produkowane jest ok. 0,5–1 litra śliny, większość w ciągu dnia (w nocy produkowane jest jedynie kilka procent objętości dobowej). Za jedną z podstawowych funkcji śliny – utrzymanie integralności tkanek jamy ustnej – odpowiada ślina „spoczynkowa” czyli niestymulowana, wydzielana przez duże i małe gruczoły ślinowe, umiejscowione we wszystkich częściach błony śluzowej jamy ustnej (oprócz dziąseł i przedniej części podniebienia twardego). Funkcje trawienne pełni ślina wydzielana po stymulacji – po przyjęciu pożywienia (ślina stymulowana stanowi 80% całej objętości śliny). Właściwym środowiskiem jamy ustnej jest jednak ślina mieszana (całkowita): mieszanina wydzielin 6 dużych i 200–400 małych gruczołów ślinowych oraz wielu innych elementów (np. złuszczonych komórek nabłonka, leukocytów, bakterii, wirusowy, resztek pokarmowych, płynu dziąsłowego i in.). Więcej

Owrzodzenie języka – objaw zakażenia SARS-CoV-2?
9 stycznia 2021 --- Drukuj

Spektrum objawów COVID-19 w jamie ustnej zaczyna budzić coraz większe zainteresowanie naukowców na całym świecie (brazylijskich, hiszpańskich, włoskich, czeskich i in.); kolejne zespoły badawcze zwracają uwagę na owrzodzenia języka obserwowane u pacjentów zakażonych wirusem SARS-CoV-2. Nie udało się dotąd ustalić jednoznacznie etiologii tych zmian. Niektórzy autorzy przypuszczają, że owrzodzenia mogą nie wynikać bezpośrednio z infekcji wirusowej – być może powinno się wiązać je z pogorszeniem stanu ogólnego chorych i podatnością na zakażenia oportunistyczne oraz uwzględniać potencjalne reakcje na podawane leki. Jednak coraz więcej doniesień naukowych sugeruje wirusową etiologię owrzodzeń języka w przebiegu COVID-19.

Zmiany na języku i SARS-CoV-2 w brazylijskich badaniach

Brazylijscy naukowcy w opracowaniu opublikowanym w „Oral Surgery, Oral Medicine, Oral Pathology, Oral Radiology” wysuwają tezę, że rozwój objawów w jamie ustnej u pacjentów z COVID-19 może być bezpośrednio związany z zakażeniem. Zgodnie z wynikami wcześniejszych badań, rozmieszczenie receptorów ACE2 może determinować drogę zakażenia SARS-CoV-2. Natomiast podatność śluzówki jamy ustnej na SARS-CoV-2 związana jest z wysoką ekspresją ACE2 w komórkach nabłonka (zwłaszcza języka). ACE2 (angiotensin converting enzyme) – enzym konwertujący angiotensynę II – jest głównym receptorem odpowiedzialnym za transmisję wirusa do komórek i rozprzestrzenianie zakażenia w komórkach nabłonka nosogardzieli. Sugeruje to, że komórki nabłonkowe języka (i ślinianek) są zaangażowane w zakażenie i jego następstwa, takie jak zaburzenia smaku i owrzodzenia błony śluzowej jamy ustnej. Więcej

Płyn do płukania ust i pasta do zębów w walce z COVID-19
28 grudnia 2020 --- Drukuj

Rękawiczki czy płyny do dezynfekcji rąk to ważne elementy ograniczające rozprzestrzenianie się koronawirusa. Wędrówkę cząsteczek SARS-CoV-2 warto jednak starać się zatrzymać jeszcze na początku tej drogi, czyli w jamie ustnej osoby zakażonej. Badania przeprowadzone przez Colgate pokazują, że produkty do higieny jamy ustnej mogą okazać się w tym względzie istotnymi sprzymierzeńcami.

