invoisse.com deneme bonusu veren siteler deneme bonusu deneme bonusu veren siteler asikovanje.net bahis siteleri sleephabits.net
casino siteleri
agario
deneme bonusu veren siteler
adana web tasarım
hd sex video
Sikis izle Sikis izle
escort pendik ümraniye escort
Mobilbahis
bonus veren siteler
köpek eğitimi
casinoslot bahisnow sultanbet grandpashabet
onlinecasinoss.com

Wyniki dla: szyny

Ochronne szyny okluzyjne
28 sierpnia 2021 --- Drukuj

Szyna okluzyjna, zwana też „ochraniaczem zwarciowym”, to wyjmowany aparat, najczęściej z twardego akrylu, odpowiednio dopasowanego do powierzchni zgryzowej i brzegów siecznych zębów w łuku, który tworzy dokładne kontakty zwarciowe z zębami w łuku przeciwstawnym. Szyny okluzyjne mają szerokie zastosowanie, m.in. przy ustalaniu optymalnych warunków zwarciowych (reorganizacja odruchowej aktywności nerwowo-mięśniowej) i w celu ochrony zębów i tkanek przyzębia przed nieprawidłowymi siłami, które mogą powodować uszkodzenie i ścieranie zębów. Ochronne szyny zgryzowe zaleca się m.in. pacjentom cierpiącym na bruksizm nocny z niszczeniem uzębienia. Ich skuteczność w dużym stopniu zależy od edukacji, gotowości do współpracy i zaangażowania pacjenta.

Ochronne szyny okluzyjne – wskazania

Odbudowa, zmiana morfologii albo położenia zęba wiąże się z tworzeniem nowych wzorców okluzji w ośrodkowym układzie nerwowym – ich wykształcenie często wymaga czasu. „Nowe” uzupełnienie protetyczne narażone jest na uszkodzenia w okresie adaptacji do zmienionego schematu okluzji, a także u pacjentów z bruksizmem. Szyna okluzyjna z akrylu, przekazana pacjentowi po zacementowaniu uzupełnień, może temu zapobiegać.

Ochronna szyna zgryzowa zalecana jest m.in. pacjentom po rekonstrukcji uzębienia ze skłonnością do bruksizmu. Szczególna grupę stanowią pacjenci, którzy poddali się leczeniu z powodu startego uzębienia właśnie na skutek bruksizmu. Szyny ochronne są wskazane, nawet jeśli w czasie leczenia odtwórczego udało się usunąć interferencje zwarciowe i zapewnić prawidłowe prowadzenie przy ruchach bocznych i protruzyjnych. Wyniki badań wskazują, że u pacjentów z bruksizmem w wywiadzie, nawyki mięśniowe często utrzymują się – mimo zoptymalizowanego schematu okluzji.

Stosowanie szyny okluzyjnej może być szczególnie korzystne w przypadkach ciężkiego bruksizmu. Pokrycie wszystkich zębów w łuku zmniejsza odpowiedź mechanoreceptorów poszczególnych zębów i może zapobiegać efektowi odbicia w przypadku zębów poddanych intruzji. Szyna zgryzowa chroni również przed starciem tkanki zęba i uzupełnienia (starciu ulega akryl) i rozkłada siły generowane przez bruksizm na kilka zębów, co redukuje ryzyko złamania uzupełnienia lub urazu więzadła przyzębnego. Prawidłowo użytkowana szyna okluzyjna umożliwia kontrolę obciążenia stawów skroniowo-żuchwowych, zębów i powierzchni zgryzowych.

Decyzja o leczeniu szyną zgryzową powinna być poprzedzona dokładną oceną struktur ustno-twarzowych i żuchwy. Do wykonania dopasowanej, funkcjonalnej szyny ochraniającej konieczne jest odwzorowanie warunków w jamie ustnej (rejestracja warunków zwarciowych, wyciski dobrej jakości i in.). Z powodu niesymetrycznych miejsc starcia na szynie zgryzowej niezbędne bywa okresowe dostosowywanie szyny, a po dłuższym czasie użytkowania – wymiana. Zazwyczaj zaleca się, by czas użytkowania szyny w ciągu doby nie przekraczał 10 godzin. Więcej

Corega czy Protefix? Porównanie skuteczności klejów do protez
1 maja 2021 --- Drukuj

Pierwsze kleje do protez pojawiły się na rynku już w 1936 roku. Dziś stosowane są na całym świecie, znacznie ułatwiając życie wielu pacjentom protetycznym. Okazuje się jednak, że klej klejowi nie jest równy. Wniosków w tym zakresie dostarczają nam przykładowe badania przeprowadzone przed kilku laty.

