Szacuje się, że kandydoza to choroba, która pod różnymi odmianami dotyka nawet 20% Polaków. Brak działań w kierunku jej leczenia może doprowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Dowiedzmy się zatem jakie są objawy kandydozy oraz jak można radzić sobie z nią domowymi sposobami.
Kandydoza powodowana jest przez grzyby ze szczepu Candida. Są one naturalnie obecne w organizmie każdego człowieka, jednak problem pojawia się w momencie, gdy dojdzie do ich nadmiernego rozrostu.
Na kandydozę często cierpią osoby o obniżonej odporności oraz osoby zaniedbujące prawidłową higienę jamy ustnej. Często dotyka ona również pacjentów, u których stwierdzono otyłość, cukrzycę czy też braki witamin z grupy B.
Częste są przypadki, w których przerost Candida występuje jedynie w jamie ustnej, powodując grzybicę jamy ustnej. Zdarza się także, że grzyb atakuje uszy, jamę nosową czy też jelita.
Grzybica jamy ustnej może dawać o sobie znać poprzez następujące objawy:
Jak dotrwać do wizyty u dentysty kiedy pojawia się ból zęba? Przedstawiamy domowe sposoby na ból zęba.
Kiedy dokuczy ból zęba, a w danym momencie lub w danych warunkach wizyta u dentysty nie jest możliwa, ani też nie działa w pobliżu pogotowie stomatologiczne, trzeba ból uśmierzyć środkami dostępnymi w domu lub w aptece. W pierwszym odruchu zazwyczaj sięga się po leki przeciwbólowe; powinno się też wyszczotkować zęby, aby usunąć zanieczyszczenia, na których rozwijają się bakterie. Aby tabletka zadziałała szybciej, należy ją rozkruszyć (o ile jest to dopuszczalne) i dopiero wtedy połknąć. Można też okruch leku umieścić w pobliżu bolącego zęba. Pamiętaj! Nie wolno aplikować środka przeciwbólowego niezgodnie z zaleceniami i dawkowaniem podanymi na ulotce dołączonej do medykamentu. Nie wolno także stosować kilku różnych środków przeciwbólowych naraz.
Jeśli lek przeciwbólowy nie pomaga lub nie mamy go pod ręką, można ból zęba uśmierzyć lub wyciszyć domowymi sposobami. Zawsze jednak, kiedy będzie to już możliwe, trzeba iść do dentysty, aby zdiagnozował i wyleczył przyczynę nagłego bólu.
Dlaczego zęby żółkną?
Przyczyn żółtych zębów jest wiele, jednak najczęstszą i potwierdzoną jest palenie papierosów, oraz nagminne picie najsłynniejszej używki na świecie, jaką jest kawa. Badania wykazują, że również częste picie herbaty może doprowadzić do zmiany koloru naszych zębów. Kolejnym czynnikiem, który prowadzi do żółknięcia zębów jest nierzadkie zażywanie antybiotyków (tetracykliny) w okresie dojrzewania, oraz wbrew pozorom zbyt częste stosowanie fluoru.
W dzisiejszych czasach istnieją zaawansowane metody wybielania zębów w gabinetach stomatologicznych, gdzie mamy zapewnioną profesjonalną opiekę oraz pewny efekt wybielający, aczkolwiek największą wadą tych zabiegów jest ich bardzo duży koszt (od kilkuset złotych do nawet 1,500zł). Wiele osób zadaje sobie pytanie czy istnieją skuteczne a zarazem bezpieczne domowe sposoby wybielania zębów. Owszem istnieją takie, aczkolwiek nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że wiele z tych metod szkodzi naszym zębom. Wytypujmy, zatem wszystkie powszechnie stosowane domowe metody i zapoznajmy się z ich działaniem oraz oddziaływaniem na zęby.
Spuchnięte dziąsło to problem, który w trakcie życia przydarza się praktycznie każdemu. Nie zawsze jednak wymaga interwencji. Niekiedy bowiem dziąsła mogą być rozpulchnione z przyczyn naturalnych lub na skutek podrażnienia podczas szczotkowania. W innych przypadkach mogą być oznaką poważnych chorób zębów lub dziąseł. O jakich chorobach mowa i co zastosować na spuchnięte dziąsła?