Produkty do higieny jamy ustnej a koronawirus

Jak wykazały badania laboratoryjne Colgate, płyny do płukania jamy ustnej z dodatkiem chlorku cetolopirydyny (CPC) oraz pasty do zębów z cyną bądź cynkiem są w stanie zneutralizować wirus wywołujący COVID-19 nawet w 99,9%. Wystarczą zaledwie dwie minuty kontaktu cząsteczek wirusa z pastą Colgate Total i meridol albo 30 sekund kontaktu z płynem do zębów Colgate Plax, aby ilość wirusa w jamie ustnej została znacznie zmniejszona. Podobne działanie zwalczające wirusa SARS-CoV-2 wykazały także płyny Colgate Peroxyl oraz Cogate PerioGard. Warto jednak zaznaczyć, że są to wstępne wyniki laboratoryjne, a badania w tym kierunku cały czas są kontynuowane na Uniwersytecie Północnej Karoliny w Chapel Hill Adams School of Dentistry, Rutgers oraz w Instytucie Alberta Einsteina w Sao Paulo w Brazylii. Bierze w nich udział około 260 osób chorujących na COVID-19. Więcej

Co łączy COVID-19 z halitozą?
26 grudnia 2020 --- Drukuj

Halitoza (przykry zapach z ust) może dotyczyć nawet 50% całej populacji. Do przyczyn najczęściej wymienianych w piśmiennictwie należą problemy stomatologiczne (kamień nazębny, zapalenie dziąseł i przyzębia, próchnica), ale w ostatnich latach oraz większe znaczenie przypisuje się powstawaniu nalotu na języku. Halitoza występuje również w przebiegu chorób ogólnoustrojowych (w tym chorób otolaryngologicznych, schorzeń układu oddechowego i żołądkowo-jelitowego). Wiele patologii może wpływać na zmianę składu chemicznego śliny lub zmniejszać jej wydzielanie i przyczyniać się do wzrostu bakterii beztlenowych produkujących gazy o przykrym zapachu. W etiologii halitozy istotny jest także poziom higieny jamy ustnej.

Czescy naukowcy przeanalizowali przypadki halitozy w przebiegu COVID-19 – ich ustalenia wskazują, że zmiany nabłonka błony śluzowej grzbietu języka mogą być wywołane przez wirus SARS-CoV-2. Głównym „winowajcą” są receptory ACE2 obecne w komórkach nabłonka jamy ustnej, zwłaszcza w nabłonku języka (najwyższa ekspresja w części grzbietowej).

Skąd ten przykry zapach z ust?

Udowodniono, że nalot na grzbiecie języka jest głównym źródłem lotnych związków siarkowych, które odpowiadają za wystąpienie halitozy (halithosis). Osad składa się głównie ze złuszczonych komórek nabłonka, komórek krwi i bakterii. Do jednej komórki nabłonka grzbietu języka może przyczepić się nawet 100 bakterii (w innych rejonach jamy ustnej tylko 25). Nieregularna budowa morfologiczna tej części języka (wraz z różnymi brodawkami, gruczołami i rowkami błony śluzowej) tworzy korzystne warunki do rozwoju drobnoustrojów, utrudnia ich wymywanie przez ślinę, a ułatwia (dzięki małemu stężeniu tlenu) wzrost bakterii beztlenowych. Więcej

Diagnostyka SARS-CoV-2 – ślina zamiast wymazu z nosogardzieli?
14 grudnia 2020 --- Drukuj

Rekomendowanym materiałem diagnostycznym dla SARS-CoV-2 jest wymaz z nosogardzieli, jednak wciąż poszukuje się materiałów alternatywnych oraz prostszych metod umożliwiających pacjentom samodzielne pobieranie próbki do badań w warunkach domowych. Metod bezpiecznych, które nie wymagają wizyty w gabinecie lekarskim, szpitalu czy innym wyspecjalizowanym ośrodku wykonującym testy i – tym samym – znacznie ograniczają ryzyko związane z narażeniem na SARS-CoV-2. Dlatego od miesięcy różne zespoły badawcze na całym świecie analizują zasadność i efektywność wykorzystania śliny w charakterze materiału zastępczego. Procedura pobrania próbki śliny nie jest tak niekomfortowa jak pobranie wymazu z części nosowej gardła – naukowcy mają nadzieję, że zachęci to pacjentów do badań.