Badania nad klejami do protez

Celem badań, których wyniki opublikowano na łamach czasopisma Magazyn Stomatologiczny, była ocena siły adhezji dwóch popularnych klejów: Protefix z Miętą oraz Corega Świeży Oddech. Badania przeprowadzono w warunkach in vitro, czyli poza jamą ustną. Wykorzystując sztuczną ślinę zadbano jednak o zapewnienie warunków zbliżonych do tych, jakie panują w jamie ustnej człowieka. Służyło temu również umieszczenie zestawu w cieplarce, w której panowała temperatura 37°C ± 1°.

Zestaw testowy składał się z dwóch elementów: krążka akrylowego imitującego protezę oraz krążka z pleksi, który pokryty był miękkim silikonem i służył imitacji błony śluzowej jamy ustnej. Pomiędzy wspomnianymi elementami umieszczano preparat adhezyjny, czyli jeden z dwóch testowanych klejów do protez. Nałożona warstwa kleju za każdym razem wynosiła 0,2 mm, przy czym dla każdego preparatu podjęto 6 prób badawczych. Siła adhezji mierzona była przy pomocy uniwersalnej maszyny wytrzymałościowej MTS Insight, a otrzymane dane analizowano z wykorzystaniem programu STATISTICA wersja 9.0 (StatSoft). Więcej

Złamania żuchwy
12 marca 2021 --- Drukuj

Żuchwa jest kością o znacznej wytrzymałości na zginanie i rozciąganie, ale położenie anatomiczne i brak osłony innych kości czynią ją podatną na urazy i złamania. Według dostępnych danych, do złamań żuchwy częściej dochodzi u mężczyzn niż u kobiet, najbardziej narażeni są młodzi pacjenci między 20. a 40. rokiem życia. Najpowszechniejszą przyczyną złamań żuchwy u dorosłych są pobicia i wypadki komunikacyjne.

Złamania żuchwy – podział

Złamania żuchwy dzieli się na powstałe w mechanizmie bezpośrednim lub pośrednim. Złamanie w miejscu przyłożenia siły urazu uważa się za złamanie bezpośrednie, natomiast złamanie odległe od punktu przyłożenia siły to złamanie pośrednie. Mechanizm urazowy wpływa na przemieszczanie odłamów żuchwy, największe znaczenie przypisuje się strefie przyłożenia urazu, jego sile i napięciu mięśni przyczepiających się do żuchwy.

Biorąc pod uwagę przebieg linii przełomu przez żuchwę, złamania dzieli się na pełne (całkowite rozdzielenie kości) lub niepełne. Ze względu na liczbę linii przełomu biegnących przez żuchwę wyróżnia się złamania pojedyncze (2 główne odłamy kostne), podwójne (3 odłamy) i wieloodłamowe. Do złamań otwartych należą złamania uzębionego odcinka żuchwy, gdzie dochodzi do rozdarcia błony śluzowej i okostnej, a szpara złamania ma bezpośredni kontakt z zębodołem. Do złamań zamkniętych zalicza się złamania w obszarze gałęzi oraz wyrostka stawowego i dziobiastego żuchwy.

Złamania żuchwy – obraz kliniczny

 Bezpośrednio po urazie występuje ból w miejscu złamania, który narasta podczas prób odwodzenia i przywodzenia żuchwy. Obserwuje się obrzęk tkanek miękkich z typowym zasinieniem powłoki, możliwe jest zniekształcenie twarzy związane z przemieszczeniem odłamów.

W przypadku złamania w odcinku uzębionym ząb w szczelinie złamania może ulec przemieszczeniu w swej osi i rozchwianiu. Złamanie i przemieszczenie odłamów przyczynia się do wystąpienia różnicy w poziomym lub pionowym ustawieniu zębów, które sąsiadują ze szparą złamania. Podczas zwarcia łuków zębowych kontakt zębów jest upośledzony i dochodzi do powstania zaburzeń zgryzowych.

