invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: wyniki badań

Rtęć, ołów i kadm – ryzyko w zawodzie stomatologa
12 listopada 2021 --- Drukuj

Praca lekarza stomatologa i pomocniczego personelu stomatologicznego związana jest z różnorodnymi obciążeniami zdrowotnymi, m.in. konsekwencjami oddziaływania metali ciężkich, zwłaszcza par rtęci. Wykazano, że rtęć może tygodniami lub miesiącami pozostawać w organizmie, przy czym jej szkodliwość zależy od formy chemicznej, ilości, drogi i czasu narażenia oraz od indywidulanej podatności.

Zawodowe narażenie na rtęć w stomatologii

Rtęć od niemal 200 lat jest składnikiem amalgamatu stomatologicznego, którego użycie, co prawda, zmniejsza się w krajach rozwiniętych, jednak w krajach rozwijających się wciąż utrzymuje na wysokich poziomach.

Rtęć stanowi (dokładnie ta sama, która znajdowała się w wycofanych już rtęciowych termometrach) ok. połowy całkowitej masy amalgamatu (pozostałe składniki: srebro, cyna, miedź, cynk, także kadm i in). W wyniku narażenia przez układ oddechowy rtęć z płuc przedostaje się do krwiobiegu, następnie do mózgu i nerek. Personel stomatologiczny narażony jest przede wszystkim na pary w czasie przygotowania, odbudowy i usuwania amalgamatu dentystycznego.

Trwałość wypełnień amalgamatowych jest zmienna, średnio wynosi ok. 10 lat. Po zakończeniu okresu użytkowania konieczne jest usunięcie amalgamatu – za pomocą wiertła stomatologicznego o dużej prędkości. Wyniki badań wskazują, że narażenie personelu na opary rtęci może utrzymywać się do godziny po zabiegu (z wykorzystaniem wiertarki o dużej prędkości).

Wykazano, że nadmierne zawodowe narażenie na pary rtęci metalicznej może powodować zmiany neurobehawioralne i uszkodzenie nerek. Rtęć wykazuje także działanie miażdżycorodnie i hipertensyjnie (które może być wtórne do jej działania nefrotoksycznego). Zaobserwowano ponadto, że rtęć może wywierać negatywny wpływ na czynność grasicy.

W ostatnich latach zwraca się uwagę na związek między narażeniem na rtęć a drżeniem mięśniowym. Rtęć jest także słabym czynnikiem alergizującym; kontakt z solami rtęci może przyczyniać się do nadwrażliwości i kontaktowego zapalenia skóry lub reakcji nadwrażliwości typu IV. Na typowe objawy alergii składają się: wysypka pokrzywkowa/rumieniowa, świąd (twarz, zgięcia kończyn) oraz progresja do zapalenia skóry. U stomatologów i personelu stomatologicznego stosunkowo rzadko występuje alergia na rtęć (częściej u kobiet). W diagnostyce stosuje się test immunostymulacji limfocytów pamięci MELISA i testy płatkowe skórne.

Od 2018 r. obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/852[1], zgodnie z którym od 1.07.2018 r. nie można używać amalgamatu stomatologicznego w leczeniu zębów mlecznych, w leczeniu stomatologicznym dzieci w wieku poniżej 15 lat i kobiet w ciąży lub matek karmiących, z wyjątkiem sytuacji, które lekarz dentysta uzna za absolutnie niezbędne (ze względu na szczególne potrzeby medyczne pacjenta). Więcej

Nalot na języku może pomóc w wykrywaniu chorób serca
6 listopada 2021 --- Drukuj

Dotychczasowe badania dowiodły, że dzięki analizie mikrobiomu języka można zdiagnozować nowotwór trzustki. Okazuje się, że w taki sposób można zdiagnozować także problemy kardiologiczne. Poznajmy różnice w wyglądzie i mikrobiomie języka osób przewlekle chorujących na serce.

