Szacuje się, że nawet ponad 60% dorosłych i 30% dzieci odreagowuje stres poprzez zaciskanie lub zgrzytanie zębami, które określane jest jako bruksizm. Wiele osób nie jest nawet świadomych, że cierpi na to schorzenie, póki nie da ono o sobie znać w postaci startych, nadwrażliwych zębów.
Jeżeli obserwujemy u siebie nadmierną aktywność mięśni żwaczy w ciągu dnia, problem jest mniejszy, gdyż w pewnym stopniu możemy nad tym zapanować. U wielu osób bruksizm objawia się jednak zgrzytaniem zębami jedynie w nocy, przez co można być zupełnie nieświadomym problemu do czasu, aż wyrządzi on poważne szkody w naszym uzębieniu. Czasem objawem, po którym samodzielnie możemy zorientować się, że cierpimy na bruksizm, jest biała kreska na śluzówce policzków albo odciski zębów na języku. W przypadku silnego zgrzytania zębami może zdarzyć się, że przebudzimy się w nocy z bólem szczęki lub rano będziemy odczuwać ból głowy, twarzy czy dyskomfort w uszach.
Niedawne badania szwajcarskich naukowców dowiodły, że o bruksizmie możemy dowiedzieć się też z pantomogramu, czyli ze zdjęcia rentgenowskiego jamy ustnej. Były to pierwsze badania, w których hipoteza zakładała, że bruksizm może powodować zmiany w alokacji kości. Więcej
Wydaje się, że korzystanie ze smartfona i kwestie zdrowia jamy ustnej nie mają ze sobą zupełnie nic wspólnego. Badacze z Tel Awiwu udowodnili jednak pomiędzy nimi wyraźną zależność. Poznajmy szczegóły ich badania i dowiedzmy się, jakie wysuwają wytłumaczenie dla tego zjawiska.
Naukowcy z Maurice and Gabriela Goldschleger School of Dental Medicine na Uniwersytecie w Tel Awiwie przeprowadzili badania na grupie 600 mieszkańców Izraela, będących w wieku 18-35 lat. W grupie tej znajdowały się zarówno osoby użytkujące na co dzień nowoczesne telefony – tzw. smartfony, jak i osoby korzystające z „koszernych telefonów”, czyli telefonów poprzez które dostęp do sieci jest niemożliwy i które w dużej mierze wyszły już z użycia.
Badanie doprowadziło do ciekawych wniosków. Otóż aż 24% użytkowników smartfonów borykało się z problemem bruksizmu w ciągu dnia, a 21% – w ciągu nocy. Z kolei w grupie użytkowników przestarzałych telefonów bruksizm dzienny dotykał jedynie 6% badanych, a bruksizm nocny – 7,5%. Zdecydowanie więcej użytkowników smartfonów, bo aż 29%, borykało się także z bólem mięśni szczęki. W drugiej grupie badanych takiej dolegliwości doświadczało jedynie 14% osób.
Odkrytą zależność naukowcy tłumaczą tzw. FOMO (ang. fear od missing out). Więcej
Pandemia COVID-19 nie pozostaje obojętna dla układu stomatognatycznego. Nasila bowiem częstość występowania bruksizmu. Polacy są w grupie szczególnego ryzyka.
Takie wnioski wysnuto z badania ankietowego, w którym udział wzięło łącznie 1800 respondentów z Izraela oraz Polski. Badanie zostało przeprowadzone przez naukowców ze School of Dental Medicine na Uniwersytecie w Tel Awiwie, natomiast artykuł z wynikami badania opublikowany został w Journal of Clinical Medicine 12 października 2020 roku.
Z przywołanego badania wynika, że osoby, które wskutek pierwszego lockdownu musiały pozostać w domu, zaczęły doświadczać częściej bólów w okolicy ustno-twarzowej i szczękowej. Były to efekty częstszego zaciskania szczęk w ciągu dnia i zgrzytania zębami w nocy. Więcej
Naukowcy pracują nad alternatywnymi rozwiązaniami dla szyn relaksacyjnych, które stosowane są do leczenia bruksizmu. W terapii tzw. nocnego bruksizmu wykorzystany mógłby być elektryczny eliminator nadmiernego zaciskania szczęk, natomiast w ciągu dnia przydatny mógłby się okazać „pajączek” emitujący sygnał dźwiękowy.
Bruksizm polega na nawykowym, nadmiernym zaciskaniu szczęk i mimowolnym zgrzytaniu zębami. To parafunkcja ujawniająca się zarówno w dzień, jak i w nocy, która może spowodować uszkodzenia zębów, pękania szkliwa i tym samym doprowadzić do szybszego rozwoju próchnicy lub chorób przyzębia.
Zbyt duże naciski na stawy skroniowo-żuchwowe, jakie powstają podczas mimowolnego zaciskania szczęk, mogą również doprowadzić do naprężeń w układzie stomatognatycznym, których konsekwencją będą bóle głowy, a z czasem także stany zwyrodnieniowe w stawach skroniowo-żuchwowych i problemy z poruszaniem żuchwą podczas jedzenia, picia, rozmowy czy śmiechu.