Na obraz kliniczny złamania, prócz typu (złamanie pojedyncze, podwójne, wieloodłamowe), wpływa również okolica, w której doszło do złamania. Centralny kierunek urazu o dużej sile padający na brodę może spowodować obustronne złamanie żuchwy biegnące przez zębodoły kłów. W niektórych przypadkach mniejszy odłam pośredni może zapaść się wraz z językiem, który zaczyna uciskać nagłośnię i przyczynia się do niedrożności górnych dróg oddechowych. Więcej

Leczenie retencyjne w ortodoncji
4 lutego 2021 --- Drukuj

Celem leczenia retencyjnego w ortodoncji jest utrwalenie efektów uzyskanych w trakcie leczenia aktywnego. Już podczas planowania terapii należy informować pacjentów, że długotrwała, a czasem permanentna terapia retencyjna, stanowi integralny element leczenia ortodontycznego – w wielu przypadkach to jedyna możliwość utrzymania osiągniętych wyników przez długi okres.  

Retencja w ortodoncji – problematyczna, ale niezbędna

Należy mieć na uwadze, że u wysokiego odsetka pacjentów istnieje skłonność do nawrotów wady – mimo właściwego rozpoznania, prawidłowo przeprowadzonych, kolejnych etapów leczenia aktywnego i stabilizacji jego rezultatów.

Okres retencyjny powinno się traktować jako integralną część całego leczenia ortodontycznego. Czas jego trwania zależy od różnych czynników, m.in. od typu nieprawidłowości, jej nasilenia i sposobu leczenia, a także od wieku pacjenta i czynników genetycznych. Generalnie uznaje się, że czas leczenia retencyjnego powinien trwać od roku do dwóch lat lub co najmniej tyle, ile połowa czasu poświęconego na leczenie aktywne.

Decyzja o zakończeniu retencji może zależeć również od stadium wzrostowego, w jakim znajduje się pacjent. W wielu przypadkach dopiero całkowite zakończenie wzrostu umożliwia uzasadnioną rezygnację z leczenia retencyjnego. Wydłużonego okresu retencji mogą wymagać pacjenci dorośli poddani leczeniu aparatem stałym, u których procesy apozycji przebiegają wolniej, a procesy resorpcji tkanki kostnej – szybciej. W niektórych przypadkach, przy towarzyszących periodontopatiach i zanikach podparcia kostnego, zaleca się stosowanie retencji permanentnej (z użyciem retainerów stałych). Więcej

Higiena podczas użytkowania aparatu stałego
29 stycznia 2021 --- Drukuj

Pacjent zakwalifikowany do leczenia ortodontycznego wymaga odpowiedniego przygotowania, m.in. edukacji z zakresu nowych zasad higieny jamy ustnej. Prawidłowa higiena jamy ustnej należy do kluczowych czynników, które wpływają na jakość i czas trwania terapii, jednak wyniki wielu badań wykazują gwałtowny spadek poziomu higieny jamy ustnej u pacjentów podczas regulacji zgryzu. Stosowanie aparatu ortodontycznego może sprzyjać odkładaniu się płytki bakteryjnej, utrudniać wykonywanie zabiegów higienicznych i osłabiać procesy samooczyszczania jamy ustnej za pomocą śliny.

Jak dbać o jamę ustną i aparat podczas regulacji zgryzu aparatem? Skąd te trudności?

Higiena jamy ustnej obejmuje głównie (ale nie tylko) higienę uzębienia. Jamę ustną wyściela gładka, wilgotna błona śluzowa. Drobne gruczoły śluzowe pokrywają ją warstwą śluzu, co ułatwia usuwanie resztek pokarmowych; podobną rolę pełnią ruchy połykania, dzięki którym resztki, bakterie i złuszczony nabłonek są połykane i trafiają do żołądka. Jednak resztki pokarmowe w każdych warunkach (również prawidłowych) mogą zalegać w przestrzeniach międzyzębowych, na szyjkach zębów przy brzegu dziąsła i na powierzchni zębów, zwłaszcza żujących. W warunkach patologicznych (np. gdy istnieją ubytki próchnicowe lub gdy zęby są nieprawidłowo ustawione w łuku zębowym) utrzymanie właściwego poziomu higieny jest utrudnione; źródłem problemów bywają też szyny i aparaty ortodontyczne. Dlatego leczenie ortodontyczne powinno być poprzedzone pełną sanacją jamy ustnej oraz szkoleniem nt. prawidłowych zabiegów higienicznych w obrębie jamy ustnej (bez względu na rodzaj stosowanego aparatu). Długi czas trwania terapii wiąże się z koniecznością zmian obecnych i utrwalenia nowych, właściwych nawyków, ścisłego przestrzegania zasad higieny jamy ustnej i aparatu w celu ochrony przed nasileniem choroby próchnicowej i periodontopatii zapalnych.