Język a schorzenia kardiologiczne – badania

Zależności pomiędzy wyglądem i mikrobiomem języka, a chorobami serca przyjrzeli się naukowcy z First Affiliated Hospital of Guangzhou University of Chinese Medicine. Do badania zaproszono 70 osób, w tym 42 osoby ze schorzeniami kardiologicznymi i 28 zdrowych osób. Wszyscy uczestnicy byli wolni od problemów stomatologicznych, chorób języka i jamy ustnej. W okresie 7 dni poprzedzających badanie żaden z nich nie przechodził infekcji górnych dróg oddechowych ani nie przyjmował antybiotyków i leków immunosupresyjnych, które mogłyby zaburzać mikroflorę.

W ramach badania uczestnikom pobierano próbki nalotu z języka. Z racji tego, że bakterie najintensywniej namnażają się przez noc, materiał zbierano w porze porannej, przed śniadaniem i szczotkowaniem zębów. Pobrane próbki analizowano przy wykorzystaniu metody sekwencjonowania genów 16S rRNA. Więcej

Znieczulenie ogólne a miejscowe – porównanie
2 listopada 2021 --- Drukuj

Ekstrakcja ósemki w znieczuleniu ogólnym i miejscowym – porównanie ryzyka powikłań

Ekstrakcja trzeciego trzonowca to zabieg, który nie może obyć się bez znieczulenia. Zwykle stosowane jest znieczulenie miejscowe, ale niekiedy pacjenci z silnie rozwiniętą dentofobią proszą o znieczulenie ogólne, czyli tzw. narkozę. Dowiedzmy się, jak rodzaj znieczulenia może rzutować na powikłania pozabiegowe.

Rodzaj znieczulenia a powikłania

Ciekawych wniosków dostarcza badanie przeprowadzone przez naukowców na 277 pacjentach z Royal Dental Hospital w Melbourne w Australii. W sumie pacjentom tym usunięto 523 trzecie zęby trzonowe, z czego 284 ekstrakcje przeprowadzono w znieczuleniu ogólnym, a 239 w znieczuleniu miejscowym. O wyborze rodzaju znieczulenia w niektórych przypadkach decydował stopień trudności zabiegu lub występowanie chorób współistniejących, ale niekiedy to sam pacjent preferował dany typ znieczulenia. W badaniu wzięto pod uwagę wiek i płeć pacjentów, a także dokonano oceny trudności ekstrakcji wg klasyfikacji Pella-Gregorego w oparciu o pantogram.

Wyniki badania

Więcej

Leki na zgagę łagodzą problemy periodontologiczne
21 października 2021 --- Drukuj

Istnieje wiele leków, które stosuje się w chorobach górnego odcinka przewodu pokarmowego. Określane są jako inhibitory pompy protonowej (IPP). Niedawno odkryto, że mogą być pomocne w łagodzeniu chorób przyzębia. Poznajmy szczegóły badań, jakie przeprowadzili w tym zakresie naukowcy.

Inhibitory pompy protonowej a choroby przyzębia – badania

Praktycznie każdy lek może powodować skutki uboczne. Do tej pory było wiadomo, że leki stosowane w chorobach takich jak refluks żołądkowo-przełykowy czy wrzody, negatywnie oddziałują m.in. na florę jelitową i na stan kości. Niektóre analizy naukowców wskazywały nawet, że mogą one zwiększać ryzyko zawału serca aż o 158%. Niedawne badania dr Lisy Yerka z University at Buffalo School of Dental Medicine dowiodły, że leki tego typu oddziałują również na choroby dziąseł, jednak w tym wypadku, skutek uboczny IPP jest bardzo pozytywny.

W ramach badań przeanalizowano dokumentację medyczną 650 pacjentów borykających się z problemem pogłębionych kieszonek dziąsłowych. W grupie tej  28 osób przyjmowało inhibitory pompy protonowej, natomiast reszta osób nie zażywała IPP. W celu uzyskania miarodajnych wyników badania, do analizy wybrano tylko osoby niepalące oraz wolne od takich chorób jak cukrzyca czy choroby autoimmunologiczne. Schorzenia tego typu mogłyby bowiem wpływać na stopień zaawansowania zapalenia przyzębia i skuteczność jego leczenia. Więcej

Miejscowe wskazania i przeciwwskazania do leczenia endodontycznego
17 października 2021 --- Drukuj

W uzębieniu stałym istnieje szereg przeciwwskazań względnych do leczenia endodontycznego i stosunkowo niedużo przeciwwskazań bezwzględnych. Każdy przypadek powinien być analizowany indywidualnie, z uwzględnieniem uwarunkowań miejscowych i ogólnoustrojowych.

