invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: ekstrakcja

Torbiele zębo- i niezębopochodne etiologia i leczenie.
11 września 2011 --- Drukuj

Torbiele to patologiczne przestrzenie tworzące się w organizmie, bardzo często w wyniku procesów zapalnych, natomiast nie przez akumulację ropy. Torbiele nazywane są także cystami, zwykle są one wyścielone nabłonkiem, ale nie jest to regułą. Wnętrze torbieli wypełnione jest zazwyczaj płynem lub gazami. Torbiele występujące w rejonie głowy i szyi są szczególnym przedmiotem zainteresowania lekarzy stomatologów, ponieważ mogą one powodować znaczne przemieszczenia struktur anatomicznych u pacjentów. Niezakażone torbiele zwykle nie dają objawów, o ile nie powodują ucisku na struktury anatomiczne. W przypadku zakażenia torbieli pojawiają się objawy towarzyszące zapaleniom; ból i gorączka. Torbiele w obrębie głowy i szyi można podzielić na dwie duże grupy: torbiele pochodzenia odzębowego oraz torbiele niezębopochodne. Dodatkowo mogą być także obecne zmiany przypominające torbiele nazywane pseudocystami lub pseudotorbielami.

Torbiele zębopochodne

Torbiel korzeniowa (cystis radicularis)

Ten rodzaj torbieli stanowi od 50 do 70% wszystkich torbieli zębopochodnych. Torbiele korzeniowe powstają zawsze przy zębach martwych w wyniku pobudzenia pozostałości nabłonkowych pochewki Hertwiga przy zapaleniu miazgi zębowej. Torbiele korzeniowe mogą nie dawać żadnych widocznych w badaniu klinicznym objawów, zwykle są one uwidaczniane przy wykonywaniu zdjęć rentgenowskich jako przestrzenie przejaśnione o różnej wielkości, w obrazie nie jest widoczne beleczkowanie. Rozrastające się torbiele powodują zanikanie ciągłości szpary ozębnowej, mogą być przyczyna przemieszczania się sąsiadujących ze zmianą zębów oraz resorpcji kości. Ponadto mogą one powodować translokacje innych struktur anatomicznych, takich jak np. kanał żuchwowy. Torbiel korzeniowa zawsze wyścielona jest nabłonkiem i posiada zwykle wyraźną otoczkę osteosklerotyczną.
Torbiele korzeniowe można leczyć zarówno chirurgicznie, jak i niechirurgicznie. Leczenie niechirurgiczne opiera się głównie na ponownym leczeniu endodontycznym i zadziałaniem na nabłonek torbieli wodorotlenkiem wapnia, dzięki czemu ulega ona rozpuszczeniu, a komórki kostne wnikając do jej wnętrza mogą ponownie odbudować kość. Leczenie chirurgiczne polega na wyłuszczeniu całej zmiany. Diagnoza różnicowa obejmuje wykluczenie ziarniniaka okołowierzchołkowego, torbieli naskórkowej i przyzębnej oraz blizny po resekcji korzenia.

Torbiel zawiązkowa (cystis dentigerosa)

Torbiel zawiązkowa otacza koronę niewyrzniętego zęba i jest przytwierdzona do jego szyjki. Ten rodzaj zmian jest obserwowany bardzo często, stanowi prawie 1/5 wszystkich znajdowanych torbieli. Torbiele zawiązkowe występują najczęściej w pobliżu kła szczęki oraz przy trzecich zębach trzonowych żuchwy. Jama torbieli wyścielona jest cienką warstwa komórek nabłonka, w przypadku zainfekowania torbieli ściana nabłonkowa ulega pogrubieniu. Mogą występować komórki wydzielające śluz oraz komórki urzęsione. W ścianie torbieli spotykane są także elementy tkanki łącznej, głównie włóknistej oraz pozostałości blaszki zębowej. Zmiany te mają zdolność do przemieszczania się i resorbowania tkankę zębów sąsiednich, dna zatoki szczękowej oraz kanału nerwu żwaczowego. Diagnoza różnicowa obejmuje wykluczenie torbieli naskórkowej, szkliwiaka, włókniaka, guza zębopochodnego, torbieli wapniejącej oraz poszerzonego mieszka zębowego.

Torbiel erupcyjna (cystis eruptiva)

Torbiel erupcyjna jest rodzajem torbieli zawiązkowej, umiejscowionej w tkankach miękkich dziąseł pokrywających koronę wyrzynającego się zęba. Torbiele tego rodzaju zazwyczaj nie utrzymują się długo, ponieważ pękają wraz z wyrznięciem się zęba, do którego przylegają. Wnętrze zmiany jest wyścielone nabłonkiem płaskim, podobnie jak w przypadku torbieli korzeniowej, jeżeli zmiana została zakażona to zwykle obserwuje się zgrubienie jej ściany.

Torbiel przyzębna

Zmiana ta jest umiejscowiona po bocznej stronie zęba, ba granicy pomiędzy szkliwem, a cementem korzeniowym. Torbiel ta powstaje wtórnie w przebiegu procesu zapalnego przylegających tkanek przyzębia. Zmiany zapalne przyzębia powodują proliferację resztkowych fragmentów nabłonka zębotwórczego, podobnie jak to ma miejsce w powstawaniu torbieli korzeniowej. Torbiel przyzębna obserwowana jest rzadko. Leczenie polega na wycięciu zmiany, czasem połączonej  z ekstrakcją zęba.