Obecnie najpopularniejszym sposobem wspomagającym leczenie bruksizmu jest stosowanie szyn relaksacyjnych nakładanych na łuki zębowe. W ten sposób redukuje się nacisk na zęby, jaki powstaje podczas silnego zaciśnięcia szczęk i zmniejsza ryzyko uszkodzeń szkliwa podczas zgrzytania zębami. Więcej
Bruksimus to urządzenie informujące o aktywności mięśni za pomocą bezpośrednich akustycznych i wizualnych informacji zwrotnych. Pozwalają one na uświadomienie użytkownikowi napięcia występującego w ciele po to aby je mógł następnie skorygować i usunąć za pomocą odpowiednich ćwiczeń relaksacyjnych. Więcej
Stres to biologiczny stan napięcia organizmu, wywoływany przez różne bodźce somatyczne i/lub psychiczne zwane stresorami. W wyniku występowania czynników stresowych organizm uruchamia złożone reakcje przystosowawcze. Stres może mieć pozytywny wpływ na organizm, jeśli występuje krotko, np. odruch oddalania się od miejsca nagłego huku. Jeżeli stres działa długotrwale ma charakter niszczący. Stres wywołuje nie tylko objawy natury psychicznej, ale także objawy ze strony ze strony układu ruchowego, sercowo-naczyniowego, wewnątrzwydzielniczego, odpornościowego, współczulnego i przywspółczulnego.
Stres można podzielić na trzy etapy:
1) Faza wstępna – Etap ten może trwać stosunkowo długo (np. rozmowa kwalifikacyjna, egzamin) lub krócej ( np. nagły huk). Fazę tę kontroluje układ przywspółczulny, głównie poprzez nerw błędny. Dochodzi do zwolnienia pracy układu krążenia oraz przemiany materii.
2) Ostra faza alarmowa – Jest to główny etap reakcji stresowej dominuje układ współczulny. W fazie tej dochodzi do wzrostu ciśnienia i przyspieszenia akcji serca.
3) Faza wypoczynku – Etap ten polega na stopniowym powrocie funkcji układu krążenia i przemiany materii do stanu sprzed wystąpienia reakcji stresowej. Dochodzi do obniżenia napięcia w układzie współczulnym.
W przypadku występowania długotrwałego stresu w organizmie zachodzą zmiany biologiczne nazywane ,, ogólnym zespołem przystosowania”
• Faza 1 – reakcja alarmowa jest aktywowana przez stresor, a siła obronna organizmu maleje
• Faza 2 – faza odporności – następuje przystosowanie do warunków długotrwałego stresu przez zmianę funkcji wielu narządów, m. in. wzrost ciśnienia, przyspieszenie akcji serca
• Faza 3 – występuje ogólne wyczerpanie, uczucie ciągłego zmęczenia, dochodzi do obniżenia odporności i częstszego zapadania na choroby, ze względu na niską odporność i upośledzenie funkcji obronnych rośnie ryzyko chorób nowotworowych, ponieważ organizm nie jest w stanie wyeliminować wszystkich nieprawidłowo zmienionych komórek, które powstają każdego dnia.
Długotrwałe sytuacje stresowe wyzwalają stan napięcia emocjonalnego oraz wzmagają napięcie i aktywność mięśniową. Przewlekły wzrost napięcia mięśniowego wywołuje bóle głowy, które lokalizują się najczęściej w okolicach skroni 70%, czoła i ciemienia 65%, pod potylicą (z tyłu głowy) 46%. Mogą występować także bóle okolic twarzy i szyi oraz stawu skroniowo-żuchwowego. Bóle na tle stanów emocjonalnych mogą pojawiać się w jednej lub kilku różnych okolicach głowy równocześnie, odosobniony ból głowy obserwuje się tylko w okolicach skroniowej i czołowej. Lokalizacja bólu pokrywa się z umiejscowieniem mięśni żucia:
• mięśni skroniowych
• mięśnia naczasznego
• mięśni skrzydłowych bocznych
• mięśni skrzydłowych przyśrodkowych
• mięśni żwaczy
• mięśni podpotylicznych
Organizm odreagowuje sytuacje stresowe za pomocą reakcji ruchowych – jest to proces odgórnie zaprogramowany. Narząd żucia, który został nadmiernie obciążony silnymi bodźcami wywołującymi stres usiłuje odreagować taką sytuację poprzez wykonanie niecelową czynności ruchowej – parafunkcji. Parafunkcje można podzielić na zwarciowe, które odbywają się poprzez wzajemny kontakt zębów, takie jak ich zaciskanie oraz zgrzytanie nimi; oraz niezwarciowe, które są nawykami ruchowymi i mają miejsce bez wzajemnego kontaktu zębów, takie jak obgryzanie paznokci,skórek wokół paznokci, żucie gumy, nagryzanie przedmiotów, np. ołówków, długopisów itp., oraz nagryzanie warg. Uważa się, że parafunkcje są odpowiedzialne za schorzenia w obrębie jamy ustnej u 40-50% dzieci oraz 60-80% młodzieży i osób dorosłych.
