Wielu pacjentów implantologicznych spotyka się z pojęciem augmentacji. Jest to sterowana regeneracja kości, która musi zostać przeprowadzona przed wszczepieniem implantu, jeśli doszło do zaniku kości wyrostka zębodołowego. Zanik to postępujący proces, będący naturalną konsekwencją ekstrakcji zęba. W ostatnim czasie naukowcy opracowali nowy preparat do augmentacji.
Nowy biomateriał opracowany został przez zespół naukowców z Nanyang Technological University (NTU) w Singapurze. Zaskakujący jest fakt, że w całości wykonano go z odpadów z akwakultury – rybich łusek i skóry żaby ryczącej. Biorąc pod uwagę, że tylko w samym Singapurze co roku konsumowanych jest aż 100 milionów kilogramów ryb i mięsa żab ryczących, produkcja nowego biomateriału może być bezproblemowa, a co najważniejsze – zupełnie bezpieczna dla środowiska.
Naukowcy odkryli, że wspomniane odpady, po odpowiednim oczyszczeniu i przygotowaniu, zapewniają bardzo dobre rezultaty w odbudowie tkanki kostnej. Porowata struktura biomateriału tworzy doskonałe podłoże do przyczepiania i namnażania ludzkich komórek kościotwórczych. Istotną zaletą nowego biomateriału jest także to, że składa się on z tych samych związków, które obecne są w ludzkich kościach. Wpływa to na ograniczenie ryzyka wystąpienia reakcji zapalnej. Więcej
Metoda przykrycia pośredniego wiąże się z założeniem opatrunku biologicznego z materiału odontotropowego na dno ubytku – na cienką warstwę zębiny zdrowej lub częściowo odwapnionej, której doszczętne usunięcie groziłoby odsłonięciem miazgi. Zębina pozostawiona na dnie nie może być rozmiękczona (może być częściowo odwapniona, przebarwiona, pod warunkiem że wykazuje pewien stopień twardości). Pozostałe części ubytku oczyszcza się z tkanek zmienionych chorobowo. Metoda przykrycia pośredniego nie narusza ciągłości komory miazgowej i eliminuje ryzyko odsłonięcia miazgi. Przeciwwskazanie do jej zastosowania stanowi miazga w stanie nieodwracalnego zapalenia.
Leczenie metodą przykrycia pośredniego może być jedno- lub dwuseansowe.
Wskazaniem do zastosowania metody przykrycia pośredniego są pulpopatie odwracalne bezobjawowe, towarzyszące głębokim ubytkom, a także pourazowe złamania koron klasy II wg klasyfikacji Ellisa (złamanie w obrębie szkliwa i zębiny, bez odsłonięcia miazgi).
Jeśli ubytek oddzielony jest od miazgi cienką warstwą zdrowej zębiny, leczenie jest jednoseansowe. Istnieją dwie metody leczenia jednoseansowego: Więcej
Postępy w badaniach stomatologicznych i interwencjach klinicznych, rozwój innowacyjnych metod leczenia i wykorzystanie estetycznych materiałów odtwórczych poszerzyły horyzonty współczesnej stomatologii, która dziś koncentruje się nie tylko na leczeniu, profilaktyce, odtwarzaniu utraconych tkanek twardych i uzupełnianiu braków zębowych, ale też na przywracaniu i korekcji estetyki tkanek jamy ustnej. Ostatnie dekady to dynamiczny rozwój stomatologii estetycznej – interdyscyplinarnej, kompleksowej gałęzi medycyny, która korzysta z osiągnięć wszystkich dziedzin stomatologii.
Stomatologia estetyczna obejmuje zarówno mikroestetykę skupiającą się na pojedynczym zębie (jego kształcie, kolorze i wielkości), jak i makroestetykę obejmującą cały układ zębów i jego relacje z dziąsłem, wargą i twarzą, budowę dziąsła, przebieg girlandy dziąsłowej oraz zależność pośrodkowej linii twarzy i międzyzębowej linii pośrodkowej. Z punktu widzenia makroestetyki istotne są parametry warg i stopień odsłaniania zębów, położenie brzegów siecznych w stosunku do źrenic, a także wielkość, kształt i wzajemne proporcje zębów.