Torbiel pierwotna (cystis primordialis)

Torbiel pierwotna jest zmiana dość często spotykana, powstaje ona z siateczki gwiaździstej, ale nie jest związana z żadnym zębem. Zmiana ta zwykle pojawia się w miejscu zęba lub zęba nadliczbowego. Najczęściej torbiel pierwotna spotykana jest w rejonie trzecich trzonowców i przedtrzonowców żuchwy, gałęzi żuchwy oraz okolicy zębów siecznych szczęki. Torbiel pierwotna ma tendencję do ekspansji w kości oraz przemieszczania przylegających do niej zębów. Występują dwa typy histologiczne tej zmiany, częściej spotykana jest torbiel rogowaciejąca, oraz widywana rzadziej torbiel nierogowaciejąca. Torbiel pierwotna nie daje objawów bólowych, dopóki nie zostanie wtórnie zakażona. Leczenie polega na usunięciu chirurgicznym wraz z kiretażem kości wokół zmiany.

Torbiel dziąsłowa (cystis gingivalis)

Torbiele dziąsłowe występują zarówno u osób dorosłych, jak i u dzieci. Zmiany te zlokalizowane są w tkankach dziąseł, u dorosłych torbiele tego rodzaju często występują po kilka i rzadko osiągają rozmiary większe niż 1 cm. Zmiany wyściela nabłonek płaski rogowaciejący. Torbiele dziąsłowe u dzieci występują pojedynczo lub w większej ilości i umiejscawiają się na bezzębnym wyrostku zębodołowym u noworodków. Torbiele tego rodzaju mogą występować także na podniebieniu w linii szwu, zwykle nie są one większe niż 3mm i znikają samoistnie. Histologicznie ten rodzaj zmian wykazuje podobieństwo do torbieli naskórkowej i był w przeszłości znany jako perły Epsteina lub guzki Bohna.
Więcej

Polacy za kilka lat przestaną myć zęby
5 czerwca 2011 --- Drukuj

Na przestrzeni lat 2007-2011 przeprowadzono badania ankietowe(1), w których wzięło udział ponad 40 000 internautów. Osoby badane to Polacy, którzy w ponad 90% ukończyli 18 lat. Wśród wielu pytań uwagę przykuwa trend Polaków do zaniedbywania higieny jamy ustnej połączony ze spadkiem częstości wizyt u stomatologów.

Nie mamy czasu na mycie zębów.

Pytanie o średni czas szczotkowania zębów wykazało wyraźny spadek rzetelnego czasu szczotkowania, który wynosić powinien około 3 minuty. Zaobserwowano spadek 3 minutowego czasu szczotkowania zębów o 8%, na korzyść szczotkowania poniżej 1 minuty – tu wzrost wynosi 3%.


Ryc 1.

Po analizie Ryc 1. wniosek nasuwa się tylko jeden – Polskie społeczeństwo nie ma czasu na prawidłową higienę jamy ustnej. Większość osób nie jest świadoma tego, iż zaniedbywanie higieny jamy ustnej prowadzi do odkładania płytki nazębnej i w rezultacie procesów zapalnych tkanek przyzębia oraz postępującej próchnicy, które wymagać będą niejednokrotnie czasochłonnego leczenia, znacznie przekraczającego koszt zabiegów profilaktycznych.
Czas poświęcony na prawidłowe zabiegi higienizacyjne oraz profilaktyczne zabiegi u stomatologa, nijak się ma do fatalnych skutków zapalenia przyzębia.

Myjemy krótko ale … rzadko(!)

Kolejne przeanalizowane pytanie to dzienna częstość szczotkowania zębów. Większość badanych osób (55-59%) myje zęby 2 razy dziennie.
Niestety, z dostępnych danych wynika, iż z roku na rok spada liczba pacjentów szczotkujących zęby powyżej 2x dziennie – spadek ten wynosi około 1% na każde 2 lata – nie łatwo się domyślić jak będzie wyglądała sytuacja za 10 lat…
Ankietowani to w ponad 90% osoby pełnoletnie, co może wpływać na przekazywanie mało rzetelnego stosunku do higieny jamy ustnej także na dzieci i pogłębienie problemu w niedalekiej przyszłości.


Ryc 2.

Wizyty coraz rzadsze.

Z badań wynika, iż pacjenci odwiedzają swojego stomatologa coraz rzadziej. Przy niekorzystnym trendzie higienizacji jamy ustnej wróży to większą nieświadomość społeczeństwa odnoszącą się do właściwej higieny jamy ustnej – a w efekcie, wyższy odsetek próchnicy. Ryc. 3 przedstawia wyraźny spadek częstości wizyt u stomatologa.

Więcej

Niechirurgiczne leczenia zmian okołowierzchołkowych
20 kwietnia 2011 --- Drukuj

Zmiany okołowierzchołkowe rozwijają się zwykle jako następstwo chorób miazgi. Schorzenia miazgi w przeważającej większości spowodowane są zakażeniami chorobotwórczymi bakteriami, rzadziej dochodzi do nich w wyniku urazu mechanicznego miazgi, np. w wyniku uderzenia zęba. Tego rodzaju patologiczne procesy mogą być także obecne po leczeniu endodontycznym, jeśli kanały nie zostały wystarczająco odkażone, opracowane i wypełnione.

