Pacjenci – widma, czyli osoby, które nie przychodzą na umówioną wizytę i nie odwołują jej uprzednio, są zmorą lekarzy i dentystów. Blokują miejsca innym, skutecznie tworzą monstrualne kolejki i generują poważne straty dla lekarzy i systemu opieki publicznej. Portal Dentysta.eu sprawdził, kim są i jacy są niesolidni pacjenci. Wyniki przeprowadzonego badania okazały się nadzwyczaj interesujące.
Ankieta, której tematem przewodnim była solidność pacjentów w stawianiu się na umówione wizyty, przeprowadzona została przez portal Dentysta.eu w okresie 7-12.07.2018 r. na próbie 500 osób.
Ponieważ ankietę prowadzono przez internet, mógł w niej wziąć udział każdy zainteresowany. Uczestników spoza Polski było bardzo mało (zaledwie 1%), dlatego można przyjąć, że wyniki badania wskazują, kim są i jacy są polscy niesolidni pacjenci. Liczebność respondentów z poszczególnych województw obrazuje Wykres 1.
Zdecydowaną większość respondentów stanowiły kobiety – 79% (Wykres 2).
Najwięcej ankietowanych należało do dwóch grup wiekowych: 40-60 lat oraz 20-39 lat z nieznaczną przewagą liczebną tych pierwszych. Całkiem sporą grupę stanowiły osoby starsze – między 61 a 70 r. ż. Do tej grupy wiekowej należał prawie co szósty uczestnik badania (Wykres 3).
Wykres 2. Więcej
The Wand™ STA Bezbolesne znieczulenia w stomatologii
The Wand to sterowane komputerowo systemy do bezbolesnego podawania wszystkich znieczuleń miejscowych w stomatologii. Każdy system składa się z dwóch podstawowych elementów: aparatu, który kontroluje w czasie rzeczywistym prędkość i miejsce deponowania środka znieczulającego oraz jednorazowych końcówek aplikacyjnych.
Wyjątkowość technologii w systemie the Wand STA wynika m.in. ze sposobu monitoringu procesu znieczulania. Kontrola odbywa się za pomocą pomiaru ciśnienia wyjściowego płynu znieczulającego i reakcji tkanki otaczającej (pomiar ciśnienia śródmiąższowego).
Zastosowany w systemie The Wand STA Dynamiczny Pomiar Ciśnienia Deponowania (DPS Dynamic Pressure Sensing) monitoruje i kontroluje w czasie rzeczywistym zarówno ciśnienie iniekcji, jak i dawkę przepływającego anestetyku. Pracę lekarza ułatwia opatentowany system nawigacji dźwiękowej i wizualnej – system diod kontrolnych oraz emitowane instrukcje głosowe umożliwiają precyzyjną lokalizację igły w obszarze deponowania w przestrzeni pomiędzy powierzchnią zęba a ścianą zębodołu. Żadna inna technika iniekcji nie lokalizuje szpary ozębnej tak łatwo i tak bezpośrednio. Ogromną zaletą systemu jest precyzja deponowania, które umożliwia natychmiastowe, i łatwe jak nigdy dotąd znieczulenie wybranego, pojedynczego zęba.
Unikalne cechy, czyli dlaczego warto wybrać The Wand™?
Komputerowa kontrola nad wykonywaną iniekcją zapewnia bezpieczeństwo, skuteczność i przewidywalność procedur znieczulania.
Opatentowana technologia nawigacji dźwiękowej i wizualnej* umożliwia precyzyjną lokalizację obszaru deponowania w przestrzeni pomiędzy powierzchnią zęba a ścianą zę-bodołu.
Dynamiczny Pomiar Ciśnienia Deponowania (DPS – Dynamic Pressure Sensing)* monitoruje i kontroluje w czasie rzeczywistym zarówno ciśnienie iniekcji, jak i dawkę przepływającego anestetyku.
Redukcja ciśnienia i prędkości podawania płynu znieczulają- cego zapewnia bezpieczeństwo dla tkanek miękkich, aparatu więzadłowego, otaczającej kości oraz zawiązków zębów stałych przy zastosowaniu znieczuleń śródwięzadłowych w znieczulaniu zębów mlecznych.
The Wand znacznie ułatwia, a często wręcz umożliwia bezbolesne stosowanie takich technik znieczuleń, które wykonywane przy pomocy innych urządzeń są trudne do wykonania lub bolesne dla pacjenta.
Program automatycznej aspiracji pozwala przeprowadzić ją precyzyjnie, pewnie i przewidywalnie.
Sterylne, jednorazowe końcówki robocze gwarantują bezpieczeństwo zabiegu.