FDA daje zielone światło, ale…

W maju amerykańska agencja ds. żywności i leków, FDA (Food and Drug Administration),  zatwierdziła pierwszy „domowy” test diagnostyczny oparty na próbkach śliny, umożliwiający pobranie materiału przez pacjenta za pomocą specjalnego zestawu do samodzielnego pobierania. Próbkę śliny pacjenci odsyłają w odpowiednio przygotowanym i zapieczętowanym opakowaniu do laboratorium Rutgers Clinical Genomics w celu badania na obecność SARS-CoV-2. Test jest dostępny na receptę, którą pacjent może uzyskać podczas konsultacji telemedycznej. Co istotne, FDA wydała zgodę na stosowanie nowej metody diagnostycznej w przypadkach nagłych („emergency use”) i ograniczyła zezwolenie tylko do testów molekularnych wykonywanych w Rutgers Clinical Genomics Laboratory z użyciem próbek śliny pobranych za pomocą ich autoryzowanego zestawu do samodzielnego pobierania. Więcej

Koronawirus z Chin, COVID-19, pandemia – co to oznacza dla pacjentów?
12 marca 2020 --- Drukuj

Stało się: 11 marca 2020 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła pandemię w związku z rozszerzaniem się zakażeń wywołanych przez koronawirusa z Wuhan (SARS-CoV-2), który powoduje chorobę COVID-19. W Polsce odbyła się konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli rządu, na której poinformowano o odwołaniu wszelkich masowych imprez. Zdecydowano też o zamknięciu szkół i czasowym zawieszeniu zajęć dydaktyczno edukacyjnych na uczelniach, zamknięciu przedszkoli, żłobków, bibliotek i innych instytucji pożytku publicznego. Wszystko w celu ograniczenia możliwości rozprzestrzeniania się tego wysoce zaraźliwego patogenu.

Także w gabinetach dentystycznych wdrażane są specjalne procedury postępowania w obecnej sytuacji.

Jak może objawiać się zakażenie koronawirusem?

Naukowcy klasyfikują zakażenie SARS-CoV-2 w zależności od obecności i nasilenia się objawów[1],[2]:

  • zakażenie łagodne – podstawowymi symptomami są kaszel i gorączka oraz ból mięśni i osłabienie; z doniesień wynika, że ok. 10% chorych uskarżało się też na silny ból w łydkach;
  • zakażenie ciężkie – symptomami są pogłębiające się duszności, częstość oddechów ≥30 / min, nasycenie tlenem krwi ≤93%, relacji PaO2 / FiO2 <300 i / lub naciek płucny w ciągu 24 do 48 h> 50%;
  • stan krytyczny – dotyczy przypadków, w których występuje niewydolność oddechowa, wstrząs septyczny i / lub dysfunkcja / niewydolność wielu narządów.

Zwykłe leki przeciwgorączkowe nie likwidują należycie gorączki w przebiegu zakażenia wirusem z Wuhan. W Chinach COVID-19 próbuje się leczyć m.in. lekami przeciwwirusowymi, środkami antymalarycznymi (np. Chlorchina 2×500 mg na dobę), tradycyjnymi metodami.

Ponieważ wirus uznany został za wysoce zaraźliwy, opublikowane zostały procedury do zastosowania w placówkach medycznych.

O czym powinien wiedzieć pacjent? Więcej

Czy
wiesz, że...
  • Jeśli Twoje zęby mają jasno żółty kolor, to oznaka że są zdrowe. Żółte zęby są najsilniejsze i trwałe. Jasno żółty to najbardziej naturalny kolor naszego uzębienia. Wybielając swoje zęby, tylko je osłabiamy.
  • 82% badanych informuje, że nie jest zadowolona nie jest zadowolona do końca ze swojego uśmiechu, 60% jako przyczynę niezadowolenia podaje barwę zębów
  • Według Akademii Stomatologii Ogólnej, przeciętny człowiek szczotkuje zęby tylko 45 do 70 sekund. Zalecana ilość czasu wynosi 2-3 minuty.
FAQ
NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>