Leczenie zmian okołowierzchołkowych

Zmiany okołowierzchołkowe zwykle rozpoznawane są przypadkowo podczas wykonywania diagnostyki rentgenowskiej lub za pomocą badania na opuk, gdy pacjent skarży się na ostry ból. Duża część takich zmian przebiega jednak bezobjawowo. W większości przypadków zmiany te można sklasyfikować jako ziarniniaki, torbiele korzeniowe lub ropnie. Niestety na podstawie samego zdjęcia rentgenowskiego nie można ich od siebie odróżnić ze stuprocentową pewnością. Torbiele występują w 6-55% wszystkich przypadków zmian okołowierzchołkowych, podczas gdy okołowierzchołkowe ziarniniaki stanowią 9,3 – 87,1 % patologii, a ropnie to odsetek 28,7 – 70% zmian. Częstość występowania zmian odmiennych typów różni się nieco w zależności od badań. Przy rozpoznawaniu rodzaju zmiany istotny jest jej rozmiar – im większa patologia przywierzchołkowa, tym większe prawdopodobieństwo, że jest ona torbielą korzeniową zęba, chociaż niektóre duże zmiany okazują się także być ziarniniakami.
Celem leczenia wszystkich zmian okołowierzchołkowych jest przywrócenie objętych nimi zębów, a czasem także i kości w przypadku zmian o dużych rozmiarach do stanu pełnego zdrowia i pełnienia funkcji fizjologicznych. Leczenie zmian okołowierzchołkowych obejmuje zarówno metody niechirurgiczne jak i chirurgiczne, w skład tych ostatnich wchodzi resekcja korzenia oraz ekstrakcja zęba. Obecnie preferowane są metody niechirurgicznej terapii patologii przywierzchołkowych, uważa się, że wszystkie zmiany zapalne powinny być najpierw leczone zachowawczo i endodontycznie, dopiero gdy zastosowanie tych metod zawiedzie wdrażane są procedury chirurgiczne. Leczenie chirurgiczne wiąże się z większym ryzykiem i nie może być stosowane u wszystkich pacjentów. Szacuje się, że metody chirurgiczne stosowane są obecnie w od 3 do 10% przypadków leczenia zmian okołowierzchołkowych. Wiele badań podaje, że leczenie endodontyczne zmian okołowierzchołkowych kończy się sukcesem w aż do 85% przypadków, inne badania donoszą że w jeżeli zastosowane są techniki niechirurgiczne to w ponad 94% przypadków dochodzi do zupełnego lub częściowego wyleczenia zmian. W świetle uzyskiwanych wyników zastosowanie metod niechirurgicznych jest więc lepszym rozwiązaniem niż wdrażanie chirurgii już od samego początku terapii.
Zmiany okołowierzchołkowe powodowane są obecnością bakterii, wśród których dominują bakterie Gram-ujemne. Mikroorganizmy te nie tylko wydzielają toksyny do tkanek okołowierzchołkowych wywołując w nich zmiany zapalne, ale także posiadają w ścianach komórkowych endotoksyny, które uwalniane są do środowiska zwykle po śmierci komórki bakteryjnej. Związki te wywołują działania widoczne na zdjęciach rentgenowskich, należą do nich wyraźne nacieki zapalne, wzrost grubości wiązań przyzębia oraz resorpcja zarówno cementu, jak i  tkanki kostnej wyrostka zębodołowego. Ze względu na te procesy leczenie musi uwzględniać nie tylko zabicie bakterii, ale i unieszkodliwienie działania endotoksyn. Ponadto powinno ono wspomagać odbudowę tkanek utraconych w wyniku procesu chorobotwórczego.
Uwzględniając wszystkie te procesy ustalono, że chociaż wodorotlenek wapnia nie jest zaklasyfikowany jako środek antyseptyczny, to posiada on pożądane w niechirurgicznym leczeniu zmian przywierzchołkowych działania. Substancja ta jest skuteczna w zwalczaniu bakterii, ponadto unieczynnia także endotoksyny przez nie wydzielane. Wodorotlenek wapnia jest polecany jako lek do umieszczania w kanałach korzeniowych ze względu na zdolność do zabijania drobnoustrojów oraz właściwości rozpuszczające tkanki i hamujące resorpcję zęba. Związek ten ponadto wspomaga odbudowę ubytków poprzez tworzenie tkanek twardych. Działanie bakteriobójcze wodorotlenku wapnia przypisywane jest niszczeniu bakteryjnej błony komórkowej, denaturację białek oraz niszczenie DNA.
Niechirurgiczne leczenie zmian okołowierzchołkowych sprowadza się do leczenia endodontycznego (w przypadku wcześniejszego kanałowego leczenia zębów możliwe jest powtórzenie leczenia). Szczególną wagę przykłada się do usunięcia mechanicznego i  chemicznego masy zakażonych tkanek wraz z chorobotwórczymi bakteriami, które je zasiedlają. Osiąga się to poprzez opracowanie kanałów korzeniowych zwykle do rozmiaru > 30 w przypadku pierwszego leczenia endodontycznego, oraz większych rozmiarów w przypadku leczenia re-endo. Opracowanie kanału korzenia zęba ma na celu pozbycie się głównego ogniska infekcji, przez co zmniejszone zostaje wydzielanie substancji toksycznych przez bakterie i ich negatywne oddziaływanie na tkanki miękkie i twarde zęba i przyzębia. Odpowiednie ukształtowanie kanału ułatwia ponadto jego wypełnianie – tymczasowe lub stałe, w czasie dalszych etapów leczenia, oraz jego płukanie. Po ukształtowaniu ścian kanału przystępuje się do jego płukania – w zależności od obecności bądź braku wysięków używa się różnych substancji płuczących – głównie stosowana jest sól fizjologiczna oraz podchloryn sodu. Dokładne wypłukanie kanałów jest bardzo istotne dla wyniku końcowego leczenia. Kanały korzeniowe na koniec powinno się przepłukać solą fizjologiczną, a następnie osuszyć za pomocą sączków papierowych. Następnie w kanale umieszcza się opatrunek z wodorotlenku wapnia i zakłada się wypełnienia tymczasowe, zwykle cavit lub tlenek cynku z eugenolem.
Wodorotlenek wapnia jest stosowany w endodoncji w postaci pasty, która może być z łatwością wprowadzana do kanału korzenia zęba. Związek ten ma odczyn silnie zasadowy, pH w granicach 12-13,w  roztworach wodnych ulega on dysocjacji na jony wapnia i jony hydroksylowe, którym to przypisuje się działanie bakteriobójcze. Kiedy bakterie zostają zniszczone, a ich toksyny zneutralizowane wodorotlenek wapnia wchodzi w reakcję z żywą tkanką łączną w okolicy wierzchołka korzenia i wywiera podobny efekt, jak w przypadku bezpośredniego pokrycia miazgi – w tym przypadku nie mamy do czynienia z wytwarzaniem się zębiny naprawczej, ale tkanka przypominająca cement korzeniowy z dużą zawartością kolagenu. Wodorotlenek wapnia może także dyfundować z kanałów korzeniowych do tkanek przywierzchołkowych, jeżeli jest tam obecna torbiel, to może dochodzić do przerwania jej wyściółki nabłonkowej i zasiedlania jamy torbieli przez pobudzaną do wzrostu tkankę kostną. W ten sposób nawet stosunkowo duże patologiczne zmiany w kościach mogą ulegać zmniejszeniu lub zupełnemu zanikowi. Obserwowane jest także odbudowywanie się zniszczonych przez proces chorobowy więzadeł zębowych. Więcej