Szczególnej uwagi wymagają pacjenci leczeni aparatem stałym, którego elementy (pierścienie, zamki) ułatwiają gromadzenie się płytki nazębnej i kolonizację bakterii; mogą stanowić także czynnik urazowy w jamie ustnej. W okolicy „problematycznych” elementów ortodontycznych może dojść do odwapnień, a bakterie produkujące kwasy (czynnik próchnicogenny) mogą również uczestniczyć w etiopatogenezie chorób przyzębia. Więcej

Problemy stomatologiczne u sportowców – dlaczego są częste?
12 grudnia 2020 --- Drukuj

Przyjęło się twierdzenie, że sport to zdrowie. Istotnie, wszelka forma aktywności fizycznej korzystnie wpływa na naszą kondycję i samopoczucie. Okazuje się jednak, że sport może mieć także skutki uboczne, a do takich zaliczyć należy między innymi zwiększoną tendencję do występowania problemów stomatologicznych. Z czego wynika gorszy stan uzębienia u sportowców?

Problemy stomatologiczne u sportowców

Powiązanie pomiędzy aktywnością fizyczną a zdrowiem jamy ustnej to nie przypuszczenie, a fakt, oparty na badaniach. Zostały one opublikowane w magazynie British Journal of Sports Medicine. Wyniki pokazują, że 40% z przebadanej grupy brytyjskich piłkarzy boryka się z problemami ubytków w zębach. Co więcej, aż u 53% badanych zdiagnozowano erozję szkliwa, która uważana jest za najbardziej agresywny przejaw utraty twardych tkanek zębowych, prowadzący do przykrych dolegliwości związanych z nadwrażliwością zębów.

Gorszy stan uzębienia dotyczy jednak nie tylko piłkarzy. Inne badania, w których udział wzięło 352 sportowców z 11 dyscyplin sportowych, również potwierdzają, że aktywność fizyczna ma powiązanie z gorszym stanem uzębienia. Aż u 49% przebadanych stwierdzono próchnicę, mimo iż 94% deklarowało, że szczotkuje zęby dwa razy dziennie. Co zatem jest powodem problemów stomatologicznych u sportowców? Więcej

Polaków czeka pandemia bruksizmu wskutek pandemii COVID-19?
24 listopada 2020 --- Drukuj

Pandemia COVID-19 nie pozostaje obojętna dla układu stomatognatycznego. Nasila bowiem częstość występowania bruksizmu. Polacy są w grupie szczególnego ryzyka.

Takie wnioski wysnuto z badania ankietowego, w którym udział wzięło łącznie 1800 respondentów z Izraela oraz Polski. Badanie zostało przeprowadzone przez naukowców ze School of Dental Medicine na Uniwersytecie w Tel Awiwie, natomiast artykuł z wynikami badania opublikowany został w Journal of Clinical Medicine 12 października 2020 roku.

Zgrzytanie zębami i zaciskanie szczęk z powodu koronawirusa

Z przywołanego badania wynika, że osoby, które wskutek pierwszego lockdownu musiały pozostać w domu, zaczęły doświadczać częściej bólów w okolicy ustno-twarzowej i szczękowej. Były to efekty częstszego zaciskania szczęk w ciągu dnia i zgrzytania zębami w nocy. Więcej

Od sadysty do dentysty – nowoczesna stomatologia obala mity o oprawcy w gabinecie
12 listopada 2020 --- Drukuj

Dentysta sadysta nie jest postacią mityczną. Tacy dentyści istnieli i działali prawdopodobnie od co najmniej ok. 14 tys. lat. Z okresu 120 wieków sprzed naszej ery pochodzi bowiem ząb ze śladami – nazwijmy to – zabiegu stomatologicznego, który polegał na wydłubaniu miazgi objętej próchnicą. Jak silny ból zęba mógł wymusić poddanie się wcale nie mniej bolesnej interwencji para-stomatologicznej, można sobie tylko wyobrazić. Niemniej, można przyjąć, że już od tamtego okresu, przez długie wieki, kształtowała się legenda o dentystach sadystach.

Dentysta sadysta ?

