Ogłoszenie

Zwiń
No announcement yet.

Czy pozwać dentystę?

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts

  • Czy pozwać dentystę?

    Hej, dentysta podczas ekstrakcji zęba popełnił błąd w efekcie czego wylądowałam w szpitalu na dwa miesiące. Nie chcę wdawać się w szczegóły, bo musiałabym napisać tu referat. Grunt, że mam wszystko na papierze, potwierdzone badaniami i opiniami lekarzy ze szpitala. Chirurg, który mnie operował powiedział, że powinnam za coś takiego pozwać dentystę do sądu. Jeszcze nie byłam z tym u adwokata, ale mam taki zamiar. I teraz pytanie; czy ktoś miał podobną sytuację i pozywał lekarza? Ja jestem na jutro umówiona ze swoim adwokatem. Jego usług akurat jestem pewna, bo to naprawdę bardzo mądry człowiek o dużej wiedzy i wiem, że mi pomoże (gdyby ktoś potrzebował sprawdzonego adwokata podaję link, bo naprawdę warto: LINK To Pan Piotr Nawocki, kancelaria znajduje się na ul. Brukowej 6/8 w Łodzi, tel.). Dajcie znać co o tym sądzicie, bo sama nie wiem czy ten pomysł na przysłowiowe ręce i nogi.
    Ostatnio edytowany przez Ania_87a; 26.02.2018, 14:20.

  • #2
    Linki lepiej podawać we wiadomości PW, odnośnie pytania - nie ma nic na temat błędu - nie wiem jak mamy pomóc?

    Komentarz


    • #3
      Włąśnie nie bardzo chcę pisać na czym polegał błąd bo sprawa jest złożona i dość rzadka, a nie chcę żeby później lekarz mówił, że go publicznie oczerniam. Grunt, że do błędu doszło i mam na to potwierdzenie od kilku innych lekarzy (w tym też dentysty). Pytanie tylko czy jest sens pozywać lekarza? Zdrowia nie odzyskam, najwyżej pieniądze. Boję się po prostu, że na sprawie pojawią się jacyś inni, znajomi lekarze Pana, który popełnił błąd i będą go kryli. Czy to faktycznie tak jest w tym środowisku, że lekarze się kryją po prostu w takich sprawach?

      Komentarz


      • #4
        Moja znajoma miała powikłania po ekstracji korzeni zęba. Górna 6 i 7 były problematyczne od lat. W trakcie usuwania 6 Pani dentystka spowodowała przetokę. Według opowieści koleżanki strasznie spanikowała i nie bardzo wiedziałą co robić. Co najgorsze kawałek korzenia wpadł do przetoki i dostał się do zatok. Koleżanka została wysłana do domu z antybiotykami. Niestety pojawiła się bardzo wysoka gorączka i hospitalizacja. W całej tej sytuacji szczęście w nieszczęsciu, że na tym kończy się pasmo przykrości. Koleżanka jest w trakcie procesu z dentystką. Myślę, że nie warto patrzeć na innych i trzeba walczyć. Powodzenia

        ------------------
        Sprawdź

        Komentarz


        • #5
          Całkowicie zgadzam się z moim poprzednikiem. Nic dodać, nic ująć

          Komentarz


          • #6
            ja bym chyba pozwala :/

            Komentarz

            Pracuję...
            X