Dentofobia – jak oswoić przerażonego pacjenta
13 stycznia 2011 --- Drukuj

Magazyn Stomatologiczny, 2011, XXI, 1, 76-82:
Autor: Marcin Krufczyk – Lekarz stomatolog, Zabrze | Kontakt e-mail: marcin@dentysta.eu
Badanie ankietowe, w którym wzięło udział ponad 3500 respondentów z całej Polski oraz z innych krajów, miało na celu w celu wyjaśnienie głównych przyczyn dentofobii i przybliżenie metod radzenia sobie ze stresem w gabinecie stomatologicznym i poczekalni. Poruszono w nim także takie kwestie, jak to, które znieczulenia są odbierane przez pacjentów jako najbardziej bolesne i jaką postawę powinien przyjąć lekarz, aby wyzbyć się negatywnego napięcia we wzajemnej relacji z pacjentem.

Dentofobia

Od zarania dziejów dentysta był postrzegany jako postać negatywna, kojarząca się głównie z bólem i nieprzyjemnymi doznaniami. Ten utarty pogląd sprawia, że ludzie boją się wizyt u dentysty, a niektórzy unikają ich jak ognia. Skrajny strach powodujący ataki paniki i paraliżującą niechęć jest nazywany dentofobią (1, 2). Niechęć pacjenta na fotelu dentystycznym jest przeszkodą zarówno dla niego samego, jak i dla dentysty, a spowodowane strachem jego nadmierne pobudzenie i wrażliwość na choćby najlżejsze dotknięcie lekarza uniemożliwia wręcz  leczenie. Czy jest na to sposób? Dentyści prześcigają się w stosowaniu przeróżnych metod zmniejszania napięcia w kontakcie z pacjentami. Która z tych metod jest skuteczna i czy w ogóle można się wyzbyć strachu i poczucia lęku?

Cel pracy

Celem badania było uchwycenie podstawowych czynników wywołujących stres podczas wizyty u stomatologa, a także znalezienie złotego środka, który pozwoli na zmniejszenie napięcia w relacji dentysta – pacjent. Ponadto podjęto próbę:
• ustalenia natężenia strachu i jego wpływu na częstość wizyt u dentysty,
• wychwycenia najbardziej stresogennych zabiegów,
• przedstawienia wzorcowej postawy lekarza,
• określenia standardów wyposażenia gabinetu i poczekalni, które pozwolą na ograniczenie stresu pacjentów do minimum.

Materiały i metody

Badanie zostało przeprowadzone w formie anonimowej ankiety internetowej oraz jej drukowanego odpowiednika w celu potwierdzenia osiągniętych wyników. Ankieta była dostępna pod adresem internetowym dentofobia.1k.pl od 5 lipca do 30 września 2010 roku. Stronę z ankietą zabezpieczono w taki sposób, by jedna osoba (jeden adres IP) mogła wypełnić ją tylko raz – pozwoliło to na uzyskanie obiektywnych, wolnych od błędów, rzetelnych wyników. Oprogramowanie ankiety wymagało wypełnienia wszystkich pól przez osobę odpowiadającą przed jej ostatecznym wysłaniem i stanowiło podstawę do przeprowadzenia badania na większą skalę. W badaniu „Dentofobia – strach przed dentystą” wzięło udział 3687 osób. Ankieta osiągnęła dużą popularność dzięki wsparciu portalu dentystycznego dentysta.eu oraz kilku innych stron tematycznych. Badani, którzy reprezentowali kilka przedziałów wiekowych (tab. I), pochodzą z różnych regionów Polski (tab. II).