Stomatologia estetyczna wykorzystuje materiały, które najlepiej naśladują właściwości fizyczne i optyczne tkanek twardych zębów.
Do najpopularniejszych materiałów adhezyjnych należą kompozyty zawierające wypełniacz, matrycę i substancje pomocnicze. Różnicowanie proporcji składników umożliwia uzyskanie konkretnych właściwości materiałów. Wypełniacz zwiększa twardość i odporność, poprawia właściwości optyczne i lepkość, a redukuje skurcz polimeryzacyjny. Dostępne są kompozyty z makrowypełniaczami i mikrowypełniaczami, coraz szerzej stosuje się kompozyty hybrydowe i mikrohybrydowe uważane za materiały uniwersalne. Nową generację tworzą kompozyty nanofilowe do wypełnień wszystkich klas ubytków, cechujące się dużymi walorami estetycznymi. Więcej
Ortognatyką, inaczej chirurgią ortognatyczną, nazywane jest interdyscyplinarne leczenie, realizowane pod czujnym okiem wielu specjalistów medycyny i stomatologii. Dzięki ortognatyce pacjenci, którzy mają poważne deformacje lub rozległe wady w obszarze twarzoczaszki i wymagają wysokospecjalistycznego, wieloetapowego leczenia, mogą uzyskać lub odzyskać możliwość normalnego życia i – nieraz – żucia.
Istnieją wady i deformacje twarzoczaszki, których nie da się wyleczyć jedynie metodami oferowanymi przez współczesną ortodoncję. Wtedy wykorzystuje się możliwości ortognatyki, inaczej chirurgii ortognatycznej. W skład zespołu wielospecjalistycznego wchodzą m.in. stomatolodzy, w tym specjaliści z zakresu chirurgii szczękowo-twarzowej, ortodonci, periodontolodzy, protetycy, a również lekarze medycyny, tacy jak laryngolodzy, anestezjolodzy, interniści, pediatrzy oraz psycholodzy czy logopedzi. Skład zespołu dobierany jest zawsze pod potrzeby konkretnego pacjenta.
W przypadku poważnych wad bądź deformacji twarzoczaszki trzeba podjąć nieraz bardzo skomplikowane leczenie chirurgiczne, które prowadzić będzie między innymi do zmiany położenia elementów kostnych w górnej i dolnej szczęce czy do korekty położenia i ułożenia struktur znajdujących się w środkowej i górnej części twarzoczaszki, takich jak nos, oczodoły czy pokrywa czaszki.
Terapie opracowywane są wspólnie przez specjalistów wchodzących w skład zespołu interdyscyplinarnego, a wszystkie zabiegi są precyzyjnie planowane i monitorowane. Dzięki nowoczesnym systemom do obrazowania trójwymiarowego możliwe jest również korygowanie planów na bieżąco już w trakcie operacji. Powoduje to, że leczenie ortognatyczne cechuje obecnie bardzo wysoki współczynnik powodzenia, a jednocześnie ryzyko powikłań jest bardzo małe. Więcej
Opracowano nowy bioaktywny kompozyt stomatologiczny, który hamuje rozwój próchnicy przy brzegach opracowanego zęba i dodatkowo remineralizuje szkliwo. Tym samym biopolimer zabezpiecza przed próchnicą wtórną.
Nowy kompozyt otwiera drogę do skutecznej profilaktyki próchnicy wtórnej zębów, ponieważ jest materiałem bioaktywnym – nie tylko służy odbudowie części zęba utraconej wskutek działania bakterii próchnicy pierwotnej, ale także uwalnia wapń i fosfor, które służą mineralizacji szkliwa, oraz zawiera metakrylan dimetyloaminoheksadecylu (DMAHDM) – żywicę polimerową o silnym działaniu przeciwbakteryjnym. Dwukierunkowe działanie biokompozytu idealnie wpisuje się w strategię walki z próchnicą wtórną.