Współczesna stomatologia skupiona jest na ratowaniu zębów. Dzięki nowoczesnym metodom można obecnie leczyć zęby, które jeszcze dekadę, dwie dekady temu przeznaczono by do usunięcia. Ostatnią z możliwości nowoczesnej stomatologii na uratowanie zęba jest leczenie kanałowe, zwane też leczeniem endodontycznym. Przeprowadza się je przy nieodwracalnych uszkodzeniach miazgi (tzw. pulpopatie nieodwracalne), czyli takich, w których uszkodzeń miazgi – pomimo tego, że tkanka ta nie jest martwa we wszystkich obszarach zęba– nie da się wyleczyć metodami biologicznymi. Można jedynie usunąć tkankę w całości, a w jej miejsce zastosować materiał precyzyjnie wypełniający pustą komorę zęba i kanały korzeniowe – również puste.
Leczenie kanałowe zębów przeprowadzane może być u dorosłych i u dzieci. Z tym, że o ile najczęstszą przyczyną leczenia endodontycznego u dorosłych jest silne zniszczenie tkanek zęba wraz z zębiną i miazgą, o tyle u dzieci najczęstszym powodem interwencji endodonty jest uraz. Z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi wynika, że leczenie kanałowe trzeba było zastosować aż u 1/4 dzieci, u których doszło do urazu zębów.
Leczenie kanałowe – misja ratująca ząb
Nadrzędnym celem leczenia endodontycznego jest zawsze uratowanie zęba, czyli doprowadzenie go do takiego stanu, aby nadal tkwił w kości przyzębia i nie był ogniskiem zakażenia. Osiąga się to przez usunięcie zmienionej chorobowo tkanki i eliminację bakterii znajdujących się z kanałach korzeni zębowych oraz w komorze zęba. Po leczeniu kanałowym ząb jest martwy, ale dzięki temu, że pozostaje w szczęce, nadal spełnia bardzo ważne funkcje. Przede wszystkim uczestniczy w procesie rozdrabniania pokarmu oraz zajmuje przestrzeń – w efekcie udaje się zachować ciągłość uzębienia w łuku zębowym, kompletny uśmiech i dobre warunki okluzyjne (czyli odpowiedzialne za zwarcie zębów). Prawidłowo przeleczony kanałowo i odpowiednio opracowany ząb może też posłużyć jako filar, na którym wsparte będzie uzupełnienie protetyczne.
Dobrze przeprowadzone leczenie kanałowe jest gwarancją, że ząb posłuży jeszcze przez długie lata. Jeśli interwencja endodonty była niedokładna lub ząb był nieprawidłowo leczony, konsekwencje mogą być poważne:
Tradycyjne czy nowoczesne leczenie kanałowe?
Od pewnego czasu mówi się o leczeniu endodontycznym tradycyjnym, czyli wymagającym kilku a nawet kilkunastu wizyt, oraz o nowoczesnym leczeniu kanałowym zębów, realizowanym bardzo często podczas jednej wizyty. Rozdział ten jest nieco sztuczny, gdyż niezależnie od tego, czy leczenie kanałowe wykonywane jest w sposób tradycyjny czy nowoczesny, zawsze przebiega według tego samego schematu:
Laser KaVo GENTLEray 980
Posiada bezpośredni system światłowodowy, który skupia całą energię lasera aby przenieść ją precyzyjnie do punktu zabiegowego w jamie ustnej pacjenta. Światłowód urządzenia jest regulowany co zapewnia możliwość wszechstronnych zastosowań terapeutycznych przy jednoczesnym zapewnieniu znanego lekarzom stomatologom komfortu użytkowania.
KaVo GENTLEray 980 jest łatwy do przeniesienia, dlatego też można go używać wszędzie gdzie istnieje taka potrzeba. Ma ergonomiczne uchwyty dla łatwego przenoszenia. Specjalnie zaprojektowana podstawa zapobiega przemieszczaniu się lasera podczas wykonywanego zabiegu.
Bardzo ważnym czynnikiem dla pacjenta związanym z zabiegami stomatologicznymi jest praktycznie całkowita bezbolesność zabiegu oraz znaczne skrócenie czasu zabiegu.
Jednocześnie wyjątkowo krótki czas zabiegu spowoduje, iż lekarz stomatolog będzie w tym samym czasie w stanie przyjąć więcej pacjentów podnosząc jednocześnie jakość świadczonych usług przy jednoczesnej bezbolesności zabiegu.