TABELA I. Wiek badanych

Wiek w  latach %
7-13
14-18
19-25
26-40
41-60
ponad 60
2%
30%
37%
20%
11%
1%

TABELA II. Podział badanych ze względu na miejsce zamieszkania

Województwo %
śląskie
małopolskie
wielkopolskie
mazowieckie
podkarpackie
dolnośląskie
łódzkie
pomorskie
kujawsko-pomorskie
lubelskie
zachodniopomorskie
opolskie
warmińsko-mazurskie
podlaskie
lubuskie
świętokrzyskie
inny kraj niż Polska
15,43%
11,28%
9,90%
8,90%
7,84%
6,62%
5,99%
5,42%
5,29%
4,67%
4,04%
3,09%
2,93%
2,71%
2,63%
2,09%
1,17%

Ankieta składała się z 30 pytań jednokrotnego lub wielokrotnego wyboru oraz 6 pytań otwartych. Odpowiadając na nie, osoba badana mogła szczegółowo opisać dany problem. Wyniki ankiety zostały zebrane i zanalizowane w wielowymiarowych tabelach, a następnie przedstawione za pomocą wykresów.

Dentofobia

Wyniki i omówienie badania

• Co tak naprawdę jest przyczyną strachu?
Aby skutecznie walczyć z chorobami, do których niewątpliwie zalicza się dentofobia w jej zaawansowanej postaci, należy przede wszystkim poznać przyczynę strachu, którego podłoże znajduje się w przeszłości (ryc. 1).


Ryc. 1. Przyczyny strachu przed dentystą.

Około 60% pacjentów podaje – jak można się było spodziewać – ból i przykre doświadczenia w przeszłości jako przyczynę strachu przed dentystą (3). Kolejne 36% to pacjenci, którzy skarżą się na złe podejście lekarza – niespełniającego ich oczekiwań lub traktującego przedmiotowo pracę zawodową. Co piąty pacjent nie wytrzymuje swojej bezsilności podczas zabiegów. Każe to się zastanowić nad stworzeniem w gabinecie atmosfery, w której leczony ma wrażenie panowania nad sytuacją i jej kontrolowania. Chodzi tu szczególnie o cierpliwe podejście dentysty do pacjenta i zaprzestanie działań po wykonaniu przez niego umówionego znaku, np. uniesienia ręki przy nadmiernej bolesności zabiegu. Nie bez znaczenia są także opinie i historie znajomych oraz ceny zabiegów (4).

Więcej

Błędy w sztuce lekarzy dentystów
10 września 2010 --- Drukuj

Lekarze wszystkich specjalności popełniają większe lub mniejsze błędy w sztuce – czasem wynika to z pośpiechu czy braku dbałości o procedury, a czasem następuje nieświadomie. Naruszając obowiązujące reguły leczenia lekarze są narażeni na poważne konsekwencje w postaci procesów sądowych oraz zasądzenia wysokich kwot odszkodowań. Coraz więcej pacjentów jest świadomych swoich praw i coraz częściej wysuwają oni roszczenia o odszkodowania za błędy popełnione w trakcie ich leczenia. Skargi te są mniej lub bardziej uzasadnione, jednak kosztują lekarza sporo czasu i stresu.

Za błąd w sztuce uważane jest naruszenie opartych na nauce i praktyce obowiązujących reguł postępowania zawodowego.

Błąd diagnostyczny
– to nieprawidłowe postawienie diagnozy w wynikające z obiektywnie sprzecznego z obowiązującymi w medycynie zasadami postępowania lekarza. Przyczyny błędnej diagnozy mogą być różne, lekarz odpowiada za nie wyłącznie wtedy, gdy nie dochował przeprowadził czynności podjętych w celu postawienia właściwej diagnozy w sposób staranny – nie każde nieprawidłowe rozpoznanie jest podstawa do pociągnięcia lekarza do odpowiedzialności. Błędna diagnoza może być wynikiem niewystarczającej wiedzy na temat konkretnego schorzenia – np.wiedza o danej chorobie jest na etapie wstępnych badań lub najnowsza aparatura diagnostyczna nie jest dostępna, pominięcie badań koniecznych dla postawienia diagnozy, gdy warunki na nie pozwalają jest zawsze oceniane jako błąd.

Najczęstsze przyczyny błędu diagnostycznego:

1.    pominięcie w ramach wywiadu lekarskiego istotnych pytań
2.    niewykonanie odpowiednich badań
3.    niewłaściwa ocena informacji wystarczających obiektywnie do postawienia właściwego rozpoznania
4.    niezweryfikowanie wyników badań, o ile było to możliwe

Błąd rokowania o stanie zdrowia – możliwy jest brak wpływu na proces terapii, zarówno w razie podjęcia, jak i niepodjęcia leczenia. Jednak połączenie go z błędem diagnostycznym może doprowadzić do pojawienia się komplikacji i powstania poważnych uszczerbków na zdrowiu

Błąd terapeutyczny – niewłaściwe dobranie terapii do danego schorzenia, często jest wynikiem postawienia wadliwego rozpoznania.

Oprócz błędów diagnostycznych i terapeutycznych podstawą do roszczenia o odszkodowanie i / lub zadośćuczynienie są zaniedbania ze strony lekarzy odnośnie zalecanych procedur. Jeżeli stwierdzi się błąd w sztuce,  to poszkodowany ma prawo dochodzić swoich praw; ma on prawo do ubiegania się o odszkodowanie z tytułu wydatków poniesionych w związku z zaistniałą szkodą oraz  zadośćuczynienia. Odszkodowanie powinno wystarczać na pokrycie wszystkich wydatków w związku z wyrządzoną szkodą (uszkodzenie ciała , wywołanie rozstroju zdrowia), takie jak  koszty leczenia , rehabilitacji, utraconego wynagrodzenia, wydatki na droższe jedzenie (konieczność przestrzegania specjalnej diety).Ponadto sąd może wymagać zadośćuczynienia finansowego za doznaną szkodę.

