Co sądzicie o szynach relaksacyjnych? Ostatnio stały się bardzo modne, wiele wśród moich znajomycych zastanawia się nad ich założeniem. W sumei fajna sprawa, że w końcu można wyleczyć jakoś bruksizm. Ale zastanawiam się, czy faktycznie szyna pomaga na stałe? Czy tylko łagodzi brukism? I jak to z ttymi cenami? W jednym miejscu piszą, że więcej niż 300 zł się nie zapłaci, a inni znowu piszą, że dali 600 zł i więcej. Ma ktoś szynę i mógłby powiedzieć coś z własnego doświadczenia?