Spuchnięte dziąsła nie zawsze sygnałem alarmowym
Są przypadki, w których wrażliwe, rozpulchnione dziąsła nie powinny być powodem do niepokoju. Mowa tutaj o:
W pierwszych trzech przypadkach, wrażliwość dziąseł ma związek z zachodzącymi w organizmie zmianami hormonalnymi. Z kolei w przypadku dzieci, spuchnięte dziąsła podczas wyrzynania zębów mogą być połączone ze stanem podgorączkowym i ogólnym rozdrażnieniem. Ulgę przyniosą maluchowi zimne okłady na dziąsła oraz specjalne gryzaki, które możemy nabyć w aptece lub w niektórych sklepach z akcesoriami dziecięcymi. Więcej
Vademecum na czas (nie tylko) epidemii
Maseczka ochronna i respirator ochronny pozostają w czasie epidemii szerzącej się drogą kropelkową podstawowymi środkami ochrony osobistej. Ponieważ istnieje wiele wątpliwości, jak wybrać najwłaściwszy produkt, jak go używać bezpiecznie, czy dezynfekcja maseczki lub respiratora ma sens i jak przeprowadzić ten proces, aby nie pozbawić tych akcesoriów ich właściwości ochronnych, przygotowaliśmy nasze vademecum.
O różnicach między respiratorem i maseczką ochronną można przeczytać w poprzednim artykule.
Jak uniknąć zakażenia koronawirusem, dobierając odpowiednią maseczkę i respirator?
Zarówno maseczki, jak i respiratory mogą być zwykłe lub chirurgiczne. Właściwości ochronne tych akcesoriów oceniane są pod kątem:
Ponieważ zakażenie wirusem SARS-CoV-2 nie wiąże się z transmisją poprzez nośnik olejowy ale przez aerozol wodno-powietrzny, dlatego zakup środka ochronnego o wysokiej odporności na oleje nie będzie konieczny. Ale zakup maseczki lub respiratora odpornego na przesiąkanie ma już jak najbardziej sens – szczególnie, jeśli maseczka lub respirator w trakcie użytkowania narażone będą na działanie wilgoci albo strumienia płynu tryskającego pod ciśnieniem. To drugie ma czasem miejsce na sali operacyjnej, kiedy w twarz chirurga może trysnąć krew z przypadkowo przeciętej tętnicy. Oczywiste więc jest, że pracownicy służb medycznych, którzy w swojej pracy mogą być narażeni na działanie nie tylko aerozolu oddechowego, ale także na zabrudzenie krwią wydostającą się z naczynia pod sporym ciśnieniem, powinni zaopatrzyć się w środki ochronne spełniające odpowiednie normy ochrony. Zwykłego użytkownika tak profesjonalny środek ochrony również dobrze zabezpieczy w przypadku potężnego kichania lub silnego kaszlu u kogoś z otoczenia – strumień cząstek wyrzucany jest wtedy z dróg oddechowych z prędkością 40 km/h[1]; większe cząstki padają na odległość ok. 2 m i opadają na ziemię po kilku sekundach, natomiast mniejsze mogą przenosić się nawet na 6 metrów od kaszlącego czy kichającego i unosić się w powietrzu przez ok. 10 minut.
Według Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) pracownicy medyczni powinni korzystać z półmasek klasy FFP2 i FFP3 podczas pracy z pacjentem podejrzewanym o zakażenie lub z potwierdzonym zakażeniem, przy czym FFP3 zaleca się używać w warunkach silnego narażenia na aerozol w wydychanym powietrzu[2]. Zatem ten typ masek powinien być stosowany przez personel pracujący w gabinecie stomatologicznym, ponieważ osoby te są narażone przez cały czas trwania wizyty na kontakt z drobinami wydostającymi się z dróg oddechowych i jamy ustnej pacjenta.
Skuteczność maseczek ochronnych
Czy maseczki DIY chronią przed zakażeniem drogą kropelkową? Więcej