•    §1. Roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę
•    § 2. Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat dwudziestu od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
•    § 3. W razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.(Kodeks Cywilny, art. 442). Roszczenie przedawnia się z upływem 10 lat od dnia w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

Wyrok Sądu Okręgowego w Lublinie (sygn. II Ca 349/10)
Wyrok za  ujawnienie informacji o stanie jamy ustnej pacjenta w korespondencji z rzecznikiem konsumenta oraz w trakcie rozprawy sądowej.

Pacjent, u którego wykonane zostało uzupełnienie protetyczne zgłosił reklamacje usługi, żądając wydania rachunków. Ze względu na przedłużanie się terminu wydania dokumentów przez lek. stomatolog poprosił on o pomoc miejscowego rzecznika praw konsumenta. Urzędnik wystąpił o udzielenie mu informacji; w odpowiedzi napisano „usługa została wykonana prawidłowo w odniesieniu do warunków panujących w jamie ustnej (braki w uzębieniu, zaniedbania higieniczne)”, co pacjent uznał za złamanie tajemnicy lekarskiej.Lekarka oświadczyła ponadto, że mężczyzna ten „jest osobą roszczeniową i żyje z pisania skarg”, co zostało uznane za naruszenie jego godności osobistej. Sąd Rejonowy w Lublinie oddalił roszczenie, ponieważ uznał, że ujawnienie tych informacjibyło wynikiem obowiązku udzielenia informacji zarówno rzecznikowi jak i sądowi. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Lublinie, który orzekł, że lek. Stomatolog naruszyła dobra osobiste pacjenta i zasądził 1000 złotych odszkodowania. Według opinii sądu lekarka miała obowiązek dowiedzieć się, jakich konkretnie informacji potrzebuje rzecznik konsumenta – nie żądał on informacji o leczeniu ani sposobie jego wykonania, poza tym stomatolog przysługiwało prawo do odmowy udzielenia informacji – przepisy prawne dotyczące tajemnicy lekarskiej. Ponadto sąd oświadczył, że pisemne wypowiedzi stomatologa, że leczony mężczyzna „żyje z pisania skarg” naruszają jego prywatność oraz są bezpodstawne.

Więcej

Zapalenia zębopochodne i ich leczenie
8 września 2010 --- Drukuj

Za zakażenia zębopochodne uważa się wszelkie infekcje, które biorą swój początek w miazdze zęba, przyzębiu, wyrostkach zębodołowych szczęki i żuchwy, jak również w tkankach bezpośrednio do nich przylegających. Przeważająca większość zakażeń zębopochodnych ma charakter bakteryjny. Podatność na zakażenie oraz wielkość jego ekspansji zależy od ogólnej odporności organizmu. Według badań naukowych do 90% wszystkich zapaleń w obrębie twarzy i jamy ustnej ma podłoże zębopochodne. Uważa się, że ponad 2/3 z nich to zapalenia okołowierzchołkowe. Ostre zapalenia okołowierzchołkowe często manifestują się w postaci ropni w obrębie wyrostków zębodołowych, które następnie przekształcają się w ropnie okołowierzchołkowe.

Zapalenia zębopochodne powodowane są najczęściej przez obecność martwych zębów, zapalenia okołokoronowego (pericoronitis) – pojawiają się one zwykle w przypadku zębów częściowo zatrzymanych, zwłaszcza zębów trzonowych trzecich. Mogą się one pojawiać także po osunięciu zębów, w przypadku występowania nieleczonych nowotworów, takich jak np. ziarniniaki w okolicy okołokorzeniowej czy też przy współistnieniu zainfekowanych torbieli. W rzadkich przypadkach zapalenia zębopochodne notowane są po zabiegach chirurgicznych, urazach, takich jak złamania, oraz przy występowaniu zmian patologicznych węzłów chłonnych i gruczołów ślinowych.

Zapalenie zatoki szczękowej (sinusitis maxillaris)

Według przeprowadzonych badań około 10-12% wszystkich zapaleń zatoki szczękowej ma podłoże zębopochodne. Zapalenie zatok szczękowych można podzielić na ostre (sinusitis maxillaris acuta) – trwa ono poniżej trzech tygodni, zapalenie podostre – czas trwania zawiera się w przedziale od trzech tygodni do trzech miesięcy (sinusitis maxillaris subacuta) oraz zapalenie przewlekłe – czas trwania przekracza trzy miesiące (sinusitis maxillaris chronica).

Przyczyny
Najbardziej powszechnymi przyczynami takiego zapalenia zębopochodnego są ropnie znajdujące się w wyrostach zębodołowych szczęki oraz choroby przyzębia w jej obrębie.  Patologiczne zmiany wywołane tymi schorzeniami perforują do jamy zatoki szczękowej i powodują przenoszenie się zakażenia na śluzówkę wyścielającą te zatoki i wywołuje odpowiedź immunologiczną. Innymi przyczynami zębopochodnymi zapaleń zatoki szczękowej może być obecność ciał obcych, które dostały się do ich wnętrza w czasie zabiegów stomatologicznych, jak również wywołane ekstrakcją zębów szczęki, zwłaszcza trzonowych trzecich, otwarcie zatoki szczękowej do jamy ustnej – występuje ono wówczas, gdy korzenie zębów trzonowych sięgają aż do wnętrza zatoki. U osób, które miały wykonywane zabiegi chirurgiczne w obrębie wyrostka zębodołowego szczęki  należy także podejrzewać zębopochodną przyczynę zapalenia zatok szczękowych.