Próchnica wtórna jest zmorą towarzyszącą stomatologii od zawsze. Tworzy się na brzegu zęba między szkliwem a wypełnieniem. W krótkim czasie potrafi doprowadzić do rozszczelnienia styku tych dwóch warstw i szybkiego dalszego niszczenia tkanek zęba. W rezultacie plombowany ząb trzeba otworzyć i poddać ponownemu opracowaniu, likwidując w ten sposób zniszczoną tkankę. Problem polega na tym, że każde opracowanie zęba wiąże się z częściową utratą jego tkanek, zatem tej metody leczenia próchnicy wtórnej nie można stosować w nieskończoność. Więcej
Najnowsze badanie przeglądowe na temat fibryny bogatopłytkowej (PRF) zastosowanej po ekstrakcji zęba udowadnia, że aplikacja tego produktu krwiopochodnego przynosi wiele korzyści pacjentowi. Poprawia gojenie się tkanek miękkich, zmniejsza ból po usunięciu zęba, krwawienie po ekstrakcji i zapalenie kości w zębodołach poekstrakcyjnych. Co z wpływem PRF na kości w zębodole?
Tego naukowcy jeszcze dokładnie nie wiedzą, ponieważ przegląd 13 badań dotyczących zastosowania fibryny bogatopłytkowej, nie dostarczył jednoznacznych wskazań, że PRF sprzyja regeneracji po ekstrakcji kości w zębodole – choć poszlaki są. Niemniej, korzyści innych – wymienionych wyżej – jest tak wiele, że fibryna bogatopłytkowa choćby tylko dzięki temu jest bardzo dobrym materiałem wspomagającym gojenie zębodołu po usunięciu zęba.
Stomatolodzy zaczęli stosować fibrynę bogatopłytkową (PRF). ponieważ jest rezerwuarem wolno uwalnianych do otoczenia płytek krwi, dzięki którym możliwe jest powstanie skrzepu w zębodole, a także komórek odpornościowych biorących udział w reakcjach immunologicznych, które zabezpieczają ranę poekstrakcyjną przed zakażeniem i pełnią role kontrolną dla powstającego po usunięciu zęba stanu zapalnego. Ponieważ składniki zawarte w PRF uwalniają się wolno i stopniowo, w zębodole mogą lepiej zachodzić procesy gojenia i regeneracji tkanek miękkich.
Nie do przecenienia jest też fakt, że PRF jest preparatem autologicznym, czyli pozyskanym z krwi pacjenta będącego jednocześnie biorcą fibryny. Minimalizowane jest dzięki temu ryzyko odrzucenia immunologicznego oraz alergii.
Więcej na temat fibryny bogatopłytkowej PRF i jej zastosowania w stomatologii przeczytacie tutaj. Więcej
Zarówno osocze bogatopłytkowe (PRP), jak i fibryna bogatopłytkowa (PRF) to preparaty krwiopochodne pozyskiwane z krwi pacjenta. Ponieważ są źródłem składników cennych dla procesów gojenia i regeneracji tkanek, znajdują coraz szersze zastosowanie w nowoczesnej stomatologii, która ukierunkowana jest coraz bardziej na ratowanie, zachowanie i odtwarzanie naturalnych tkanek jamy ustnej – zarówno miękkich, jak i twardych w postaci kości przyzębia oraz zębów.
Ogromną zaletą osocza bogatopłytkowego (PRP, ang. Platelet Rich Plasma), a także fibryny bogatopłytkowej (PRF, ang. Platelet Rich Fibrin) jest to, że są to materiały autogenne – pozyskiwane z ciała pacjenta, do którego później są aplikowane. Dzięki temu nie istnieje ryzyko reakcji immunologicznej polegającej na odrzuceniu zaaplikowanego biomateriału oraz reakcji alergicznej, które mogłyby się pojawić, gdyby PRP lub PRF były pozyskiwane od kogoś innego.
Osocze bogatopłytkowe prp pozyskuje się z krwi żylnej pacjenta bezpośrednio przed zabiegiem. Pobraną próbkę materiału biologicznego poddaję się krótkiej obróbce, w tym wirowaniu, dodaniu trombiny i jonów wapnia, uzyskując żelowaty koncentrat. Znajduje się w nim bardzo dużo substancji bioaktywnych, głównie czynników wzrostu, które:
Osocze bogatopłytkowe PRP dzięki szerokiemu spektrum właściwości może być wykorzystywane w wielu obszarach stomatologii. Obecnie z dobrodziejstw tego biomateriału korzystają stomatologia zachowawcza i regeneracyjna, implantologia, periodontologia, endodoncja. Więcej
Szkło bioaktywne to jeden z wielu materiałów wykazujących aktywność chemiczno-biologiczną po kontakcie z tkankami i płynami fizjologicznymi, np. śliną czy krwią. Materiałów bioaktywnych jest wiele, ale to właśnie szkła bioaktywne z uwagi na swoje właściwości biologiczne, mechaniczne, fizykochemiczne znalazły szczególnie szerokie zastosowanie w stomatologii terapeutycznej i w spersonalizowanym leczeniu dentystycznym.