Przykładowe rodzaje zabiegów:
• ropnie,
• gruczolaki,
• afty,
• biopsja,
• odczulanie,
• drenaż,
• nadziąślaki,
• usuwanie miazgi,
• włókniaki,
• przewody przetoki,
• frenektomia (wędzidełko języka i wargi),
• wycięcie dziąsła,
• plastyka dziąsła,
• naczyniaki,
• hemostaza,
• opryszczka,
• przerosty,
• odsłonięcie implantu,
• nacięcia/wycięcia,
• sterylizacja kanału,
• sterylizacja kanału przy defektach okołowierzchołkowych,
• grzybice,
• wycięcie kapturka dziąsłowego,
• brodawczaki,
• odkażenie zapalenia okołoimplantowego,
• amputacja miazgi,
• poszerzanie bruzd,
• sterylizacja bruzd/parodontologia,
• plastyka przedsionka.
W zestawie:
Trzy pary okularów
Światłowód
Kątnica z zestawem końcówek
Światłowód do wybielania zębów
KaVo DIAGNOdent pen 2190
umożliwia wykrycie próchnicy w jej wczesnym stadium rozwoju, na powierzchniach zębów:
• stycznych;
• zgryzowych;
• gładkich.
DIAGNOdent pen 2190działa na zasadzie wykrywania fluorescencji zmienionych próchnicowo tkanek zęba, juz przy nie wielkiej demineralizacji. Nie ma potrzeby oceniania zdjęć RTg, ani naruszania powierzchni szkliwa zgłębnikiem.
Umożliwia szybką, łatwą i bezbolesną diagnostykę próchnicy, leczenie z wykorzystanie technik minimalnie inwazyjnych, zapewnia 90% skuteczność w wykrywaniu zmian próchnicowych, nawet na poziomie demineralizacji szkliwa.
Laser KaVo GENTLEray 980
Posiada bezpośredni system światłowodowy, który skupia całą energię lasera aby przenieść ją precyzyjnie do punktu zabiegowego w jamie ustnej pacjenta. Światłowód urządzenia jest regulowany co zapewnia możliwość wszechstronnych zastosowań terapeutycznych przy jednoczesnym zapewnieniu znanego lekarzom stomatologom komfortu użytkowania.
KaVo GENTLEray 980 jest łatwy do przeniesienia, dlatego też można go używać wszędzie gdzie istnieje taka potrzeba. Ma ergonomiczne uchwyty dla łatwego przenoszenia. Specjalnie zaprojektowana podstawa zapobiega przemieszczaniu się lasera podczas wykonywanego zabiegu.
Bardzo ważnym czynnikiem dla pacjenta związanym z zabiegami stomatologicznymi jest praktycznie całkowita bezbolesność zabiegu oraz znaczne skrócenie czasu zabiegu.
Jednocześnie wyjątkowo krótki czas zabiegu spowoduje, iż lekarz stomatolog będzie w tym samym czasie w stanie przyjąć więcej pacjentów podnosząc jednocześnie jakość świadczonych usług przy jednoczesnej bezbolesności zabiegu.
Przykładowe rodzaje zabiegów:
• ropnie,
• gruczolaki,
• afty,
• biopsja,
• odczulanie,
• drenaż,
• nadziąślaki,
• usuwanie miazgi,
• włókniaki,
• przewody przetoki,
• frenektomia (wędzidełko języka i wargi),
• wycięcie dziąsła,
• plastyka dziąsła,
• naczyniaki,
• hemostaza,
• opryszczka,
• przerosty,
• odsłonięcie implantu,
• nacięcia/wycięcia,
• sterylizacja kanału,
• sterylizacja kanału przy defektach okołowierzchołkowych,
• grzybice,
• wycięcie kapturka dziąsłowego,
• brodawczaki,
• odkażenie zapalenia okołoimplantowego,
• amputacja miazgi,
• poszerzanie bruzd,
• sterylizacja bruzd/parodontologia,
• plastyka przedsionka.
Nie stać cię na drogie badanie zębów tomografem komputerowym? Dzięki obrazowaniu 2D+ (3D like) w gabinecie Dentysta.eu wykonasz RTG zęba, dające podobną jakość obrazu – za zaledwie ułamek ceny badania tomografem.
Obrazowanie 2D+ (3D like) to prawdziwa perełka myśli inżynieryjnej i jednocześnie oszczędne dla kieszeni pacjenta rozwiązanie diagnostyczne. Skorzystać z niego warto przed leczeniem chirurgicznym lub endodontycznym oraz kiedy pojawiają się dolegliwości ze strony jamy ustnej, a nie są znane przyczyny tej sytuacji. Dzięki funkcji 3D like w cenie standardowego zdjęcia pantomograficznego pacjent otrzymuje obraz, który – choć wykonany w technologii 2D – dostarcza informacji podobnych tym, jakie uzyskuje się po badaniu tomografem.