Objawy
Głównymi objawami zębopochodnego zapalenia zatoki szczękowej są bóle w okolicy zębów górnych, zwłaszcza trzonowców, bóle głowy, nadwrażliwość w obrębie przedniej części zatoki szczękowej.

Diagnostyka
Zębopochodne zapalenie zatok szczękowych manifestuje się obecnością wielu rożnych mikroorganizmów zarówno tlenowych jak i beztlenowych, z czego przeważają drobnoustroje beztlenowe. Największymi grupami bakterii spotykanych w wyżej omawianym zakażeniu są streptokoki, pałeczki Gram-ujemne oraz enterobakterie. Leczenie tego rodzaju zapalenia wymaga rozpoznania jego przyczyny i jej usunięcia, poleca się wykonać zdjęcia rentgenowskie, w celu określenia zasięgu zapalenia w obrębie zatok. Dzięki rentgenodiagnostyce można zauważyć obecne w zatoce ciała obce, które mogły wywołać schorzenie. Należy także wykonać badanie tkanek przyzębia, aby określić ich udział w zapaleniu. U pacjentów, u  których było przeprowadzone leczenie zapalenia zatok bez podejrzenia przyczyn zębopochodnych, ale które nie przyniosło miarodajnych wyników należy także podejrzewać, że zapalenie ma swoje źródło w tkankach przyzębia. W badaniach mikroskopowych obserwuje się zwiększoną ilość leukocytów w polu widzenia.

Powikłania
Nieopanowanie zapalenia zatoki szczękowej lun brak podjęcia leczenia może doprowadzić do poważnych komplikacji wewnątrzczaszkowych, takich jak zapalenie opon mózgowych (meningitis), ropień mózgu (abscessus cerebri), ropień nadtwardówkowy (abscessus epidurale), ropniak podtwardówkowy (empyema subdurale), przetoka ustno-zatokowa (fistula oroantralis), zakrzepowe zapalenie zatoki jamistej (thrombosinusitis cavernosa), zapalenie szpiku (osteomyelitis), zapalenie tkanki łącznej (cellulitis). Zmiany te są niebezpieczne dla zdrowia i życia pacjenta, szacuje się, że śmiertelność przy tych powikłaniach waha się od 5 do 20% przypadków.

Leczenie
W zapaleniach zatoki szczękowej pochodzenia bakteryjnego wdraża się terapię mającą na celu opanowanie infekcji, zmniejszenie obrzęku dotkniętych tkanek oraz udrożnienie ujść, tak, aby wydzielina ropno-śluzowa mogła wypłynąć z zatoki. Leczenie farmakologiczne wymaga zastosowania antybiotyków, kropli do nosa oraz niekiedy inhalatorów, Konieczne jest ustalenie i usunięcie przyczyny zapalenia, jeżeli wykonana została ekstrakcja zęba możliwe jest umieszczenie kateteru w zębodole i wypłukiwanie ropnej wydzieliny z zatok roztworem soli fizjologicznej. W niektórych przypadkach stosuje się zabieg chirurgiczny w postaci antrostomii nosowej, przez co uzyskuje się dostęp do zatok szczękowych objętych zakażeniem i wykonuje się drenaż.

Więcej

Pulpopatie, czyli zapalenia miazgi – klasyfikacje
11 kwietnia 2010 --- Drukuj

Zagadnienia związane z diagnostyką chorób miazgi są sprawą ciągle otwartą i będącą przedmiotem dyskusji wielu stomatologów. Stąd też tak wiele klasyfikacji pulpopatii.

Ból zęba w pulpopatiach

Możemy je podzielić na:
• SYMPTOMATOLOGICZNO – HISTOPATOLOGICZNE
• SYMPTOMATOLOGICZNO – TERAPEUTYCZNE

Do pierwszej grupy możemy zaliczyć klasyfikacje Wilgi, opartą na przesłankach histopatologicznych. Byłą ona powszechnie stosowana dawniej, obecnie jednak odchodzi się od klasyfikacji histopatologicznych. Stało się tak dlatego, gdyż jak się okazało po wielu badaniach tzw. ortodiagnoza, czyli zgodność rozpoznania klinicznego i histopatologicznego okazała się znikoma.

Klasyfikacja według Wilgi prezentowała się następująco:

I. ZAPALENIA OSTRE
1. Zapalenie ostre surowicze częściowe
2. Zapalenie ostre surowicze całkowite
3. Zapalenie ostre ropne częściowe
4. Zapalenie ostre ropne całkowite
II. ZAPALENIA PRZEWLEKŁE
1. Zapalenie włókniste
2. Zapalenie ropne
3. Zapalenie przewlekłe ziarninujące

Niezbyt przychylna ocena klasyfikacji symptomatologiczno – histopatologicznej zmusiła badaczy do opracowania takich klasyfikacji, dzięki którym na podstawie objawów klinicznych można łatwo postawić diagnozę i zastosować odpowiednią formę terapii. Tak właśnie powstały klasyfikacje symptomatologiczno – terapeutyczne zapaleń miazgi.
Przykładem takiej klasyfikacji powszechnie stosowanej wśród stomatologów jest klasyfikacja kliniczna chorób miazgi wg Arabskiej – Przedpełskiej. Jest ona bardzo prosta i pozwala rozstrzygnąć czy miazga nadaje się do leczenia i utrzymania przy życiu, czy też należy ją usunąć.