Pobudki, dla których osoby leczące zęby okrutnie traktowały pacjentów, należy dziś uznać za dyskusyjne. Głównie z uwagi na brak (wówczas) skutecznych i (co równie istotne) bezpiecznych środków znieczulających oraz urządzeń do borowania, materiałów do tworzenia szczelnych wypełnień i setek innych akcesoriów potrzebnych dentyście. Bo to dzięki nim nowoczesna stomatologia ma obecnie do zaoferowania pacjentom tak wiele – w dodatku bez bólu; i bez strachu, że spotkanie z dentystą zakończy się złamaną szczęką, uszkodzonym kręgosłupem szyjnym czy nawet zgonem.

Nowoczesna stomatologia – efekt wysiłków setek pokoleń dentystów

Ewolucja dziedziny zajmującej się leczeniem zębów trwała tysiące lat. Zanim ludzkość doszła do etapu, w którym wizyta u dentysty przypomina spotkanie towarzyskie, a zabiegi wiążą się z przyjemnym siedzeniem w wygodnym fotelu, minęły wieki. Trzeba było pracy niezliczonych pokoleń osób zaangażowanych w leczenie zębów i chorób jamy ustnej – których z czasem zaczęto nazywać dentystami lub stomatologami. Zatem wszystko to, co oferuje współczesna stomatologia:

  • delikatne narzędzia;
  • bezpieczne i nadzwyczaj skuteczne znieczulenia;
  • doskonałe materiały stomatologiczne do wypełnień lub protetyczne na uzupełnienia;
  • metody diagnostyczne, dzięki którym nie ukryje się obecnie żadna choroba zębów bądź jamy ustnej,

to efekt pracy wszystkich dentystów, którzy po części stali się w dużej mierze wynalazcami kolejnych ułatwień zapewniających komfort zabiegów stomatologicznych zarówno u pacjenta, jak i personelu medycznego. To także wielowiekowy efekt pracy specjalistów z wielu dziedzin, których dziś zwiemy inżynierami, chemikami, fizykami, biologami, lekarzami itd. Więcej

Podejmę pracę jako stomatolog
10 czerwca 2020 --- Drukuj
Zespół Costena
18 maja 2020 --- Drukuj

Zespół Costena określa szereg zaburzeń czynnościowych narządu żucia odnoszących się do układu ruchowego tego systemu tkanek i ściśle powiązanych z pracą stawu skroniowo-żuchwowego. Nazwa „zespół Costena” upamiętnia nazwisko jego odkrywcy – otolaryngologa Jamesa Costena, który w 1934 r. jako pierwszy systematycznie opisał zauważony u swoich pacjentów zbiór symptomów, które koncentrowały się w okolicach ucha, przewodu słuchowego i stawu skroniowo-żuchwowego.

Pierwotna nazwa ewoluowała równolegle do zdobywania wiedzy na temat przyczyn zespołu Costena; propozycje innych nazw skupiały się wokół zaburzeń lub dysfunkcji, lub mioartropatii stawu skroniowo-żuchwowego, albo wskazywały na bólowo-mięśniowy charakter nieprawidłowości. Obecnie zespół Costena włączony jest w grupę zaburzeń skroniowo-żuchwowych, określanych skrótem TMD od angielskiej nazwy temporomandibular disorders.

Przyczyny zespołu Costena

  1. Costen sugerował m.in., że zmiany w uzębieniu i wady zgryzu mogą być przyczyną zaburzeń słyszenia, szumów usznych, pieczenia w jamie ustnej i bólów głowy. Za pierwotną przyczynę uznawał utratę zębów bocznych, czego rezultatem jest obniżenie wysokości zwarcia i zmiana położenia żuchwy, prowadzące do powstania wymienionych konsekwencji[1].

Pogłębienie wiedzy w dalszych latach doprowadziło do wzbogacenia listy nieprawidłowości o naprężenia i przeciążenia, jakie powstają w obrębie mięśni i więzadeł i w rezultacie prowadzą do zaburzeń czynnościowych w obrębie stawu skroniowo-żuchwowego. Obecnie wiadomo, że zmiany, jakie wskutek przeciążeń pojawiają się w narządzie żucia, mogą doprowadzić do rozregulowania pracy układu stomatognatycznego, wystąpienia bólu i wielu innych objawów – w tym obserwowanych przez Costena.

Za powstanie zaburzeń czynnościowych układu stomatognatycznego odpowiedzialne są dwa główne elementy: Więcej

NEWSLETTER
Chcesz być na bieżąco i wiedzieć o najnowszysch zdarzeniach przed innymi? Zapisz się do naszego newslettera!

Menu

Zwiń menu >>