Miejscowe wskazania i przeciwwskazania do leczenia endodontycznego zależą od miejscowych warunków związanych ze stanem zęba wymagającego terapii oraz od potrzeby zachowania zęba w łuku. Rozważa się również istnienie dodatkowych przeciwwskazań u pacjentów ze złą higieną jamy ustnej.

Miejscowe wskazania i przeciwwskazania do leczenia endodontycznego

Znaczne zniszczenie korony procesem próchnicowym (gdy niemożliwa jest estetyczna, funkcjonalna i trwała odbudowa zęba) może stanowić przeciwwskazanie do leczenia endodontycznego (zwłaszcza w przypadku ubytków poddziąsłowych, które obejmują cement korzeniowy lub sięgają do bifurkacji korzeni).

Wysoki stopień zniszczenia korony nie powinien być jednak rozpatrywany w kategoriach przeciwwskazań bezwzględnych. U każdego pacjenta należy rozważyć możliwość wykorzystania korzeni jako miejsca umocowania wkładów koronowo-korzeniowych, na których zostanie odbudowana korona (w takich przypadkach istnieją wskazania do leczenia kanałowego).

Niedrożność kanału, która może być wynikiem obliteracji kanału, wypełnieniem materiałami trudnymi do usunięcia albo obecnością złamanego narzędzia czy wkładu koronowo-korzeniowego, wcześniej była przeciwwskazaniem do leczenia endodontycznego. Aktualnie w wielu przypadkach leczenie jest możliwe – dzięki wykorzystaniu nowoczesnych urządzeń i narzędzi endodontycznych. Np. za pomocą urządzeń optycznych do powiększania pola zabiegowego (mikroskopu, lupy) można znaleźć ujścia kanału niewidoczne podczas bezpośredniego badania wzrokiem; stosowanie środków chelatujących i narzędzi ultradźwiękowych pozwala usunąć złogi mineralne. Więcej

Skład śliny zwiastuje problemy z próchnicą
24 września 2021 --- Drukuj

Ślina pełni bardzo ważną rolę w zapobieganiu próchnicy. Oprócz działania antybakteryjnego, dostarcza także składników niezbędnych do odbudowy szkliwa. Okazuje się jednak, że na podstawie ślinie można określić także ryzyko próchnicy. Poznajmy szczegóły eksperymentu, jaki przeprowadzili w tym zakresie naukowcy.

Badania zależności pomiędzy śliną a ryzykiem próchnicy

Ciekawego badania podjęli się naukowcy z Uniwersytetu Griffitha w Australii. W badaniu wzięto pod uwagę takie czynniki jak intensywność produkcji śliny oraz liczbę zawartych w niej chorobotwórczych bakterii i drożdżaków. Czynniki te zestawiono ze stopniem zaawansowania próchnicy, aby ocenić w jakiej mierze wpływają na ryzyko rozwoju próchnicy.

Do badania zaproszono łącznie 408 dzieci w wieku od 5 do 17 lat, jednak do ostatniego etapu badawczego zgłosiło się jedynie 208 dzieci i to one zostały uznane za uczestników badania. Zadanie dzieci polegało na zgłaszaniu się na spotkania, organizowane co jakiś czas w latach 2015-2017. Podczas każdej takiej wizyty dzieci poddawano rutynowej kontroli, w ramach której dokonywano pomiaru przepływu śliny, odczynu śliny oraz zawartych w niej patogennych bakterii. Korzystając ze wskaźników International Caries Detection and Assessment System, oceniano także postęp próchnicy zębów. Więcej

Czy pacjenci periodontologiczni powinni szczotkować zęby częściej niż inni?
12 września 2021 --- Drukuj

W przypadku pacjentów z chorobami przyzębia, szczotkowanie zębów jest szczególnie ważne. Tkanki otaczające ich zęby są bowiem wyjątkowo podatne na stany zapalne powodowane nagromadzeniem płytki nazębnej. Jaka częstotliwość szczotkowania jest zatem odpowiednia?

Jak często myć zęby przy problemach periodontologicznych?