Funkcja 2D+ (3D like) – jak to działa?
Wykonanie pantomogramu w tej technologii przebiega tak samo, jak w przypadku robienia zwykłego panoramicznego zdjęcia RTG jamy ustnej. Urządzenie wykonuje jednak nie jedno zdjęcie tkanek, ale aż siedem – od powierzchni policzkowej po językową. Obrazy tkanek w przekroju wykonywane są warstwa po warstwie w technologii skanowania cienkowarstwowego. W ten sposób uzyskuje się zdjęcia struktur znajdujących się na różnych głębokościach w prześwietlanej tkance. W zależności od potrzeb można otrzymać przekroje okolicy bocznej prawej, bocznej lewej albo przedniej.
Co widać na zdjęciach 2D+?
Dzięki funkcji 3D like i bardzo dobrej ostrości płaskich, pojedynczych zdjęć skanowanego obszaru jamy ustnej generowane jest wrażenie głębi.
Szanowna przyszła Mamo, czy wiesz, że:
Choroby zębów i przyzębia – niebezpieczne dla ciąży i niemowląt
Dzięki wynikom wielu badań wiemy, że choroby przyzębia u kobiet ciężarnych zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia poronienia, porodu przedwczesnego i/lub urodzenia dziecka z niską masą ciała. Naukowcy z Uniwersytetu w Chile dowiedli ponadto, że chore przyzębie negatywnie wpływa na czas trwania ciąży i rozwój płodu niezależnie od innych czynników ryzyka[v]. W tym samym badaniu wykazano, że jeśli u kobiety poprzednie ciąże przebiegały pod znakiem zagrożeń wynikających z chorób przyzębia, to w kolejnych ciążach rosło prawdopodobieństwo porodów przedwczesnych i niskiej masy urodzeniowej dziecka. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że choroby przyzębia zostały umieszczone przez amerykańskich badaczy na liście istotnych czynników zwiększających ryzyko wystąpienia porodu przedwczesnego w odniesieniu do ciężarnych z państw rozwiniętych – Polska również należy do grona tych krajów[vi]. Wniosek z tego nasuwa się sam: aby rodzice mogli doczekać się potomka silnego, zdrowego i urodzonego o czasie, przyszła mama powinna mieć zdrowe zęby i przyzębie.
Tanie, bezcenne zdjęcie RTG zębów
Czy rzeczywiście jama ustna kandydatki na mamę jest zdrowa, można przekonać się tylko w jeden sposób: wykonując zdjęcie pantomograficzne.
Wykonanie pantomogramu zleci dentysta lub lekarz prowadzący – na wieść o tym, że planujesz ciążę. Zdjęcie to kosztuje niewiele, a w ostatecznym rozrachunku może okazać się badaniem bezcennym – bo mającym znaczący wpływ na donoszenie ciąży i urodzenie silnego dziecka. Więcej
Kiedy dentysta zleca przed zabiegiem lub zwykłym przeglądem jamy ustnej wykonanie RTG zębów, nie kieruje się bynajmniej chęcią doliczenia ceny zdjęcia rentgenowskiego do rachunku. Przeciwnie – kieruje nim oszczędność. Dba, aby pacjent nie ponosił kosztów niepotrzebnych zabiegów stomatologicznych. Chce też zaoszczędzić bólu i dyskomfortu, które mogłyby się pojawić, jeśli ząb zostanie zrujnowany przez próchnicę lub wypadnie z kości przyzębia osłabionej paradontozą, zanim ktokolwiek zauważy zniszczenie tkanek.
Chyba każdy dentysta może przytoczyć przykłady z własnej praktyki, kiedy podczas przeglądu stan uzębienia nie budził zastrzeżeń, a po kilku miesiącach pacjent zgłaszał się z bólem zęba, który nadal wyglądał na całkiem zdrowego. Wiedza na temat rzeczywistych rozmiarów zniszczeń, jakich w tkankach dokonała próchnica lub paradontoza oraz dokładne zlokalizowanie zmian stanowią bezcenne narzędzia w rękach każdego stomatologa i przyczyniły się do uratowania niejednego zęba. Mamy tego świadomość, dlatego gabinet Dentysta.eu w Gliwicach wyposażony został niedawno w nowoczesny nabytek: Carestream CS8100 – ceniony przez stomatologów aparat do wykonywania RTG panoramicznych, RTG zatok lub stawów. Urządzenie, wyposażone w najnowszą generację sensora CMOS, gwarantuje wysoką jakość zdjęć. Zastosowane w nim unikalne i innowacyjne rozwiązania technologiczne ułatwiają pracę stomatologa, a pacjenci zyskują większy komfort – jest to widoczne szczególnie w odniesieniu do osób, które mają kłopot z otwarciem jamy ustnej do zdjęcia, ponieważ aparat umożliwia bardzo łatwe pozycjonowanie pacjenta.