Fenomen skuteczności działania szkła bioaktywnego wynika z procesów chemiczno-biologicznych zachodzących na granicy pomiędzy tkanką a tym biomateriałem. Tam właśnie, w tzw. obszarze kontaktu, dochodzi do powstania specyficznej odpowiedzi biologicznej – zewnątrzkomórkowej lub wewnątrzkomórkowej na chemiczną aktywność szkła zainicjowaną kontaktem z płynami fizjologicznymi. Przekłada się to na funkcjonowanie tkanki, z którą sąsiaduje szkło bioaktywne. Aktywność komórki może ulec zmianie nieraz już od poziomu DNA albo jest modulowana zmianą aktywności białek enzymatycznych, która pojawia się w odpowiedzi na zmiany pH środowiska czy obecność określonych jonów lub innych biologicznie czynnych cząstek.
Czym jest bioaktywność szkła?
Bioaktywność szkła to jego zdolność do trwałego wiązania z tkanką kostną. Zjawisko to zostało odkryte w 1969 roku przez naukowca o nazwisku Hench. Zauważył on, że szkła, które w swoim składzie zawierały tlenki krzemu, wapnia, sodu, fosforu w odpowiednich proporcjach, charakteryzują się doskonałą biozgodnością i mogą z tkankami tworzyć trwałe i mocne połączenia, a dodatkowo mogą służyć regeneracji uszkodzonych lub utraconych tkanek. Więcej
Ameloblastoma (inaczej szkliwiak, adamantinoma lub adamantoblastoma) jest nowotworem występującym w obrębie tkanek jamy ustnej – głównie u osób dorosłych w wieku 20-50-lat. Po raz pierwszy opisano go w 1868 r. Obecnie uznawany jest za jeden z najczęściej spotykanych nowotworów zębopochodnych. Choć daje objawy podobne do raka jamy ustnej zlokalizowanego w obrębie żuchwy, nie należy go mylić z tym typem zmiany chorobowej, gdyż rokowanie w szkliwiaku zazwyczaj jest dobre. Nie znaczy to, że można rezygnować z leczenia tego nowotworu – bo choć jego charakter określa się jako półzłośliwy, to ameloblastoma może dawać objawy charakterystyczne dla złośliwego raka jamy ustnej. I ma duże tendencje do wznowy[1].
Pochodzenie, złośliwość i lokalizacja szkliwiaka jamy ustnej
Szkliwiak wywodzi się z komórek nabłonkowych, głównie z pozostałości tkanek z których powstaje ząb. Może również powstawać z nabłonka torbieli zawiązkowych. Istnieją także doniesienia wskazujące na możliwość pojawienia się szkliwiaka w wyniku zarażenia wirusem brodawczaka ludzkiego HPV. Więcej
Komórki macierzyste w stomatologii – możliwości zastosowania w praktyce – część 2.
Po naukowym wstępie zagadnienia możliwości hodowli zębów, które omawialiśmy w tym temacie, prezentujemy możliwości zastosowania w praktyce. Komórki macierzyste z zębów wykorzystuje się obecnie w wielu obszarach stomatologii i medycyny, często w połączeniu z tzw. inżynierią tkankową, gdzie stosuje się różnego rodzaju ażurowe konstrukcje (z metalu lub biosyntetyku), wszczepiane w ciało i przeznaczone do zasiedlenia komórkami macierzystymi. Jest to baza do odtworzenia utraconych/zniszczonych tkanek lub narządów. Same komórki macierzyste lub w połączeniu ze zdobyczami inżynierii tkankowej wykorzystywane są – lub testuje się ich zastosowanie – w następujących obszarach[1]: Więcej