Bruksizm jest chorobą polegającą na nieświadomym, mimowolnym zaciskaniu i zgrzytaniu tudzież tarciu zębami o siebie.
Dolegliwość ta zaliczana jest do parasomnii, bowiem traktowana jest, jako jedno z wielu zaburzeń snu.
W trakcie mimowolnego zgrzytania zębami siła, z jaką powierzchnia zębów jest zaciskana, jest nawet o 10 razy większa aniżeli ta, jakiej używamy podczas przeżuwania pokarmów. Schorzenie to może bardzo szybko doprowadzić do poważnych uszkodzeń zgryzu, zębów (szkliwo), a nawet stawów skroniowo-żuchwowych.
Pomimo iż medycyna, jak i wiedza naukowa stoją na wysokim poziomie, nikt do tej pory nie ustalił jednoznacznie przyczyny występowania bruksizmu. Naukowcy, specjaliści medyczni oraz psycholodzy uważają, że na występowanie bruksizmu może mieć wpływ szereg czynników:
• wady zgryzu i jamy ustnej
• źle wyprofilowane uzupełnienia ubytków
• nieprawidłowe/źle dostosowane kształty mostów, koron czy protez
• dziedziczenie choroby (wrodzona predyspozycja)
• nieprawidłowości w działaniu ośrodków korowych i podkorowych mózgu odpowiedzialnych i regulujących ruchy żuchwy
• zakażenia pasożytnicze
• stres
• agorafobia
Bruksizm to gwałtowne i głośne zgrzytanie zębami. Na jego temat istnieje wiele mitów i przesądów.
Na przykład uważa się, że jest to tajemniczy i często występujący „zabójca”, bardzo szkodliwy dla zębów i ogólnie dla zdrowia. U podłoża jego występowania leży niejednokrotnie implantologia. Przyczyny bruksizmu nie są znane, ale stres i napięcie emocjonalne stanowią część mitów. Z badań wynika, iż bruksizm jest to gwałtowane ocieranie się łuku dolnego i górnego zębów o siebie, które trwa kilka sekund. Występuje przeważnie w czasie snu i w przeważającej mierze u osób śpiących na brzuchu lub boku.
Czynniki przyczynowe nieprawidłowości zgryzowych dzieli się na ogólne i miejscowe. Na przyczyny ogólne składają się zaburzenia wewnątrzwydzielnicze, dziedziczność, choroby ogólne, działające na organizm matki czynniki zewnątrzpochodne (np. nieprawidłowe ułożenie płodu, awitaminozy, leki teratogenne). Wśród czynników miejscowych wymienia się: zaburzenie czynności fizjologicznych (m.in. połykania, żucia), parafunkcje (obgryzanie paznokci, zgrzytanie zębami), próchnicę i urazy.
Na powstanie nieprawidłowości zgryzowych mogą wpływać wyłącznie czynniki genetyczne (zespół Downa), wyłącznie czynniki środowiskowe (np. urazy) lub zarówno czynniki genetyczne, jak środowiskowe (rozszczep podniebienia).
Do szkodliwych, uszkadzających czynników zewnątrzpochodnych działających w okresie prenatalnym (zwłaszcza w ciągu dwóch pierwszych miesięcy ciąży) wymienia się:
Zaburzenie rozwoju żuchwy w okresie embrionalnym prowadzi do powstania sekwencji Pierre’a Robina (wrodzony niedorozwój żuchwy, przemieszczenie języka, rozszczep podniebienia miękkiego). Więcej
Gdy zauważamy przyspieszone pojawianie się zmarszczek na twarzy, zwykle myślimy, że to z naszą skórą coś jest nie tak. Tymczasem wina może tkwić w zębach. Wizyta u kosmetyczki pozwoli nam zatuszować niekorzystne zmiany, ale dopiero wizyta u stomatologa może usunąć przyczynę przyspieszonych procesów starzenia.
W miarę upływu czasu nasze zęby ulegają ścieraniu. W ciągu każdej dekady stają się krótsze średnio o 0,3 mm. U niektórych ścieranie postępuje jeszcze szybciej, np. u osób cierpiących na bruksizm czy wady zgryzu. Mocno skrócone zęby stają się słabą podporą dla górnej wargi, co sprzyja powstawaniu zmarszczek wokół ust. Również sam uśmiech, w którym uwidaczniamy skrócone zęby, dodaje nam lat, zwłaszcza jeśli w parze z mniejszą długością idzie zmiana koloru uzębienia, a zwykle tak jest, gdyż na skutek ścierania szkliwa coraz bardziej widoczna staje się głębiej położona warstwa zęba – tzw. zębina, która ma kolor żółty. Większa podatność na przebarwienia, ubytki przyszyjkowe, recesja dziąseł i ciemne przestrzenie pomiędzy zębami to kolejne czynniki, które wpływają na młodość uśmiechu, a tym samym całej twarzy. Więcej