Znalezienia odpowiedzi na to pytanie podjęli się naukowcy z University of Santa Maria w Brazylii. Do eksperymentu zaprosili 42 osoby, które w przeszłości borykały się z chorobami przyzębia i pozostają pod stałą opieką periodontologa. Każdy z uczestników badania miał nie mniej niż 35 lat i przynajmniej 12 zębów własnych. Dla uzyskania miarodajnych wyników wybrano jedynie osoby niepalące, niechorujące na cukrzycę, kserostomię, zaburzenia psychomotoryczne oraz niebędące w ciąży ani w trakcie leczenia stałym aparatem ortodontycznym. Osoby te nie przyjmowały też leków przeciwzapalnych ani antybiotyków w okresie 3 miesięcy przed rozpoczęciem badania. Na wstępie dokonano oceny stanu ich uzębienia oraz dziąseł.

Wyniki badania

Badanych podzielono na trzy grupy. Grupa I miała szczotkować zęby co 12h, grupa II – co 24h, a grupa III – co 48h. Eksperyment trwał 90 dni. Oceny stanu dziąseł dokonano nie tylko po jego zakończeniu, ale także w trakcie – w 15 i 30 dniu. Więcej

Stomatologia oparta na faktach (EBD) – co to takiego?
5 września 2021 --- Drukuj

Po raz pierwszy o stomatologii opartej na faktach napisano w 1995 roku, a w 1999 r. Amerykańskie Towarzystwo Stomatologiczne zaproponowało definicję tego pojęcia[1]. Chociaż od tamtej pory minęły już prawie trzy dekady, niektórzy eksperci uważają, że EBD nadal nie zajmuje należnego jej miejsca. Tymczasem stomatologia oparta na faktach (EBD – z ang. evidence-based dentistry) jest analogią do medycyny opartej na faktach (EBM – z ang. evidence-based medicine) i częścią EBM. Jest istotna dla praktyków związanych ze stomatologią, gdyż opiera się na twardych dowodach naukowych.

Korzyści ze stomatologii opartej na dowodach

Rozwój stomatologii opartej na faktach służy dwóm głównym celom: otrzymania najlepszych dowodów i ich wykorzystania w praktyce. Obecnie dąży się do tego, aby nastąpił wzrost znaczenia EBD, gdyż dowody naukowe wspomagają podejmowanie właściwych decyzji leczniczych przez praktykujących dentystów – dają bowiem stomatologom lepszą orientację w natłoku informacji, czasem także sprzecznych lub niepełnych. Upowszechnienie EBD zmniejszy także przepaść pomiędzy badaniami klinicznymi a faktycznie wykonywaną praktyką dentystyczną i może pomóc w zmniejszeniu różnic w opiece nad pacjentem i uzyskiwanych wynikach zastosowanego procesu terapeutycznego[2].

Źródła informacji o faktach w stomatologii

Dentyści mają do dyspozycji wiele kanałów informacyjnych, z których mogą pozyskiwać informacje o konkretnej jednostce chorobowej bądź dowody na skuteczność terapii. Są to:

  • piśmiennictwo naukowe – prezentowane są tutaj prace opisujące pojedyncze przypadki bądź wyniki badań laboratoryjnych i klinicznych;
  • medyczne bazy danych;
  • podręczniki akademickie i literatura branżowa;
  • cudze doświadczenia – wymiana informacji pomiędzy dentystami w czasie spotkań czy na specjalistycznych portalach internetowych, a także opisy przypadków; trzeba jednak pamiętać, że pojedyncze, indywidualne doświadczenie nie stanowi dowodu na miarę wyników otrzymanych w szeroko zakrojonych badaniach naukowych;
  • prelekcje, prezentacje, szkolenia specjalistyczne dedykowane stomatologom[3].

Więcej

Koronektomia ósemek – co to takiego?
2 września 2021 --- Drukuj

Ósemki to zęby, które często poddawane są ekstrakcji. Zdarza się jednak, że ta pociąga za sobą znaczne ryzyko uszkodzenia dolnego nerwu zębodołowego lub językowego. Wyjściem w takich sytuacjach może być tzw. koronektomia. Poznajmy, na czym polega ten zabieg.

Co to jest koronektomia trzecich zębów trzonowych?