7 powodów, dlaczego RTG zębów jest potrzebne
Jeśli zdjęcie RTG wykonane zostanie na początku leczenia lub przeglądu jamy ustnej:
Dzięki temu, że miniaturyzacja sprzętu do wykonywania zdjęć RTG zębów szła w parze z wyposażeniem tej aparatury w innowacje technologiczne, obecnie spotykane w gabinetach urządzenia wykonują wysokiej klasy zdjęcia i mają inne przydatne funkcje. Przykładowo: wspomniany wyżej pantomograf Carestream CS8100 zaopatrzono w możliwość wykonywania skanów cienkowarstwowych „2D+”, czyli tzw. opcję „3D like”. Rozwiązanie to jest pomocne przy diagnozie położenia zęba zatrzymanego lub przy obserwacji zmiany w dodatkowej płaszczyźnie. Jak bardzo praktyczne jest to rozwiązanie technologiczne, przekonał się już niejeden pacjent gabinetu Dentysta.eu, który dzięki RTG panoramicznemu poznał przyczyny tajemniczych dolegliwości ze strony dziąseł. Aparat wyposażony jest także w specjalny program dla dzieci! Więcej
Dentyści z Gliwic będą blokować ból prądem. Jako pierwsi w Polsce
Prąd zablokuje ból
Co 10 osoba lecząca zęby boi się znieczulenia, a nie późniejszego zabiegu. Powód? Często same ukłucie i wprowadzenie specjalnego płynu bywa bolesne i stresujące. Zwłaszcza dla najmłodszych, którzy nie tylko są wrażliwsi na ból, ale także powszechnie boją się zastrzyków.
Z tym problemem postanowili walczyć dentyści z Gliwic. Już od listopada jako pierwsi w Polsce zaczną w leczeniu zębów stosować nową metodę znieczulenia TmENS (Transmucosal Electric Nerve Stimulation), czyli przezśluzówkową elektryczną stymulację nerwów. Nad tym rozwiązaniem przez ponad dekadę pracowali naukowcy z USA. Jej nowatorstwo polega „zbombardowaniu” miejsca podania znieczulenia serią impulsów elektrycznych o wysokiej częstotliwości, które blokują reakcję bólową tuż przed momentem wprowadzenia igły i podania płynu znieczulającego.
– Od listopada u każdej leczonej osoby przed zabiegiem będziemy wykonywać swoiste znieczulenie przed znieczuleniem. Oznacza to, że zanim podamy zastrzyk znieczulający, w miejsce w dziąśle, w które będziemy się wkłuwać, przy pomocy specjalnego urządzenia z sondami i końcówkami przewodzącymi prąd wysłane zostaną nieodczuwalne dla pacjenta impulsy elektryczne blokujące ból. Impulsy każdorazowo będą dopasowywane m.in. częstotliwością i mocą do poszczególnych pacjentów, tak aby ich działanie było najskuteczniejsze – mówi lek. dent. Marcin Krufczyk z gabinetu Dentysta.eu w Gliwicach.
Nie poczujesz bólu m.in. przez endorfiny i hormon szczęścia
Jak zapewnia dentysta, po ich aplikacji osoba poddawana znieczuleniu nie będzie czuła ani momentu wkłucia się igły, ani jej wędrówki w tkance miękkiej i kości, ani nawet rozpierającego bólu, jaki często towarzyszył wprowadzaniu płynu. Ból zastąpi tutaj lekkie mrowienie. – Wysłana przez urządzenie seria sygnałów o wysokiej częstotliwości dosłownie zablokuje impuls nerwowy, niosący informację o bólu do mózgu. Taka blokada nastąpi już po kilku sekundach od ich wysłania w miejsce, w które lekarz będzie chciał wbić znieczulenie – wyjaśnia stomatolog.
W blokowaniu reakcji bólowej pomogą także naturalne substancje przeciwbólowe, które pobudzają impulsy. – Pod wpływem działania prądu zaczynają się w organizmie wydzielać beta-endorfina i serotonina. Ta pierwsza substancja, działaniem zbliżonym do morfiny, ma właściwości przeciwbólowe. Druga to hormon szczęścia, niwelujący stres – mówi dr Krufczyk. Więcej