Klasyfikacja ta obejmuje następujący podział:
• MIAZGA PRAWIDŁOWA
• CHOROBY MIAZGI ODWRACALNE
• CHOROBY MIAZGI NIEODWRACALNE

Więcej

Jolanta Nytko
27 listopada 2009 --- Drukuj

J&M dent Nytko to nowoczesne gabinety stomatologiczne, istniejące od 1991 roku. Dziś, podobnie jak w momencie założenia firmy, za priorytetowe uznajemy położenie szczególnego nacisku na precyzję, trwałość oraz wysoką jakość i estetykę wykonywanych przez nas usług. O naszym profesjonalizmie świadczy fakt, iż odpowiednie kwalifikacje potwierdzone zostały licznymi certyfikatami, a duże doświadczenie zdobyte na przestrzeni kilkunastu lat w pracy ze szczególnie wymagającymi pacjentami, potwierdzone zostało ich sympatią i wciąż poszerzającą się grupą stałych klientów. Specjaliści pracujący w naszej firmie każdego dnia dokładają wszelkich starań, aby zadowolić pacjentów oraz innych stomatologów współpracujących z naszą firmą na co dzień. J&M dent Nytko wychodzi naprzeciw także wciąż rosnącym oczekiwaniom swoich klientów. Staramy się więc nieustannie inwestować w siebie, biorąc udział w licznych kursach, a także nabywając nowoczesny sprzęt i zaopatrując się w coraz to nowsze technologie. Dzięki tym działaniom zyskujemy sympatię nowych pacjentów oraz potrafimy sprostać indywidualnym potrzebom wszystkich naszych klientów. Więcej

Ból zęba
21 listopada 2009 --- Drukuj

Nie ma chyba osoby, która nie spotkałaby się z bólem zęba. Przyczyna takiego stanu rzeczy w większości przypadków dotyczy nieleczonej próchnicy czy też szalejącego stanu zapalnego. Niemniej istnieje jeszcze szereg innych czynników, które mogą powodować ból zęba. Są nimi m.in. nadwrażliwość zębów, ból po zabiegu leczenia kanałowego i tuż po plombowaniu.

Ból zęba może być spowodowany poprzez próchnicę, infekcję, podrażnienie nerwu. Wewnątrz zęba znajduje się miazga zwana potocznie nerwem. Jeżeli dochodzi do zapalenia, wtenczas boli właśnie miazga, a spowodowane jest to najczęściej próchnicą. Utworzone ubytki odsłaniają znajdujący się wewnątrz zęba nerw, który siłą rzeczy ma stały kontakt z pokarmami i napojami – to powoduje ból. Pacjent, który nie uda się do gabinetu stomatologicznego celem wyleczenia ubytku/ -ów sam naraża się i doprowadza do powstania stanu zapalnego. Miazga obumiera – często pojawia się także ropień powodujący przeszywający i promieniujący ból jakże trudny do zniesienia.

Ból zęba charakteryzuje się różnym natężeniem. Ząb może boleć umiarkowanie, ale również stan zapalny może doprowadzić do bólu całej szczęki, głowy i ucha. W ekstremalnych przypadkach może pojawić się zapalenie okostnej, wówczas towarzyszący temu ból sprawia, że pacjent dosłownie „chodzi po ścianach”, a tabletki przeciwbólowe nie pomagają. Ratunek przyniesie tylko dentysta, a także wdrożenie antybiotykoterapii, która wyeliminuje ostry stan zapalny.

Więcej

Powikłania po ekstrakcji – suchy zębodół
8 sierpnia 2009 --- Drukuj

Suchy zębodół, zwany również pustym, jest to poekstrakcyjne powikłanie po usunięciu zęba.

Suchy zębodół

W pustym zębodole nie może wytworzyć się skrzep lub też zostaje on nieumyślnie wypłukany – wtedy też z dostatecznego braku ochrony miejsce po wyrwaniu zęba pozostaje puste i jest narażone na zakażenie bakteryjne objawiające się silnym, rwącym bólem, który nierzadko promieniuje aż do skroni, wysoką gorączką, oraz ogólnym osłabieniem organizmu. Suchy zębodół rozwija się zwykle w 2-3ej dobie od wykonanego zabiegu – mniej więcej tyle właśnie potrzeba, aby bakterie zaatakowały miejsce po usuniętym zębie, które nie jest przecież w żaden sposób chronione.

Przyczyny zapalenia zębodołu

Oprócz nieumyślnego wypłukania „świeżego” skrzepu istnieje jeszcze kilka innych przyczyn powstania tego jakże bolesnego problemu. Pierwszą z nich może być stan chorobowy tudzież zapalny, który istniał jeszcze przed wykonaną ekstrakcją. Inną przyczynami są błędy diagnostyczne lub, co gorsza nieprawidłowa technika usuwania zęba, która pomimo tego, iż zdarza się niezwykle rzadko, to jednak występuje. Diabetycy częściej niż inni ludzie borykają się z problemem suchego zębodołu – do grupy osób cierpiących na inne choroby, które przyczyniają się do powstania zapalenia zębodołu należą jeszcze ludzie z chorobą nowotworową oraz z problemami krzepliwości krwi (hemofilia).

Więcej

NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>