Koronektomia to procedura kliniczna znana od 20 lat, choć stosowana dosyć rzadko. Polega na usunięciu jedynie korony zatrzymanej ósemki i pozostawieniu jej korzeni. Z czasem korzenie zwykle migrują w kierunku dokoronowym, oddalając się od nerwu zębodołowego. Dopiero wówczas można przeprowadzić drugi zabieg, którego celem będzie usunięcie korzeni. Dzięki takiej procedurze omijamy wysokie ryzyko uszkodzenia nerwu zębodołowego, do którego mogłoby dojść podczas tradycyjnej ekstrakcji. Wskazaniem do przeprowadzenia koronektomii może być też obniżona odporność pacjenta, osteoporoza, cukrzyca albo próchnica korony.

Badania nad koronektomią ósemek

Naukowcy wciąż analizują przypadki pacjentów, u których przeprowadzono koronektomię, aby szczegółowiej poznać jej efekty. Z dotychczasowych analiz wynika, że u 9,4% osób pojawiają się powikłania po zabiegu koronektomii, takie jak ból, trudności z gojeniem rany czy przejściowe uszkodzenie nerwu zębodołowego. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że tego typu powikłania znacznie częściej występują po chirurgicznej ekstrakcji ósemki. Więcej

Jogurt z CPP-ACP ochroni przed próchnicą
1 września 2021 --- Drukuj

Kiedyś wspominaliśmy o tym, że zaledwie 55 gram jogurtu dziennie wystarczy, aby zapobiegać paradontozie. Warto jednak wybierać jogurt z dodatkiem CPP-ACP, gdyż pozytywnie wpływa on również na nasze zęby. Poznajmy wyniki badań, jakie w tym zakresie przeprowadzili naukowcy.

Tradycyjny jogurt szkodliwy dla zębów

Choć jogurt uznawany jest za zdrowy produkt spożywczy, stomatolodzy nie mają o nim dobrego zdania. Wszystko przez to, że duża ilość zawartych w nim cukrów, a także bakterie produkujące kwas mlekowy i sam kwas mlekowy przyczynia się do demineralizacji szkliwa. Uszkodzone szkliwo nie tworzy wystarczającej bariery ochronnej przed bakteriami, a zatem spożywanie jogurtu sprzyja próchnicy.

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, gdy zamiast zwykłego jogurtu wybierzemy jogurt z dodatkiem CPP-ACP, czyli fosfopeptydu kazeiny i amorficznego fosforanu wapnia. Dodatek ten jest częstym składnikiem preparatów do higieny jamy ustnej, gdyż skutecznie hamuje proces demineralizacji szkliwa. Co ważne, dodatek CPP-ACP nie zmienia smaku jogurtu.

Badania wpływu CPP-ACP na szkliwo zębów

Australijscy naukowcy dokonali eksperymentu, którego celem było zbadanie wpływu CPP-ACP na zęby. Usunięte ósemki podzielono na 3 grupy badawcze. Zęby w pierwszej grupie poddawane były działaniu jogurtu bez dodatku CPP-ACP, w drugiej grupie – działaniu jogurtu z 0,2% dodatkiem CPP-ACP, a w trzeciej grupie – działaniu jogurtu z 0,5% dodatkiem CPP-ACP. Wszystkie grupy miały zapewnione takie same warunki termiczne (37°C), a podawany jogurt mieszany był ze sztuczną śliną. Eksperyment trwał 2 tygodnie. Każdego dnia zęby na nowo pokrywano próbką jogurtu oraz sztucznej śliny. Na koniec, wykorzystując metodę obrazowania TMR, zbadano głębokość utraty szkliwa w każdej z próbek.

Z badania wynikło, że jogurt z 0,2% dodatkiem CPP-ACP hamował proces demineralizacji szkliwa w znacznym stopniu. Z kolei jogurt z 0,5% dodatkiem CPP-ACP nie tylko wykazywał podobne działanie, ale nawet spowodował odbudowę szkliwa  w 13%.

Jogurt to źródło cennych składników odżywczych, dlatego nie powinno zabraknąć go w codziennej diecie. Jeśli jednak chcemy zapobiec negatywnemu oddziaływaniu jogurtu na szkliwo, sięgajmy po produkty z dodatkiem CPP-ACP.

 

NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>